Autor |
Wiadomość |
Ewa&Duffel
Golden profesor
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 2605
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:47, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
przepraszam bardzo, ale w jakim ona jest wieku,że dopiero teraz myślisz o szkoleniu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
nadtalia
Gość
|
Wysłany: Nie 20:36, 21 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
8 miesięcy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasiaigandalf
Golden profesor
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 2991
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:13, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
caroline81 napisał: |
Inną sprawą jest to, że Gracja mnie nie słucha, gdy jestem "nudna", tzn. nie mam dla niej ciekawej propozycji zabawy, a ona znajdzie sobie coś ciekawszego: innego psa, błotko, kaczki na rzece itp. Dlatego staram się podczas spaceru cały czas intensywnie wymyślać jej jakieś zajęcia i skupiać jej uwagę w ten sposób na sobie, i to też działa...Czasami tylko mi się pomysły kończą...
|
U nas jest tak samo. Jak sie bawimy, czy jak cwiczymy, nie odstepuje mnie na krok. Ale ja mu dziele spacery tak, zeby mial czas na swoje psie sprawy, na zabawe z kumplami.. Zazwyczaj wiem,kiedy mnie nie poslucha (np. kopanie dolka) i wtedy w ogole go nie wolam.
A drugi moj sposob na przywolanie Gandziorka to chowanie sie mu. Jak chce go przywolac, a on ma mnie gdzies, chowam sie za drzewo, latarnie. Jak mnie znajdzie to dostaje baaardzo duzo smakolykow.
Generalnie czesto lubi do mnie przyjsc tak sam z siebie, zameldowac sie jakby po smakolyka. Gandalf jest ze mna dopiero od sierpnia, juz dorosly pies z nawykiem nieprzychodzenia na zawolanie, a smakolyki naprawde czynia cuda. Wiec mysle, ze nic tylko ladowac kieszenie do pelna jakimis smakowitymi kaskami i dawac jeszcze na smyczy, potem jak psiak przyjdzie sam z siebie. Jesli jest lakomczuchem, to na pewno zadziala.
Btw. Czytalas ksiazke "Aria, do mnie" ?
Fajnie opisane sa sposoby uczenia przez zabawe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brita
Golden profesor
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków/ Niepołomice Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:42, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Rownież polecam ksiażkę "Aria do mnie", to wlaśnie ona pomogła nam wycwiczyc przywołanie, swietnie sie czyta i jest naprawde pomocna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nadtalia
Gość
|
Wysłany: Wto 15:58, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
no to chyba bd musiałą kupić tę książkę
|
|
Powrót do góry |
|
|
AsiulQ&Diego
Szczeniaczek
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:22, 07 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
a co z psami ktore uciekaja w czasie cieczek?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Golden profesor
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw 15:44, 07 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Pilnować, pilnować i jeszcze raz pilnować psa, który lubi uciekać w czasie cieczek suk.
A jeśli nie jest reproduktorem można rozważyć kastrację farmakologiczną albo normalną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AsiulQ&Diego
Szczeniaczek
Dołączył: 18 Cze 2009
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:13, 07 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
na początku się właśnie zastanawiałam nad kastracją psa, ale w sumie szkoda mi zmieniać jego zachowania nawet jak niekiedy zachowuje się jak łobuz i debil psi.
ostatnio rozmawiałam z paroma osobami i narazie zobaczymy czy uda się psa uspokoić różnymi kojącymi rzeczami jak te psie feromony, w ogóle jakaś zapachoterapia, no i chyba poszkolę go jeszcze troszkę.
