Autor |
Wiadomość |
aga3355
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wodzisław Śląski ;)
|
Wysłany: Nie 13:17, 04 Maj 2008 Temat postu: ucieczka za sarną |
|
|
Czy zdarzyło Wam się kiedyś, że Wasze psiury uciekły za jakimiś zwierzętami w lesie? Czy tylko moja ma takie "odskoki"? Jak do tego nie dopouścić?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Brita
Golden profesor
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków/ Niepołomice Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:24, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
no jasne, ze tak w koncu to golden
u nas pomoglo obsesyjne cwiczenie przywolania, ksiazka Jacka Gałuszki "Aria do mnie" i rozmowa z nim bardzo nam pomogły w nauce, teraz nawet jak pusci sie za jakims zwierzem to wiem ze jak go zawolam to wroci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aga3355
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 736
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wodzisław Śląski ;)
|
Wysłany: Nie 13:27, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
No właśnie Emi tez zaraz wraca Jak mnie nie widzi to panikuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
edyta
Golden profesor
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 6195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:27, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
oczywiście, Werucha uwielbia biec za sarnami , bażantami i lisami, nie odwołuje jej od razu, pozwalam na pościg, ale kontroluje odległość, potem gwizdnięcie na paluchach i wraca cała szczęśliwa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kika&Dormito
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żywiec Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:08, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Tobi też zapuszcza się za sarnami, bażantami... Po chwili jednak wraca cały szczęśliwy Nawet nie muszę go wołać, oddala się jakiś kawałek, ale jeżeli zobaczy, że jest już za daleko, to wraca
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Simon
Golden profesor
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 1393
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:49, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Zazdroszcze Wam szczerze...
My od ponad roku, bezskutecznie walczymy z przywolaniem...
Vasco owszem wraca, jesli tak to mozna nazwac, ale po 15, 20 minutach, jak juz znudzi mu sie zabawa z psami, ludzmi, wachanie.
Jak zniknimy mu z oczu, ma to kompletnie gdzies, nie wraca, a biegnie sobie dalej, gdzie go oczy poniosa...
I wiele bym dal, zeby sie puscil za czymkolwiek, byle tylko wrocil po chwili.
Wierz mi zatem aga3355, Twoj problem to zaden problem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brita
Golden profesor
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków/ Niepołomice Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:51, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Kup ksiazke Jacka o ktorej pisalam, jest fajnie napisana i naprawde mozna sie wiele nauczyc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Simon
Golden profesor
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 1393
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:54, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ksiazka owszem, fajna, tyle tylko, ze raczej tyczy sie szczeniakow lub normalnych psow bez wielkiego temperamentu, bez zakorzenionych zlych nawykow. jak pies nie wraca, jak ma cholernie silny instynkt, jak ma w nosie wlascicieli poza domem - nie poradzi ta ksiazka nic Przynajmniej u nas sposoby Jacka nie dzialaja, niestety...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Simon dnia Nie 15:54, 04 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Golden profesor
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 2605
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:52, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Simon, ja mam z swoim psem ten sam problem. Wczoraj zabrałam go na spacer do lasu i spuściłam ze smyczy. Na początku szedł kilka kroków przede mną. Potem zobaczył jakichś ludzi...i tyle go widziałam. Puścił się za nimi biegiem, moje wołanie nic nie pomagało, w ogóle mnie zignorował. Pobiegł za nimi pod górę, musiałam wejść, żeby go złapać. Zaczynam się bać, że któregoś razu go po prostu nie złapię i mi ucieknie. Jedynie co, to nie boję się go puszczać, żeby się pobawił z innymi psami, wtedy zawsze wraca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina14
Golden profesor
Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 3374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Reszel
|
Wysłany: Nie 20:43, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Mój Goldi już nieraz poleciał za dziką zwierzyną.Po prostu,gdy zacznie lecieć za jakąś sarną etc. to biegnę w przeciwną stronę, donośnie wołając "Goldi!!!!!!!!" i wraca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shivka
Golden profesor
Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 4529
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Portugalia
|
Wysłany: Nie 21:02, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Paulina14 napisał: | Mój Goldi już nieraz poleciał za dziką zwierzyną.Po prostu,gdy zacznie lecieć za jakąś sarną etc. to biegnę w przeciwną stronę, donośnie wołając "Goldi!!!!!!!!" i wraca. |
Czyli Goldi biegnie za ta atrakcyjniejsza sarenka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta&Karmen
Golden profesor
Dołączył: 06 Kwi 2008
Posty: 1779
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czechowice-Dziedzice/Kraków Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:19, 04 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
My przywołanie ćwiczymy bezustannie i jest bardzo dobrze, ale sarna to dla nas również duże wyzwanie... Karmen owszem, wraca ale napewno nie na wołanie. Po prostu jak mnie nie widzi to sie boi zgubić. Staramy sie omijać "sarnie" tereny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
R0GNAR
Szkolony golden :)
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: BYŁE LESZCZYNSKIE Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:55, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Ten sam problem ma kumpela Badi i Bari to najlepsi kumple i zawsze bawia sie razem ale w lesie Badi rusza za sarna albo za tropem jaki znajdzie i wtedy nawet wolanie nie pomaga,Bari wraca poczatkowo myslelismy ze Badi będzie wracal razem znim ale nic z tego. Chyba naprawde silny instynkt tym bardziej ze Badi byl w szkole.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina14
Golden profesor
Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 3374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Reszel
|
Wysłany: Pon 17:07, 05 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Shivka napisał: | Paulina14 napisał: | Mój Goldi już nieraz poleciał za dziką zwierzyną.Po prostu,gdy zacznie lecieć za jakąś sarną etc. to biegnę w przeciwną stronę, donośnie wołając "Goldi!!!!!!!!" i wraca. |
Czyli Goldi biegnie za ta atrakcyjniejsza sarenka |
Oj,chyba za tą, która ma śmierdzące przysmaki w kieszeni ehh materialista
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kesse
Mały goldenek
Dołączył: 07 Maj 2008
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Czw 14:45, 08 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Brita napisał: | no jasne, ze tak w koncu to golden
u nas pomoglo obsesyjne cwiczenie przywolania, ksiazka Jacka Gałuszki "Aria do mnie" i rozmowa z nim bardzo nam pomogły w nauce, teraz nawet jak pusci sie za jakims zwierzem to wiem ze jak go zawolam to wroci |
czy byłaś w stanie sama nauczyc psa przywołania?
ja mam z tym wieelki problem i to jest w sumie nasz najwiekszy problem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|