Autor |
Wiadomość |
Brita
Golden profesor
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków/ Niepołomice Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:18, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Proponuje Szile wyprowadzac na spacery zeby sie zalatwiala, wtedy nie bedzie problemu z kupkami bo ze smyczy puscisz ja jak odejdziesz od kupki, okolice domu bedziesz miala czysta (nie wyobrazam sobie zeby gordon zalatwial mi sie pod domem) i przedewszystkim pies bedzie szczesliwy.
A tak apropo tego wachania kupek to gordon ma juz 4 lata i zapewniam wszystkich ze swoich kupek nigdy nie wachal, innych psow jak najbardziej ale nie swoje!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sidkwa
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dom mój tam, gdzie buty moje Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:10, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Brita napisał: | zapewniam wszystkich ze swoich kupek nigdy nie wachal, innych psow jak najbardziej ale nie swoje!! |
A ja cię zapewniam, że jako młody szczeniak wąchał. Ludzie, zastanówcie się zanim cokolwiek napiszecie, bo tworzycie w ten sposób kolejny mit "ze pies nie wącha własnych kupek". Szczeniak interesuje się wszystkim co na swojej drodze napotka i obwąchuje wszystko, nawet to co z niego wypadnie. Gdyby tego nie robił nie znałby swojego zapachu a to powodowałoby, że gdyby taki pies znalazł obcą kupkę innego psa nie miał by pojęcia czy to jego własna, czy być może intruza. Pies musi rozróżniać zapach "obcy" i "swój" i uczy się tego w młodym wieku właśnie przez wąchanie swoich kupek. Z wiekiem zanika to zupełnie bo pies zna już swój zapach i nie musi wąchąć tego co wydala. Taka jest natura i biologia psa. Nie przeskoczycie tego choćbyście nie wiem jak bardzo chcieli, ale jak kto woli może nadal żyć sobie w błogiej nieświadomości i szerzyć mit, że "mój pies własnych kupek nigdy w życiu nie wąchał." Tylko proszę niech nie robi tego na publicznych forach, bo po prostu wprowadza ludzi w błąd.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sidkwa dnia Pon 19:13, 07 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brita
Golden profesor
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków/ Niepołomice Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:28, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Owszem moze i powachal ale nie z takim zaciekawieniem jak innych psow (zdarzylo mu sie nawet zjesc dwa razy) i szczerze nie rozumiem twojego oburzenia.
Kazdy szczeniak jest inny i nie nalezy atakowac innych tylko dlatego, ze maja inne zdanie na jakis temat.
Nie uwazam sie za specjalistke, przeczytalam kilka ksiazek jeszcze zanim kupilam pieska, teraz mam czteroletnie doswiadczenie z goldenem a wczesniej mialam przez 17 lat innego pieska i nigdy nie spotkalam sie z opinia ze pies kupami znaczy teren, owszem moczem czy nawet pocieraniem sie o podloze ale o kupach nie slyszalam i nie zauwazylam zeby gordon jakos szczegolnie interesowal sie swoimi kupami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sidkwa
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dom mój tam, gdzie buty moje Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:38, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Może odebrałaś ten post jako atak, ale zapewniam Cię, że nie miałem tego na celu. Po prostu jak ktoś czasami spotyka się poraz "n" z taką opinią to już nie ma siły tłumaczyć. Więc jeżeli poczułaś się w jakikolwiek sposób "zaatakowana" to przepraszam.
Co do znaczenia terenu - pies robi to zarówno moczem jak i kupkami - po to właśnie ma gruczoły okołoodbytowe, aby kupki miały bardziej intensywny zapach (mocz może zostać szybko zmyty przez deszcz, kupka już nie). Czasami gdy pies już się wypróżni dochodzi do tego rozrzucenie kupki nogami na dalszą przestrzeń (charakterystyczne rozrzucanie ziemi nogami).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sidkwa dnia Pon 19:43, 07 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gabunia76
Golden profesor
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 21:28, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Hej nie ma powodów do sprzeczania się.Szanuję zdanie innych i zdaje sobie sprawę z tego że każdy ma własne zdanie i doświadczenie na dany temat.Oj chyba nieuważnie czytaliście mój pościk bo Szila oprócz tego że wącha to jeszcze zjada te kupki więc jak nie posprzątamy zaraz jak zrobi to przy nastepnym wypuszczeniu na pole ją zje. to nie tak łatwo wychodzic z nią poza ogród bo z rególy nie mam czasu i nie wiem kiedy ona chce kupkę a kiedy tylko siku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brita
Golden profesor
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków/ Niepołomice Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:30, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
chyba nie bardzo rozumiem....
