Autor |
Wiadomość |
agaxel
Szkolony golden :)
Dołączył: 13 Sty 2011
Posty: 266
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:34, 15 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
ok, tak zrobię rzeczywiście ma ich za dużo. Mam wielką nadzieję, że szybko oduczy się gryźć i skakać na mnie bez przerwy. Dziękuję za rady!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lukrecja_
Golden profesor
Dołączył: 15 Cze 2010
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:25, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
kamyczek165 napisał: | Część (dużą część ) zabawek proponuje schować i zostawić tylko kilka. Po kilku dniach zamiana, pochowajcie te co miał do tej pory a wyjmijcie nowe. |
o tak! to jest klucz do sukcesu. U nas zabawki są też pochowane w kątach w domu i w ogrodzie - piesia uczy się szukać zabawki a nie okazji do psot roślinnych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dundi
Golden profesor
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 2276
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:35, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Z gryzieniem pewnie jeszcze chwilę będziecie się męczyć (ja tez polecam jednak jak najwcześniejsze wprowadzanie komend "karcących/zakazujących" typu "fe", "nie", "nie wolno" i uzywanie ich w celu wyegzekwowania pożądanych zachowań). ja udawałam, ze płaczę, piszczałam i mówiłam głośno "au", jak Dundi mnie podgryzał, też jakoś tam działało. A co do skakania, to tez jak najszybciej staraj się go tego oduczyć, bo będziecie mieli problem z psem skaczącym na ludzi na ulicy i gości. Powodzenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cody
Golden profesor
Dołączył: 07 Kwi 2011
Posty: 2750
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pon 15:14, 16 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Kiedy szczeniak zaczyna być bardzo zuchwały, jego mama unieruchamiała go tak długo aż się uspokoił, to samo ja robiłam kiedy był już ze mną, co do gryzienia- psy właśnie tak się bawią ze sobą, ja nie pozwalałam mu gryźć ręki, kiedy chciał to robić natychmiast podawałam mu jego zabawkę ( był jeden taki moment kiedy nic nie działało ale i na to jest sposób, moja reakcja była natychmiastowa, taka jak jego matki-pies znieruchomiał jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki i już więcej nie próbował mnie gryźć), a rękę do paszczy wkładałam mu wtedy kiedy był spokojny i kiedy ja chciałam i teraz nie mam żadnego problemu z odebraniem mu czegokolwiek- sam mi przynosi swoje zdobycze, co do "odpalanek"- jeśli ma to się zdarzyć w domu to przytrzymuję go aż mu minie, jeśli na otwartej przestrzeni i nie ma wokół ludzi to pozwalam na szaleństwo ale wtedy zawsze staję przy np. drzewie bo wiem z doświadczenia, że może to się źle skończyć dla człowieka,
i na koniec- piesek doskonale wyczuwa nasze emocje, kiedy my jesteśmy podekscytowani on też, spróbujcie zachować spokój a szczeniak też będzie spokojny,
mój piesek ma 11 miesięcy i jest wspaniały ale do tego trzeba dużo pracy, czasu i naprawdę spokojnego podejścia do zwierzaka
pozdrawiam,
Gośka i Cody
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mskfoto
Szczeniaczek
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 6:30, 25 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Kochani może po roku uda mi się "odświeżyć" temat, bo mam problem z moją 3 miesięczną sunią... W sobotę byliśmy u znajomych gdzie cały dzień szalała z małym acz charakternym kundelkiem gdy wstaliśmy w niedziele rano nasza słodka blondyneczka zamieniła się w psa baskervillów
Przy próbie głaskania podczas jedzenia,pierwszy raz w swojej karierze ugryzła mi męża do krwi! Teraz skacze i bardzo mocno gryzie (wcześniej czasem jej się zdarzały szajby, ale na pewno nie z takimi nerwami i agresją) Ponieważ za cholerę nie jestem w stanie jej ujarzmić, a dzisiaj ugryzła mnie w brzuch do krwi, to za każdym razem kiedy zaczyna jej się coś "odklejać" zakładam jej kaganiec. Czy myślicie, że to dobry pomysł?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dundi
