Wskakuje na niski stół

mamamadzi

Witam,

Przejrzałam dział "wychowanie i szkolenie" i nie wiele znalazłam na interesujący mnie temat. Jeśli już było, to przepraszam za zaśmiecanie i proszę o linki.

Aspen ma dopiero 9 tygodni. Wiem, że jeszcze ma czas na opanowanie komend, ale zaczynamy pomału tresurę klikrem. Ale mamy jeden problem. W salonie jest niski stół. Oczywiście ona łapkami na ten stół. Na razie nie dosięga do jedzenia ale wkrótce to się zmieni. Wyczytałam, że mogę zastosować komentę " zejdź " lub "na miejsce". Ale kiedy jej wydawać te komendy ? Tylko wtedy jak będzie wskakiwała ? Czy mogę zrobić coś takiego: w zasięgu jej wzroku kładę jakieś smaczki na stole - żeby widziała ale nie sięgała, ona pewnie będzie wskakiwała łapakami na stół, ja mówię komende np "zostaw" lub "zejdź" i jak i odpuści K/S ? Tylko jak ją zmobilizować żeby zamiast opierać się stole usiadła ?

I jeszcze jedna sprawa.
Gryzie spodnie i gryzie po nogach, kostkach. Wiem, że jak chwyci spodnie powinnam zostać bez ruchu i ona po czasie odpuści ale tym sposobem będziemy mieli poszarpane wszystkie spodnie. Co najlepiej zrobić w takiej sytuacji ? Mogę jej dać w zamian zabawkę, ale wtedy muszę po nią iść a jeśli ona dalej trzyma spodnie to jak się ruszam to ona tylko się nakręca. Podobnie jest z ręcznikiem jak po spacerze wycieram łapki. Zaciśnie i nie puści, Uczę komendy "puść" ale jeszcze nie reaguje.

I czy macie jakieś najskuteczniejsze sprawdzone sposoby, żeby nie gryzła po rękach czy muszę odczekać aż podrośnie i jej przejdzie ? Czasem nie da jej się pogłaskać, bo jak tylko pomiziam za uszkami, to ona od razu wbija ząbki w rękę. Naprawdę sporo czytałam, praktycznie cały czas od dłuższego czasu jak tylko córeczka śpi jestem na naszym forum ale będę wdzięczna za dodatkowe rady.

Mirra_Spyke

Gocha tu pewnie przyjdzie to CI wszystko fachowo i madrze napisze

Ja tylko maly wstepik

Bo prawie, ze swiezo przerabialam wszystko z naszym jamnikiem.

Jezeli chodzi o nogawki, to sie zatrzymujesz, odczepiasz delikwenta i mowisz stanowczo nie. Dopiero nastepnie odsylasz na legowisko z czyms atrakcyjnym, glownie by gosciowi dac lepsze zajecie niz jezdzenie na nogawkach. Ja nie odsylalam na legowisko, ale udawalam sie do magicznej szafki, z ktorej wyciagalam jakiegos gryzaka. Gosciu zaskoczyl chyba po 3-4 dniach.

Co do wchodzenia na stol, to samo odlaczyc od stolu powiedziec nie. zainteresowac czym innym. Ale warto tez przylapac sytuacje, gdy sam sie powstrzyma, albo probuje a Ty mu powiesz nie i on przestanie i wtedy nagordzic smakolykiem i pochwala.
Ja robilam dodatko trening kontrolowany stawiania tam jedzenia i jedzenia siedzac na sofie tuz przed jego nosem. Tudziez kladzenia jedzenia na kolanie. Bo bandyta kradl na potege, a cala kromke chleba potrafil lyknac w 3 sekundy!
Metoda ta sama. Siega mowisz nie. powstrzyma sie - pochwala + nagroda. Siedzi grzecznie w poblizu jedzenia chwalisz i dajesz smakolyka (ale jego! nie dzielisz sie jedzeniem, bo zebrac zacznie).

Poszlo szybciutko! slowo daje. Juz teraz sam pamieta, ze jedyny sposob na otrzymanie czegos superdobrego jest grzeczne siedzenie i czekanie na swoja kolej. Nie ma skakania, proszenia, przepychanek z Rudym. Sie siedzi to sie ma

Nam dodatkowo pomagaly wymiary Hectora (to jamnik).Zdarzylo mu sie kilka razy, spac przy probie wejscia/zejscia na lawe. Ze dwa razy huknal sie tez dosyc bolesnie pyskiem o blat, tak wiec chyba tez sam z siebie uznal, ze jest to niebezpieczne miejsce

Aha... Jak podgryzal, mowilam nie i odstawialam goscia - konczyla sie zabawa. Tez szybciutko sie nauczyl. Teraz czasem sie zapomni, ale wystarczy e-e i juz sie przymila i przeprasza.

AnkaRa

Proponuje abys, zamiast klasc zachecajace smaczki na stole, wykilkala jej moment schodzenia ze stolu, lozka itp. a potem dodala do tego komende 'zejdz'.

Co do gryzienia po rekach to konczylabym jakakolwiek interakcje w momencie gdy sunia zaczyna dobierac sie do reki.

mamamadzi

Dzięki za podpowiedzi. Nie wpadłam no to, żeby klikać jak będzie schodzić. Jesteśmy posesji klikerowej. Od wczoraj wprowadziłam "palenie" miski więc posiłek dostała z ręki. I pierwszy raz jak siedziałam na fotelu, to nie wskakiwała natrętnie, tylko kilka razy a potem grzecznie siedziała i czekała na kolejna porcje. Nawet pokazałam jej, że miska stała na stole, ona tylko jakby zamruczała niezadowolona, ale nie skoczyła i czekała aż jej dam

Może coś z tego będzie. I zacznę klikac jak będzie "schodzi" łapkami ze stołu lub foteli. Jak pisałam wcześniej, mamy 7 miesięczną córeczkę, która często jest u nas na kolanach, na fotelu i zależy mi, aby psiak jak najszybciej się nauczył, nie wolno wskakiwać, bo może jej dużo szkody narobić pazurami.

