Autor |
Wiadomość |
Ewa&Duffel
Golden profesor
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 2605
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:47, 15 Gru 2008 Temat postu: Uciekł mi! |
|
|
Matko, jaka jestem zdenerwowana
Poszłam z psem jak zwykle na naszą łąkę, spuściłam ze smyczy...puścił się biegiem, jak zwykle robił, ale za chwilę wracał, albo go wołałam i przychodził.
A teraz...poleciał i słuch po nim zaginął. Biegałam, krzyczałam, wołałam go...nigdzie go nie było! Obeszłam całe łąki i nic Sad Wszyscy z rodziny zaczęli go szukać. W końcu idę i wołam, już zupełnie zrezygnowana (myślałam,że zaraz będę pisać na forum, że zaginął mi pies ) a tu nagle pies wylatuje z krzaków. Brudne łapy, zapewne był w pobliskim kanale. Ale nie o to chodzi...cały czas był w pobliżu, a ja sobie zdzierałam gardło, wołając go.
Ja nie wiem, co źle robię. Tyle ćwiczeń, szkoleń, chodzenia z linką, smaków, pochwał, zabaw... nie mam już siły, to nic nie daje. Znowu będę się bała go spuszczać, tak jak wtedy, gdy mi zwiał daleko i przeleciał przez ulicę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Marta&Karmen
Golden profesor
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czechowice-Dziedzice/Kraków Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:11, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
A ja bym sie na twoim miejscu nie poddawała i nie zakładała że to nic nie daje. Duffel jest jeszcze młody ćwicz z nim dalej i czekaj aż dorośnie i zmądrzeje
przynajmniej w przypadku karmen to podziałało, aktualnie jest bardzo grzeczna, ale tak do 2 lat miewała tez często chwile nieposłuszeństwa, z przywołaniem bywało bardzo różnie, ale ciągle pracowałyśmy nad tym.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Marta&Karmen dnia Wto 0:14, 16 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Golden profesor
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 2605
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:20, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
A jak ją uczyłaś przywoływania? Linka? Planuję zakup takiej 30-metrowej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
caroline81
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 11:19, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
W naszym przypadku rewelacyjnie spisał się pomysł z piszczącą zabawką...Linka nic nie pomagała, bo u mnie w parku to tylko platałam się o drzewa, a pies i tak nie pobiegał...
Przywołania uczyłyśmy się jak większość tutaj na forum, ale w chwili głupawki, Gracja zapominała o mnie... Natomiast zawsze rewelacyjnie reagowała na dźwięk piszczącej zabawki, którą uwielbia się bawić. Stosuje ją w krytycznych sytuacjach, gdy widzę, że chce gdzieś pobiec, i zawsze natychmiast zawraca, w dodatku przeszczęśliwa, bo wie, że dostanie i smakołyka i zabawkę swoją ulubioną do zabawy...
Inną sprawą jest to, że Gracja mnie nie słucha, gdy jestem "nudna", tzn. nie mam dla niej ciekawej propozycji zabawy, a ona znajdzie sobie coś ciekawszego: innego psa, błotko, kaczki na rzece itp. Dlatego staram się podczas spaceru cały czas intensywnie wymyślać jej jakieś zajęcia i skupiać jej uwagę w ten sposób na sobie, i to też działa...Czasami tylko mi się pomysły kończą...
Nie załamuj się Lila, Duffel, to jeszcze młodzieniaszek, w końcu się kiedyś ustatkuje...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tm/39
Szkolony golden :)
Dołączył: 26 Lis 2008
Posty: 214
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: uć Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:14, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Marta&Karmen napisał: | ale tak do 2 lat miewała tez często chwile nieposłuszeństwa, z przywołaniem bywało bardzo różnie, ale ciągle pracowałyśmy nad tym. |
Podpisujemy się z Figą pod tym cytatem , szczególnie ,że Duffel to chłopak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
edyta
Golden profesor
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 6195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:00, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Lila szkolić i zawsze szkolić, nie załamuj się to całkiem normalne, wprowadź też do szkolenia element zaskoczenia, czyli co jakiś czas zamiast smaczka które dajesz psu za przyjście zrób coś innego (daj ulubioną zabawkę, coś bardziej smacznego, pobaw się z nim w berka lub inne bardzo atrakcyjne dla Dufla rzeczy), pamiętaj to ma być coś ekstra- element zaskoczenia, pies będzie ciekaw następnym razem co go czeka gdy przyjdzie na zawołąnie. Spróbować warto.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta&Karmen
Golden profesor
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czechowice-Dziedzice/Kraków Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:07, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Lila napisał: | A jak ją uczyłaś przywoływania? Linka? Planuję zakup takiej 30-metrowej. |
stosowałyśmy linkę przez jakiś czas, bo na naszym spacerowym miejscu zamieszkały sarny. Ale tak w sumie to nie korzystałyśmy z niej zbyt często.
