Autor |
Wiadomość |
bimber
Mały goldenek
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Sob 21:38, 01 Gru 2007 Temat postu: Zjada wszystko co widzi :( |
|
|
Mam duży problem z moją goldenką. Piesek jest u mnie od 4 miesięcy (obecnie ma 6) i bardzo ładnie się rozwija. Problemem jest to, że nie wiem, jak oduczyć ją zjadania wszystkiego, co wpadnie jej do pyska. Zjada to, co widzi na wysokości swojego nosa i jeszcze więcej . Problem stał się dla mnie poważny po tym, jak pare dni temu porwała ceramiczną miskę, którą porozgryzała i połkneła. Oczywiście nie obyło się bez prześwietlenia. Na szczęście kawałki były małe, ale boję się, że kiedyś może sobie zrobić krzywdę. Nie jest to wina niedopilnowania- ona zawsze znajdzie coś, co może zjesć- odchody (notorycznie spożywane na spacerach), dywany, kable... Nie pomaga ani karcenie słowne, ani klapsy (których zresztą jestem przeciwniczką, ale tonący brzytwy się chwyta)... Proszę bardzo o pomoc Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lunax
Golden profesor
Dołączył: 14 Lis 2007
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 22:25, 01 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
moja Luna to też taki typowy "odkurzacz" ja na spacerach zakładałam jej kaganiec-opaskę, a w domu poprostu karciłam jak coś zjadła. więcej rad nie jestem w stanie ci udzielić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
edyta
Golden profesor
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 6195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:55, 01 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
mój psiur. też tak miał, teraz pochłania tylko patyki ale to jest istny rarytas, a najlepsze jest że nawet kiełbaski nie ruszy z trawnika, nauczyłam ją smaczkami (serek żółty), gdy brała do pychola coś "dziwnego" padała komenda zostaw (na początku wyciągałam jej z gardła, i w pychol wędrował serek, teraz już bez smaczka zostawia, ale patykom nie odpuści!!!!!!!!! za nic!!!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sidkwa
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dom mój tam, gdzie buty moje Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:06, 01 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Lunax napisał: | moja Luna to też taki typowy "odkurzacz" ja na spacerach zakładałam jej kaganiec-opaskę |
kaganiec nie jest absolutnie zadnym rozwiazaniem. Tym bardziej ze w tym wieku pies powinien chodzic na spacery bez kaganica bo tylko tak ma zapewniony wlasciwy rozwoj psychiczny. Brania wszystkiego do pyska trzeba po prostu oduczyc. Mialem identyczny problem ze swoim Nemo. Obecnie juz tylko czasami przytrafi mu sie cos chwycic. Najwazniejsza jest konsekwencja - trzeba byc upartym i za kazdym razem gdy pies cos chwyci do pyska karcic go slownie a kiedy wypusci "fanta" nagradzac jakims smakolykiem... i tak nawet kilkadziesiat, a nawet kilkaset razy na kazdym spacerze. Mnie tez oduczenie tego zajelo sporo czasu i kosztowalo wiele nerwow, czasami bylem tak wsciekly, ze nie mialem ochoty wychodzic z psem na spacer. Jednak bycie upartym w dazeniu do celu sie oplaca. Trzeba pokazać psu, że jest się bardziej upartym niż on.
Inna metoda jest podkladanie czegos bardzo niesmacznego psu na jego drodze, tak zeby sie zniechecil... sposób ten jednak w przypadku goldenow nie jest dosc skuteczny, bo psy tej rasy zjadaja doslownie wszystko. Pozostaje wiec mozolne tlumacznie psu, ze brac z ziemi nie wolno i jest to jak najbardziej wykonalne nawet bez uzycia takich gadzetow jak kaganiec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bimber
Mały goldenek
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Nie 16:16, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
No cóz- kaganiec to chyba nie jest rozwiązanie. Psiak musiałby chodzić w kagańcu wszędzie. Chyba będę musiała po prostu nadal wyciągać jej różne rzeczy z pyska... Problem polega na tym, ze czasami nie da się jej dopilnować i wtedy klapa... A podkładanie na jej drodze wstrętnych rzeczy nie skutkuje, bo ona zjada wszystko . Dziękuję za odpowiedzi. (Dzisiaj próbowała porwać z szuflady skarpetki, ale na szczęście zdażyłam je jej zabrać. Teraz leży obrażona w kącie )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Golden profesor
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:24, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
No Goldeny to odkurzacze u nas też tak było pomału zaczyna coś nasz psiór łapać że nie wolno ale niestety nie zawsze posłucha choć jest o niebo lepiej od tego co było Ja martwiłam się tym bardziej że Lucky miał jeszcze do tego biegunkę po takich znalezionych rarytasch i było nie wesoło I też jak szliśmy na łąki to biegał w kagańcu choć szybko mu zdejmowałam bo mi go było żal Teraz jak powiem zostaw to zostawia choć nie zawsze Ale tu jednak cierpliwość i praca praca praca
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bimber
Mały goldenek
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Krakowa
|
Wysłany: Nie 16:27, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Hym... Gdyby to były tylko biegunki, to nie robiłabym takiego problemu, ale tu już lewatywy, prześwietlenia, kroplówki, i strasznie operacją, więc postanowiłam, że trzeba to u niej zlikwidowac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ANKA
