ZAZDROŚĆ

buzka870

Pies jest o mnie zazdrosny. Nikt nie może usiąść obok mnie, bo zaraz zostanie oblizany i lekko poszczypany (ale naprawdę leciutko). Pies wpycha się miedzy mnie a tą osobę. Robi wszystko,żebym zwróciła na niego uwagę czy co? Jak siedzimy z narzeczonym i oglądamy tv, to pies potrafi nawet wejść mi na łóżko czy na kolana (przednimi łapami) gdzie normalnie tego nie robi, stara się nas rozdzielić, narzeczony nie może nawet mnie objąć, bo pies zaczyna go lizać po danej ręcę, która mnie obejmuje. Albo ściąga mu kapcie czy po stopach leciutko gryzie. Jak przytulamy się na stojąco to po nas skacze. Trochę lepiej zachowuje się jak ktoś z domowników usiądzie przy mnie czy przytuli (ale tylko trochę).

Powiedzcie mi jak zapobiegać. Do ślubu niedaleko i jak sprawić, żeby pies nie był aż taki zazdrosny i natrętny wobec gości (bo nie każdy lubi jak pies się na niego "pcha"

)
I dlaczego to się nie przedkłada na spacery, gdzie nie mogę go spuścić ze smyczy, bo z kolei wtedy to go wszystko interesuje tylko nie ja. Wink

Eh proszę o jakieś rady.

Trolek

Moim skromnym zdaniem-ignorancja w domu, totalnie psa olewasz, a pracujesz z nim i bawisz się tylko na spacerze.
W sytuacji jakiej opisujesz - też totalnie ignorujecie, jak włazi na ciebie, zaczepia-wychodzicie do innego pomieszczenia olewając go... to kłopotliwe, wydaje się bezsensowne, ale działa.

gabunia76

Dokładnie Kasia ma rację bo jak będziecie reagować to on wtedy pomyśli, że tak ma robić bo jest reakcja i zwracacie wtedy uwagę na niego.Po prostu trzeba go ignorować lub wyjść do innego pomieszczenia lub psiura wyprowadzić do innego pomieszczenia.

buzka870

Może macie racje. Spróbujemy zobaczymy

Gocha2606

A ja tylko dodam - wyznacz psu rozsądne granice.
Kasia już pisała o ignorowaniu go w domu, a nagradzaniu swoją uwagą na spacerach.

Można ignorować, być może to się sprawdzi, spróbuj.
Jednak pamiętaj, że to ignorowanie ma być zupełne - odwracacie się od nachalnego psa tyłem, nie patrzycie, nie dotykacie, nie gadacie, nie śmiejecie się. Nic, zero, tak jakby psa nie było.
Jest nadal nachalny - izolacja.

Ale może być też tak, że pies zacznie się frustrować i zacznie podgryzać jeszcze mocniej albo włączy mu się szczekanie wymuszające. Gdyby tak było - trzeba zmienić metodę.

buzka870

Jak jest nachalny to wyprowadzam go z pokoju. Tam sobie biedak piszczy, bo pani go wyrzuciła, ale jak przestaje wpuszczam go z powrotem. Muszę Wam powiedzieć, że powoli, ale skutkuje. Nie chcę zapeszyć - póki co działa Wink

solange63

trzymam kciuki za powodzenie. od siebie dodam, że najważniejsza jest konsekwencja. nie może być tak, że czasem pozwalacie wchodzić psu na siebie i się z nim bawicie, a czasem ganicie za to samo zachowanie.

katarina777

Pierwszy raz udało mi się znaleźć temat przez opcję szukaj!

Wiem, to dziecinne, ale jestem dumna z siebie

hi hi

My mamy podobny problem, ale znów Moris wymusza szczekaniem. Jak się witam z Pawłem jak wróci z pracy to pies szczeka, wpycha się między nas.
Za każdym razem, gdy się do Pawła przytulam to reakcja Morisa jest natychmiastowa.

Tutaj wyczytałam, że są metody, za pomocą których można zwalczać tą zazdrość u psa: ignorancja, izolacja, ale było też wspomniane, że jeśli pies wymusza szczekaniem, to należy zmienić metodę. Moje pytanie brzmi: Jaką metodę wtedy stosować? Na czym ona polega?

Viggowa

Obawiam się, że nie zrozumiałaś do końca. "Jeśli włączy mu się szczekanie...", a przecież Morisowi się nie włączyło, tylko po prostu tak okazywał zazdrość od początku. Stosuj to samo. Jeśli mu się pogorszy, to dopiero zmieniasz metodę.

katarina777

ahaa

dziękuję bardzo!