Do ćwiczeń używałam najróżniejszych smaczków i zabawek. Kiedyś jeszcze był problem bo leciała jak szalona do wszystkich spotkanych psów, ale w naszym przypadku pomogło szkolenie grupowe. W krytycznych momentach nie wołam jej, tylko odwracam się i idę w przeciwnym kierunku, zawsze działa
obecnie przychodzi na każde zawołanie - czasem jednak to przyjście zajmuje jej trochę czasu, zwłaszcza jeśli zacznie kopać dziurę , wtedy jakoś ciężko jej się oderwać
ale kiedyś tez miewałam chwile załamania bo miałam wrażenie że moje szkolenie nic nie daje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nadtalia
Gość
|
Wysłany: Sob 13:43, 20 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Moja też czasem ucieka ale na szczeście wie gdzie mieszka po raz pierwszy gdy mi uciekła bardzo się bałam że jej nie odnajde jednak okazało się ze ona wrocila do domu a moja babcia sie o mnie martwila czy mi się nic nie stało bo pies sam wrócił i wył pod furtką. Teraz jak jej zdarzają się ucieczki to wiem ze umie wrócic do domu i mniej się o nią boję
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Golden profesor
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 2605
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:23, 20 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
No tak, tylko wracając do domu może np. wpaść pod samochód...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nadtalia
Gość
|
Wysłany: Sob 15:07, 20 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
by musiała naprawde bardzo daleko uciec aby wpasc pod samochod bo u mnie na osiedlu to wszyscy jezdza bardzo wolno bo sa straszne doły na ulicy ale przy okazji uczy się zaby uważać na samochody. moj poprzedni pies to jak w miescie mieszkalam to czekal az bd zielone swiatło i dopiero przechodzil przez ulice
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brita
Golden profesor
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków/ Niepołomice Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:48, 20 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ale wypisujesz dziewczyno głupoty....
Nie wyobrażam sobie żeby zostawic psa i czekac kiedy i czy wogole wróci do domu, a co zrobisz jak ci ucieknie w obcym miejscu, jak wybierzesz sie z nim gdzies dalej na spacer, wtedy napewno nie wróci do domu.
Lila badz cierpliwa i cwicz caly czas przywołanie, Duffel jest w takim wieku glupim ze probuje roznych rzeczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nadtalia
Gość
|
Wysłany: Sob 18:55, 20 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
nie czekam zanim wroci do domu ale pierwsze co robie to ide do domu doabczyc czy nie wrocila a ja jak sie wybieram z nia gdzies dalej to jej nie puszczam chyba ze idziemy nad wode albo do lasu ale wtedy nie zna otoczenia i wtedy sie oglada za nami
|
|
Powrót do góry |
|
|
gold@_Akim
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 19:32, 20 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ja też podpisuję się pod tym, aby cały czas ćwiczyć. I rzeczywiście zależy to też od wieku. Akim ma teraz 2.5 roku i jest dużo bardziej posłuszny. Teraz jak się zgubi to z tatą Ostatnio tata go puścił, omijał wielką kałużę i patrzy a psa nie ma. Okazało się, że Akim chyba stracił go z oczu i właśnie wrócił do domu. Ale zwykle Akim bardziej się pilnuje i dobrze się z nim chodzi. Musicie ćwiczyć, a on musi też trochę dorosnąć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta&Karmen
Golden profesor
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czechowice-Dziedzice/Kraków Płeć:
|
Wysłany: Nie 17:12, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
nadtalia napisał: | nie czekam zanim wroci do domu ale pierwsze co robie to ide do domu doabczyc czy nie wrocila a ja jak sie wybieram z nia gdzies dalej to jej nie puszczam chyba ze idziemy nad wode albo do lasu ale wtedy nie zna otoczenia i wtedy sie oglada za nami |
gratuluje podejścia do sprawy
nie wyobrażam sobie żebym miała pozwalać na coś takiego co innego jak pies nie zawsze reaguje na zawołanie, a co innego jak ucieka i lata sobie po osiedlu i ma mnie gdzieś, a potem wraca do domu... to po co wogóle z nią wychodzisz na spacer, wystarczyłoby ja wypuścić skoro to i tak samowolka
może cię źle odebrałam, ale nie sprawiasz wrażenia jakbyś chciała coś z tym zrobić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nadtalia
Gość
|
Wysłany: Nie 18:00, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
chciałabym aby się słuchała myślałam nawet o szkoleniu bo podobno to fajna sparwa i podobno ostro pies jest po nim zmęczony
|
|
Powrót do góry |
|
|
|