Golden profesor
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 2276
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:13, 25 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Myślę, że to niedobry pomysł. Zauważ, że w ten sposób karcisz małą kagańcem. Po pierwsze, nie nauczy jej to niegryzienia, bo nie tłumaczysz jej w ten sposób, że to, co robi jest przez Ciebie nieakceptowane, to tylko zabieg, który Ciebie odciąża z uczenia jej... Po drugie, będziesz miała potem problem z zakładaniem jej kagańca, kiedy to będzie konieczne - np. w środkach transportu publicznego. Ona będzie myślała, że to za karę, a przecież smycz, obroża, kaganiec - to powinny być sprzęty oswojone, które nie kojarzą sie psu z niczym złym. Poczytaj tematy dot.gryzienia u szczeniąt - jest tego na forum mnóstwo. Może mała zaczęła wymieniać zęby i dlatego więcej ich używa? Popracujcie z nią trochę, cierpliwie, wszystkie sposoby i sztuczki na odciąganie uwagi, przepracowywanie chęci obrony zasobów itd. są opisane, a w razie kłopotów - na pewno Forumowicze coś jeszcze wymyślą. Także życzę cierpliwości i szybkich sukcesów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tira
Szczeniaczek
Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: DE Płeć:
|
Wysłany: Pon 11:33, 25 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
mskfoto
3 miesięczny szczeniaczek ząbkuje,wiec naturalne jest to,ze podgryza Was;)
Najlepszym sposobem na oduczenie szczeniaka gryzienia właścicieli jest nie karcenie, lecz zachowywanie się jak szczeniak, tzn. w momencie, gdy psiak nas ugryzie, wydajemy wysoki pisk, tak jak to robią szczeniaki, gdy zostaną ugryzione przez innego psa.(trzy miesiące to idealny czas na taka metodę)
Zaprzestanie na chwile po czym powróci,ale zapewne będzie podgryzał już lżej.
Jeśli nie będą skutkować te metody proponuje porostu zignorować psa i odejść od niego.
Da mu to do myślenia i wyraźne znaki.
Dundi ma racje kaganiec nie rozwiąże problemu.
Zdejmiesz i znów to samo.
Powodzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mskfoto
Szczeniaczek
Dołączył: 03 Cze 2012
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:03, 25 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Kochani ja studiuje forum od kilku dni i na prawdę próbowałam już wszystkiego... Jestem cierpliwa i długo te sposoby działały np. odwracałam się obrażona a piesa przestawała podgryzać, dzisiaj rano niestety NIC nie pomagało, uwiesiła mi się na spodniach i ani chrupek ani "nie wolno" ani gryzak ani maskotka ani nawet zrzucone ze stołu klucze (coby odciągnąć jej uwagę) nie pomogły... O 5:00 rano nie mogę psicy zamknąć w łazience żeby się ogarnęła z zaczęła mnie do krwi gryźć nie mogę przed nią uciec bo hałasuje wiec co? Mam stać na środku pokoju i modlić się żeby przestała?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caper
Szczeniaczek
Dołączył: 31 Paź 2012
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:50, 31 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Znam bardzo dobrze to gryzienie.
Casper ma 7 tygodni i najchętniej to cały czas gryzłby mnie po rekach, palcach.. uwielbia też nogi, palce u nóg, a mojemu chłopakowi gryzł uszy.
Ja przeważnie w takich momentach mówię mu nie i dosłownie wkładam zabawkę do buzi... zaczyna ją jeść.. choć ogólnie to zbawki go nie kręcą, o wiele lepsze są buty, sznurówki (lubi gryżć, ale póki co jeszcze żadnych butów nie zniszczył). Ma sporo zabawek.. dzisiaj też kupiliśmy mu psie przysmaki do gryzienie.. Wcześniej zupełnie przypadkowo złapał kostkę lodu i bardzo mu się to spodobało.. w trakcie podróży zaczęłam mu regularnie dawać lód i chyba mu się znudził.. Na spacerze spotkałam dziewczynę, która mówi że swojemu psu smaruje zabawki masłem orzechowym i zamraża.. i potem on to wylizuje.. ponoć stymuluje to inteligencję.. nie wiem..
