Autor |
Wiadomość |
Monika85
Szkolony golden :)
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:01, 03 Sty 2010 Temat postu: Zmiana z jedzenia gotowanego na suche i problem :-( |
|
|
Tila ma 15 miesięcy i przez rok czasu była na jedzonku gotowanym,ryż + wołowinka, jest alergikiem i każde wprowadzenie karmy kończyło się łupieżem, zapaleniem uszu, problemami żołądkowymi. Gdy skończyła rok za namową weta i naszego szkoleniowca zaczęliśmy wprowadzać suche jedzonko. Obecnie jest na Purinie Pro Plan z łososiem, chętnie ją je i nie ma oznak alergii ale pojawił się inny problem stała się bardzo łasa na ludzkie jedzonko i zaczęła śmieciuchować tzn.jak jest spuszczona na spacerku to wszystko wyżera no i zdarzyło się już kilka razy, że nie chciała oddać swojego znaleziska i się postawiła. Wcześniej takie zachowanie nie miało nigdy miejsca, wszystko oddawała z pyska bez problemu. Nie wiemy jak poradzić sobie z tą sytuacją. Zaczęliśmy ją karmić z ręki ale na razie nie ma efektów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Brita
Golden profesor
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków/ Niepołomice Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:39, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Gordon jadł ten ProPlan ale zrezygnowałam z tej karmy, siersc zrobiła mu sie po niej brzydka i tez zaczał żebrac, niełaczyłam tego z karma ale jesli i u ciebie tak jest to pewnie to jej wina.
Zmieniłam mu teraz na acane jabłkową juz pisałam o tym w jakims temacie, dobrze ja toleruje i co najwazniejsze alergia poki co nie wraca a konczymy juz worek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Golden profesor
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Nie 20:10, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Sucha karma to sucha karma, niestety, psy żywione w ten sposób często wykazują "braki" dietetyczne, które próbują uzupełniać właśnie zbierając świństwa na spacerach albo sępiąc o ludzkie jedzenie.
Nie chcesz wrócić do poprzedniej diety?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasiaigandalf
Golden profesor
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 2991
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:20, 03 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
My tez mamy problem po wroceniu do karmy. Gotowane pies jadl prawie rok, ale juz zaczynal wybrzydzac. My chyba zdecydujemy sie podawac na zmiane, bo jego zebranie i uciekanie do smietnikow na spacerze jest straszne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika85
Szkolony golden :)
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:15, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Zastanawialiśmy się nad powrotem do poprzedniego żywienia ale Tila na tym ryżu trochę się spasła i właśnie dlatego wet przekonał nas do suchego jedzonka. Nie powiem, że nie jest to wygodniejsze no ale wkurza mnie to śmieciuchowanie no i to, że czasem wystawia swoje ząbki
Kończy nam się worek Puriny to rozważymy spróbowanie Acany, jest co prawda z jagnięciną {a po jagnięcinie Tila tez miała łupież } no ale może będzie ok.
kasiaigandalf zastanawialiśmy się też nad mieszanym jedzonkiem ale nie bardzo wiemy jak jej dawkować gotowane jedzonko i ile dodawać wtedy witamin
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Golden profesor
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 18:41, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
A BARF?
Są już gotowe mrożone karmy, kupujesz kilka kilogramów, wrzucasz do zamrażarki i rozmrażasz porcję na dzień albo dwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika85
Szkolony golden :)
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:07, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
BARF-a nigdy nie próbowaliśmy i raczej nie braliśmy uwagę, Tila po surowym mięsie ma najczęściej biegunkę, no i w grę wchodzi tylko wołowina bo jak do tej pory po wszystkim miała alergię, a największą po kurczaku.
No i trochę jesteśmy w kropce - z jednej strony mamy "wygłodniałego" psa a z drugiej małe możliwości dietetyczne. Zastanawiamy się nad tym mieszaniem ale opinie są różne
Tila obecnie waży 25kg, a wet twierdzi że i tak ma spore boczki
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Monika85 dnia Pon 22:08, 04 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasiaigandalf
Golden profesor
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 2991
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:19, 04 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Monika, mi sie wydaje, ze mozna podawac w ten sposob: 3 dni karma normalna dawka, 3 dni gotowane normalna dawka + witaminy zalecane na jeden dzien. Bo jesli podawac rano gotowane a wieczorem karme, to tez bym nie wiedziala jak dawkowac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika85
Szkolony golden :)
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:52, 05 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Nie pomyślałam o tym myślę, że na razie tak spróbujemy. Mam nadzieję, że mojej pannie przejdzie bo wczoraj dorwała jakąś kość na dworze mąż na nią krzyknął a ona po prostu zwiała oczywiście jak zjadła to wróciła no i mamy 6 miesięcznego synka i wolałabym żeby jedzonko oddawała bez problemu.