Z tym, że zastanawiałam się czy ktoś nie ma jakiegoś patentu na psa wariata cieczkowego:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panda
Szkolony golden :)
Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:42, 08 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Jeśli mogę się troszeczkę wtrącić, to polecam uwarunkowanie na gwizdek. Jestem tym zachwycona. Nie zdawałam sobie sprawy, że psiaki tak odróżniają intonację naszego głosu, a wiadomo, że jak coś takiego jak ucieczka się przydarzy wydajemy z siebie coraz to bardziej nerwowe i zrozpaczone tony na które psiaki reagują w ten sposób, że wolą gdzieś się schować i przeczekać aż nam emocje opadną. Gwizdek natomiast wydaje ciągle takie same dźwięki niezależnie od stanu naszych nerwów i zawsze kojarzony jest z czymś smakowitym więc dobrze zrobiony gwizdek jest w moim przekonaniu, a sprawdziłam to na swojej psinie, niezawodny. Trochę pracy z tym jest ale efekty..... super.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
burgundka
Mały goldenek
Dołączył: 15 Maj 2010
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:54, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
A jak rozpocząć naukę przywołania takim gwizdkiem? Tak po prostu zawołać i gdy będzie biec zagwizdać i dać coś dobrego? Myślałam o gwizdku od dłuższego czasu, tylko właśnie nie wiem jak go używać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dundi
Golden profesor
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 2276
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
|
Powrót do góry |
|
|
foczka
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mazury Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:23, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Naukę możesz rozpocząć nawet w domu.
Zostawiasz psa w pokoju i idziesz np. do kuchni dajesz sygnał gwizdkiem (np. dwa krótkie sygnały) i wołasz psa, kiedy przyjdzie chwalisz i dajesz smakołyk. To samo na spacerze, jeżeli Twój pies jest łakomczuszkiem po jednym dniu załapie że sygnał gwizdka to nagroda. Ja nie ruszam się na spacer bez gwizdka. Mój kolega myśliwy podsunął mi pomysł żeby gwizdać wtedy kiedy psu stawia miskę z jedzeniem ma gończego polskiego, a jest to rasa która lubi popędzić za zwierzyną u niego ta metoda się sprawdziła w 100%.
Kurcze tak się rozpisałam, że nie zauważyłam postu Justyny, rzeczywiście w poście Hani jest to super wyjaśnione.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez foczka dnia Wto 22:29, 18 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
burgundka
Mały goldenek
Dołączył: 15 Maj 2010
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:04, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki dziewczyny!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaya81
Gość
|
Wysłany: Pią 17:45, 11 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Witam.
Pozwolę sobie odnowić temat,ponieważ ręce mi opadają i nie wiem co dalej.
Dotychczas głównie mieszkaliśmy w bloku a nasz domek traktowaliśmy raczej jako letniskowy.Daisy oczywiście jeździła z nami na wieś i grzecznie bawiła się w ogrodzie.Na codzień mieszkając w bloku,jak wychodziłam z nią na spacer nigdy nie było z nią problemów,zawsze się słuchała i jak była spuszczana ze smyczy wracała na przywołanie.
Problem pojawił się ostatnio...na dobre przeprowadziliśmy się do domku i Daisy zaczęła uciekać...wystarczy,że zobaczy otwartą furtkę,lub bramę i już jej nie ma.
Właśnie siedzę zdyszana bo przed chwilą robiłam sparing po wsi szukając psa...na szczęście tym razem udało się ją znaleźć,ale co dalej..
Jak ją oduczyć uciekania,ma ktoś jakiś pomysł ??
Dodam,że nauka przywołania odpada,bo to już z nią przerabiałam....ona teraz też wie,że ją wołam,odwraca do mnie głowę i ucieka dalej
Ostatnio zmieniony przez kaya81 dnia Pią 17:48, 11 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Golden profesor
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pią 18:40, 11 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | wystarczy,że zobaczy otwartą furtkę,lub bramę i już jej nie ma. |
Po pierwsze uniemożliwiać ucieczki, czyli zamykać bramę.
Po drugie nauczyć psa, że linia bramki jest nieprzekraczalna i nie wychodzi się poza nią bez wyraźnego pozwolenia przewodnika.
http://www.youtube.com/watch?v=msCmMaYtjpI
http://www.youtube.com/watch?v=NCuY9uX7ods
Cytat: |
Dodam,że nauka przywołania odpada,bo to już z nią przerabiałam....ona teraz też wie,że ją wołam,odwraca do mnie głowę i ucieka dalej |
A to tylko oznacza, że nauczyłaś sukę uciekania na komendę, a nie przywołania.
Zmień komendę, kup linkę i ćwicz przywołanie od podstaw.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|