Ja za to miałam innym problem - mój 7dmio tygodniowy szczeniaczek zaczał gwałcić moją rękę i nogę!!! Wiem, że zdarza się to dorosłym psom, ale nie szczeniaczkom.. ktoś ma pomysł dlaczego ? Jemu jeszcze nawet jąderka porządne nie urosły..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FibiLeo
Golden profesor
Dołączył: 25 Lip 2012
Posty: 2472
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:56, 31 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Zdarza się to szczeniakom, nie ma w tym nic dziwnego. Moja preferowała pluszaki co prawda, ale też tak robiła mimo, że to suczka. Z wiekiem jej przeszło...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
momisia0
Szczeniaczek
Dołączył: 26 Paź 2012
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Boguszów Gorce Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:17, 05 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
a mój Piorun ma prawie 4 miesiące z za każdym razem kiedy wrócimy ze spacerku (niezależnie czy trwa on 15min czy 2h) szaleje...tzn. gryzie, łapie za kapcie ,za nogawki,biega jak oszalały,nie możemy sobie wtedy z nim poradzić!jedyne co skutkuje to izolowanie go na chwile np. w przedpokoju. Co mamy robic?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ZojkaZydlung
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 10 Paź 2012
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:59, 05 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
jeśli chodzi o zachowanie w domu to sukcesywnie od samego początku jak Zojka jest u nas uczyłam ją czego nie wolno...też gryzła po nogawkach, po rękach, szalała i wariowała i tez czasem doprowadzała mnie do szału ale teraz jest grzeczna i wie kiedy się bawimy a kiedy ma przestać bo mówię "nie wolno" i jest spokój...tego trzeba uczyć od "nowości"...
moja Zojka teraz ma własnie 4 miesiące i jest grzeczna a szaleje i "udaje " że gryzie tylko w zabawie jak jej na to pozwalam
przede wszystkim cierpliwość i powtarzalność i się nauczy
momisia0 ps.jak byliśmy u rodzinki to też się z nią zamykałam w werandzie i jak się uspokajała to wychodziłyśmy, czasem raz wystarczyło a czasem wracałyśmy ale po drugim razie już ogarniała sytuację i była spokojniejsza
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ZojkaZydlung dnia Śro 16:02, 05 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mameos
Szczeniaczek
Dołączył: 10 Lut 2013
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:46, 10 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o szczeniaki to przynajmniej dla mnie jest to normalne ,ale jak mój pies dorósł to przestał ... Co do napadów głupawki to się zdarza ,ale bardzo rzadko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
świeżak
Szczeniaczek
Dołączył: 16 Kwi 2013
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:15, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
To ja mam takie pytanie. Kiedy nasz Armin próbuje łapać ząbkami rękę, palce - mówimy "nie wolno" i go odsuwamy albo tylko zabieramy rękę. (To podgryzanie jest co prawda delikatne, ale chcemy od początku go nauczyć, że gryźć ludzi nie wolno). Zdarza nam się również w takich momentach dać mu sznur (taki do gryzienia dla psów) i bawimy się z nim w "przeciąganie". On wtedy sobie warczy wyszarpując ten sznur (oczywiście trzymamy go delikatnie zeby psiak zebow nie stracił ), czy nie nauczymy go tym agresji?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FibiLeo
Golden profesor
Dołączył: 25 Lip 2012
Posty: 2472
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:23, 20 Maj 2013 Temat postu: |
|
|
Wszystkie moje psy lubiły ciągnąć szmatę i żadnego nie nauczyło to agresji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|