Ciężko zakończyć interakcje jak ona złapie tak mocno, że nie mogę wyrwać ręki. Ona chwyci i szarpie. Ale myślę, że z dnia na dzień będzie więcej umiała. W końcu to maluch więc nie mogę zbyt wiele wymagać, choć z drugiej strony, chciałabym z nią pracować od samego początku i niczego nie zaniedbać.

AnkaRa

Mirra_Spyke

JA o tym pozostawianiu jedzenia myslalam jako o pozniejszej czesci nauki.
Bo zejsc to oczywiscie musi, ale ja musze miec prawo postawic jedzenie na lawie bez ryzyka jego znikniecia.

Ja zaczelam z klikerem z Hectorem, ale wiecznie ten kliker gdzies zostawialam. Ostatecznie uczymy Hectora jak Rudego, rozmowa

Mysle, ze dziala. Moze Hector sztuczek nie zna, ale potrafi sie zachowac, cos jak Rudzik. I coraz uwazniej wsluchuje sie w slowa.
Jak byl maly, myslalam, ze nie da sie z nim gadac jak Rudym, ale w miare jak dorasta, staje sie to mozliwe.

Gocha2606

Dziewczyny udzieliły już mnóstwa dobrych i skutecznych porad, a ja tylko dodam:
- klikaj cztery łapki na ziemi - czy przy "zejściu" ze stołu, czy przy problemie skakania na ludzi
- uwarunkuj małej słowo pochwały - coś, co podobnie jak kliker oznacza nagrodę, bo przecież kliker używamy tylko na początku szkolenia do zaznaczania właściwych zachowań ( na zasadzie migawki aparatu fotograficznego, coś jak robienie zdjęcia psu dokładnie w momencie, kiedy robi to, o co nam chodzi) - masz to na filmiki z pierwszej lekcji C&V - magicznym słowem jest "DOBRY ( pies, siad, zostań itp...)" /klik/smakołyk ,
- zrób maluszkowi odwrażliwianie na zabiegi pielęgnacyjne - wycieranie łapek, czesanie, czyszczenie uszek, obcinanie pazurków. Skoro klikasz - to masz zadanie ułatwione, a tu filmiki poglądowe:

http://www.youtube.com/watch?v=6aJodeyEYWI

http://www.youtube.com/watch?v=tXMQ1nZD7ic

Naucz małą komendy NIE albo NIE RUSZ :

http://www.youtube.com/watch?v=fBX8nOcFZIg

i tu pod koniec filmu:

http://www.youtube.com/watch?v=tVy5Eeehy_o

Możesz to wykorzystywać w sytuacji, gdy przyłapiesz małą na próbie wchodzenia na stół, kanapę, skakania, łapania za nogawki - oczywiście na zmianę z ignorowaniem i brakiem swojej uwagi.
Pamiętaj - ZAWSZE po NIE, kiedy pies zrobi coś, co Ci się podoba - POCHWAL go, żeby wiedział : aha, to nie, a to dobrze, po prostu musisz mieć taką lekka schizofrenię : NIE-dobrze, NIE-dobrze
Wink

mamamadzi

dzięki Gosiu, zastosuje się do porad.Ja poczytałam tu [link widoczny dla zalogowanych] o szkoleniu klikerem i wg tego staram się uczyć mała. A zaraz zabieram się do oglądania materiałów co mi wysłałaś. Jak co do będę jeszcze pytać o rady.

Gocha2606

No i super- to dobra książka - ja Ci tylko pokazuję filmiki, jak to zrobić w praktyce, bo opis to jedno, a zobaczyć i wypróbować - to co innego Wink

A, no i właśnie - filmiki są jeszcze ze "starej" metody klikerowej. Teraz uzywamy trochę innego systemu czyli C&V - m.in . to, o czym pisałam, słowo "DOBRY" jako sygnał, że pies robi coś dobrze i "nie" albo "ee" - jako brak nagrody.
I OD RAZU wprowadzamy komendę ( w książce B.Waldoch o ile się nie mylę jest wyklikanie zachowania, a potem - dodanie komendy) - pies od początku wie Co robi i czego się uczy Very Happy

Tak jest prościej i szybciej - kliker jako migawka aparatu foto i głos człowieka - jako najlepsze narzędzie szkoleniowe, które zawsze i wszędzie mamy ze sobą ( no, chyba, że ochrypniemy).

No i na koniec, nie nudząc, jak to robimy w praktyce z tym DOBRYM:

http://www.youtube.com/watch?v=lrcoJTYMg0o

Wypróbuj, co na Twoją suczkę najlepiej działa.
Kliker?
Pochwały?
Kontakt socjalny - czyli miziaki, Twoja uwaga?
Zabawa i zabawki?
Środowisko?

I wykorzystuj to, czego ona pragnie i za co zrobi wszystko.
Każdy pies jest inny i dla każdego co innego jest ważne. Jeżeli dogadujecie się z samym klikerem - super. Jeżeli lubisz do niej gadać i ona lubi Twój głos - połącz kliker i głos.