Golden profesor
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:59, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
No cóż muszę przyznać że my mamy z Dakarem taki sam problem pożera dosłownie wszystko. Rada taka j.w. zabierać z pyska, mówić nie wolno i tak w kółko i znowu no i czekać na rezultaty. U nas co prawda nieznaczne ale coś powoli drgnąło oby nie zapeszyć. Powodzenia życzę i duuuuuużo cierpliwości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sidkwa
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dom mój tam, gdzie buty moje Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:40, 02 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
można też psa troche szkolić w tym zakresie. Szkolenie należy zacząć w domu. Położyć na podłodze w pokoju jakieś smakołyki, psa zapiąć na smyczy (najlepiej jeżeli byłby to poskramiacz - mamy większą kontrolę nad psem) i spacerować z nim po pokoju i za każdym razem gdy pies będzie próbował chwycić smakołyk z podłogi podciągać smycz do góry wypowiadając komęndę "zostaw" lub "nie rusz". Kiedy pies już będzie reagował na te komendy ćwiczenia należy przenieść na dwór. Zaczynamy od spokojnego i czystego miejsca - na przykład czysty chodnik - układamy smakołyki i spacerujemy chodnikiem pilnując aby pies niczego z niego nie brał do pyska. Kiedy pies załapie naukę na chodniku, podwyższamy poprzeczkę i udajemy się z nim na trawnik. Ukrywamy w trawie smakołyki i prowadzimy tam psa. Próba wzięcia do pyska smakołyka równa się z natychmiastową naszą rękcją podciągnieciem smyczy i komendą "zostaw"/"nie rusz". W przypadku tych ćwiczeń psa za wykonanie zadania nagradzamy tylko pieszczotami. Należy też pamiętać,
aby po skończeniu ćwiczeń nie podawać psu smakołków które użyliśmy w treningu. Najlepsze byłby smakołyki, z którmi pies nigdy wcześniej się nie zetknął. Nagrądą może być też smaczny obiad po ćwiczeniach, dlatego ćwiczenia te należy wykonywać zawsze przed karmieniem psa.
Inna metoda to użcie klikera - musimy odwrócić uwagę od rzeczy którą pies ma zamiar chwycić do pyska. Idziemy z psem na smyczy i obserwujemy jego rekcje - gdy pies chce złapać coś do pyska KLIK (odwrócenie uwagi) i nagroda.
Osobiścię jednak uważam, że skuteczniejsza jest metoda pierwsza - ale to zależy też od psa
Powodzenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta choma
Mały goldenek
Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 14:06, 03 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Mój pies też miał ten sam problem, ale wiązało się z tym wiele niebezpieczeństw min.sąsiedzi rzucali na trawnik trutkę na szczury...Zaczęliśmy go nagradzać za to, że nic nie zjadł i pomogło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Golden profesor
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2840
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pon 17:57, 03 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Sidkwa napisał: |
Inna metoda to użcie klikera - musimy odwrócić uwagę od rzeczy którą pies ma zamiar chwycić do pyska. Idziemy z psem na smyczy i obserwujemy jego rekcje - gdy pies chce złapać coś do pyska KLIK (odwrócenie uwagi) i nagroda. |
A nie czasem:
1.ODWRÓCENIE UWAGI
2.klik
3.smakołyk?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sidkwa
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dom mój tam, gdzie buty moje Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:10, 03 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
nie, droga Marto
dźwięk klikera to sygnał odwracający uwagę, potem nagroda
ale sposobów na użycie klikera jest wiele - wiec i zapewne można i tak jak w Twoim przykładzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Golden profesor
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2840
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pon 18:24, 03 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Sidkwa napisał: | nie, droga Marto
dźwięk klikera to sygnał odwracający uwagę, potem nagroda
ale sposobów na użycie klikera jest wiele - wiec i zapewne można i tak jak w Twoim przykładzie. |
No generalnie podstawowy sposób używania klikera jest inny Ale jak się nie zamierza go używać w taki "normalny" sposób to czemu nie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sidkwa
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dom mój tam, gdzie buty moje Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:27, 03 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
chyba się nie bardzo rozumiemy ale to już nie moja wina
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hania_Edi
Golden profesor
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 4327
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:29, 03 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Sidkwa napisał: | nie, droga Marto
dźwięk klikera to sygnał odwracający uwagę, potem nagroda
|
Nie zgodze sie z Toba.
Cytat z klikerowej stronki:
"Kliker nie służy do zwrócenia uwagi psa.
Jeżeli używasz klikera jak piszczącej zabawki, do zwrócenia uwagi psa, to kliker straci szybko swoje znaczenie i stanie się kolejnym dźwiękiem bez znaczenia, który należy ignorować. "
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|