U nas na osiedlu ludzie przez okna wyrzucają nie mal wszystko Mam jeszcze pytanko jak reagować jak nie chce oddać znaleziska i warczy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gala_
Szczeniaczek
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaworzno Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:19, 31 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
ojj tak , jak już moja znalazła jakiś kawałek chleba albo kosteczke to był meksyk.
Bardzo przydatna jest komenta `przynieś` i wymiana. Choć u nas nie sprawdza sie zawsze w 100% bo oczywiście niektóre kąski spod śmietnika są lepsze od smakołyka i zadowolonej pani
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika85
Szkolony golden :)
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:42, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Przeszliśmy na acanę z jabłkiem, dostaje 250g na dzień (waży 24,9kg) i dostaje do tego trochę mięska ok.20dag. Nie wiem czy możemy jej tak łączyć w jednym jedzeniu? Śmieciuchowanie trochę się zmniejszyło ale mam teraz taki inny mały problemik, otóż dawaliśmy jej to jedzenie z ręki, ze względu na to warczenie, no i tak się do tego przyzwyczaiła, że nie chce teraz zjeść z miski, czeka aż na mnie aż dam jej z ręki,potrafi wpatrywać się w michę i z 15 min i czeka.... Nie wiem czy pozostawić takie karmienie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dundi
Golden profesor
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 2276
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:30, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Jesli Tobie to nie przeszkadza, to pewnie nic się nie stanie, jak tak zostawisz, tylko to mało wygodne A próbowałaś wziąć michę do rąk? I karmić ją w ten sposób. Albo jak idzie opornie, to ja bym małymi kroczkami: w jedna rękę michę, w drugą żarełko, podtykasz rękę, zaczyna jeść - powoli wsypujesz do michy. I zobaczyć, co zrobi psiula - może zadziała?
A Acana ta cielęcina z jablkiem? my tez ją jemy - pierwsza, którą Dundul je z taką ochotą
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dundi dnia Pon 11:31, 01 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika85
Szkolony golden :)
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:34, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Może nie to, że przeszkadza ale mam przez nią tak wylizane ręce, że dostałam coś ala uczulenia i strasznie szczypie,no i co dotknie się mojej ręki to obwąchuje i szuka żarełka
Próbowałam tak wczoraj karmić jak mi poradziłaś, z tą michą, na początku nie kumała, a później końcówkę zjadła z michy,ale tylko jak była tam moja ręka
Tak to jest ta Acana z jagnięciną i z jabłkiem, ale my dopiero testujemy ale mam nadzieję, ze jej spasuje bo gotowanie trochę nas wykańcza nawet nie pod względem czasowym tylko finansowym,na samo podstawowe żarełko (wołowina, ryż,warzywa, witaminy) wydawaliśmy 450zł-500zł co miesiąc!!!
Nasza hrabianka musiała mieć tylko najlepszą wołowinkę, bo po tłuściejszej miała biegunkę a po innym mięsie alergię także finansowo sucha karma byłaby dużym odciążeniem, no ale zobaczymy.
Oglądałam galerię Dundi, przystojniak:wink:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasiaigandalf
Golden profesor
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 2991
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:19, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dundi, powaznie mu tak smakuje ta z jablkiem? Mysle teraz o acanie zeby kupic, ale mamusia Gandziora grymasila przy tej z jablkiem, a ona raczej wszystkozerna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dundi
Golden profesor
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 2276
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:31, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
kasiaigandalf napisał: | Dundi, powaznie mu tak smakuje ta z jablkiem? Mysle teraz o acanie zeby kupic, ale mamusia Gandziora grymasila przy tej z jablkiem, a ona raczej wszystkozerna. |
No poważnie, wiadomo, ze nie stał się zaraz żarłokiem, ale w zasadzie porcję dzienną zjada, nawet bez dosmaczania! Poprzednio nawet jak dosmaczałam, to zjadał tylko te kulki, które były"z czymś jeszcze", resztę wypluwał. A teraz skończyła się batalia, jestem zachwycona No i ja sobie chwale Acanę, qpy zwarte, nieśmierdzące, żadnych gazów ani innych, sierść w porządku. Więc super. Może kupcie na próbę mniejszy worek, albo gdzieś na wagę. Każdemu co innego podchodzi, ja WRESZCIE trafiłam Dundulcowy typ - oby na dłużej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|