znaczy to ze nie wyprowadzasz jej na spacery??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gabunia76
Golden profesor
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 21:51, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Wyprowadzam ale raz tak godzinke, poltorej a tak to ja wypuszczam na ogrod i ona sobie biega i bawi sie swoimi zabawkami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jablonka
Mały goldenek
Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 23:36, 13 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Na pocieche powiem, ze nasz Dino w tym wieku zjadal kupki, ale ... po ludziach. Bylismy wtedy nad morzem i w poblizu plazy byl nadmiar tego co interesowalo mojego psa ... nie musze mowic jakie to bylo dla mnie przezycie, a trauma zostala do tej pory...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jablonka dnia Nie 23:39, 13 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
gabunia76
Golden profesor
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 14:19, 14 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
No mam nadzieje ze malej to przejdzie bo to pilnowanie czy oby nie schrupala sobie gowienka jest dobijajace
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania_W
Mały goldenek
Dołączył: 20 Lip 2007
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zabrze
|
Wysłany: Pon 15:12, 14 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Gabunia, swietnie Cie rozumiem - mojej Megan - 7 miesiecy - tez zdarza sie skonsumować. Fakt, ze zdarza sie jej głownie po tym jak dostanie coś gotowanego i jak załatwi na własnym podwórku - nawet nie zdaze posprzatac. Na spacerze nie zjada - od razu zaznaczam, ze ma regularne 3 długie spacery w ciagu dnia:)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ania_W dnia Pią 14:47, 18 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
gabunia76
Golden profesor
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 19:39, 14 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
My też czasem nie zdążymy posprzątać ale za to ona świetnie to robi za nas Najprawdopodobniej nauczyła sie tego jak mieszkała z rodzeństwem u hodowcy, sprząta po sobie.Problem w tym że nasza sunia jest zdechlaczkiem i w tej chwili ma anginke wiec nie codziennie chodzimy na spacery.Bo albo jest zimno albo sunia jest przeziebiona.Mamy dość duży kawałek koło domu więc ją wypuszczamy i ona sobie wtedy kopie dziury lub zjada kupki podobno ma z tego wyrosnąć,mam taką nadzieję.Nie przystoi przecież damie żeby swoje kupy jadła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
margot
Szczeniaczek
Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Francja
|
Wysłany: Sob 23:00, 10 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Moj psiak (dzis prawie 4letni) tez mial ten problem za szczeniecych czasow-tylko ze zjadal obce kupy-swoich chyba nie, z tego co pamietam.
Wyczytalam ze albo w kupach jesli sa jego znajduje pozywianie nie dokonca przetrawione poniewaz system trawienny nie dziala jeszcze tak jak trzeba i wydala czesc pozywienia; Druga rzecz-ktora poskutkowala-to to ze jego system trawienny jest zbyt ubogi w bakterie ktore pomagaja w trawieniu i dlatego szuka ich gdzie indziej; Rozwiazaniem bylo podawanie mu suszonych zwaczy cielecych lub wolowych( strasznie cuchnacych;-()Po dwoch tygodniach tej kuracji (dwa razy dziennie po dwie sztuki) calkowicie przeszlo mu interesowanie sie tymi rzeczami.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta&Karmen
Golden profesor
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czechowice-Dziedzice/Kraków Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:22, 10 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Karmen zdjadała kiedyś wszystkie kupy jakie udało jej się znaleźć
Na szczęście wyrosła z tego i zdarza jej się teraz bardzo rzadko...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gabunia76
Golden profesor
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 23:43, 10 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Podaję jej żwacze ale tylko dwa dziennie bo nie wiedziałam ile można i nie chciałam przesadzić.Dzięki za rady spróbuje jej podawać wiecej tych żwaczy.I jeszcze słyszałam że Rumen Tabs jest dobry więc i to kupię i jak Szilkę nafaszeruję to nie będzie mogła patrzeć na żadną kupkę A powiedzcie mi jeszcze czy przełyki suszone też można podawać?One bardziej śmierdzą niż żwacze,fuj jak psiaki mogą to jeść
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
margot
Szczeniaczek
Dołączył: 10 Maj 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Francja
|
Wysłany: Nie 9:21, 11 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Gabuniu przelykow nie uzywalam wiec nie wiem; Ale najbogatsza flora bakteryjna jest w zoladku i jelicie-wiec chyba pod tym wzbgledem sa bardziej "stoswne" Ja mojemu urwisowi dalam nawet kilka razy do woli tych zwaczy i nic mu nie bylo; Musze Cie pocieszyc ze dzisiaj juz te cuchnace przysmaki prawie go nie interesuja. Cale szczescie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|