Autor |
Wiadomość |
Dawid & Jessy
Szczeniaczek
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:51, 04 Wrz 2009 Temat postu: Szczekanie...Zebranie... |
|
|
Mam taki problem ze moja Psinka jest uzalezniona od szczekania Np.
mama robi kolacje , Jessy podchodzi , siada i zaczyna szczekac jakby ja glodzono . Takze mam jeszcze jeden problem , mamy niski stol i Jessy juz dosiega do niego lapami , gdy jemy to ZACZYNA CIAGNAC OBRUS LAPAMI lub wchodzi na kanape i z kanapy na stol jezeli nie zdazymy jeje zabrac (przy tym wszystkim SZCZEKA)
Prosilbym o jakies porady jak ja oduczyc tego szczekania i "zebrania".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gocha2606
Golden profesor
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 23:10, 14 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Jeżeli taki temat już był - proszę dobrą duszyczkę o linka albo przeniesienie postów. Ponieważ na razie jest ciiisza, ja może cos doradzę.
Cytat: | Psinka jest uzalezniona od szczekania Np.
mama robi kolacje , Jessy podchodzi , siada i zaczyna szczekac jakby ja glodzono . |
W takiej sytuacji żaden z członków rodziny NIGDY - PRZENIGDY nie może psu ulec i dać choćby najmniejszego kawałeczka jedzenia, bo to tylko wzmocni takie zachowania - czyli jeżeli psinka dostanie nagrodę za szczekania - będzie je powtarzać z większym uporem.
Można całkowicie ignorować psa - ale to metoda ryzykowna, bo mała może sobie wykombinować, że będzie skakać po ludziach albo wspinać się na stół, żeby zwędzić kawałek jedzenia.
Lepiej jest ją nauczyć komendy WYJDŹ ( z kuchni) na czas przygotowywania posiłku, albo NA MIEJSCE - czyli odsyłać ją na jej posłanie.
Cytat: | mamy niski stol i Jessy juz dosiega do niego lapami , gdy jemy to ZACZYNA CIAGNAC OBRUS LAPAMI lub wchodzi na kanape i z kanapy na stol jezeli nie zdazymy jeje zabrac (przy tym wszystkim SZCZEKA) |
To samo - nauczyć psa komendy WYJDŹ ( z pokoju), albo NA MIEJSCE, albo spokojnego leżenia na podłodze koło stołu w czasie Waszego posiłku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kozusia
Szkolony golden :)
Dołączył: 14 Mar 2009
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:08, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | W takiej sytuacji żaden z członków rodziny NIGDY - PRZENIGDY nie może psu ulec i dać choćby najmniejszego kawałeczka jedzenia, bo to tylko wzmocni takie zachowania - czyli jeżeli psinka dostanie nagrodę za szczekania - będzie je powtarzać z większym uporem. |
a co zrobic z człowiekiem który z uporem pokazuje psu cos do jedzenia każe psu siadac i szczekac no i jak szczeknie(pies) wystarczająco duzo razy to dostaje to coś z ręki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
galax
Golden profesor
Dołączył: 26 Lis 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szwecja Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:30, 15 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
To taka osobe wyprosic.Ja z Maxem tez mialam ten problem. Ma on dopiero 15 tygodni, ale pamietam ze jak go przywiozlam to gdy robilam jedzenie to uporczywie szczekal.Doslownie jakby go glodzono.
Na poczatku go ignorowalam, ale to nie pomagalo.Potem, za kazdym jego szczeknieciem wychodzilam z kuchni i przerywalam robienie jedzonka dla niego.Pies siedzial z zdziwiona minka i nie wiedzial co jest grane.
Jak sie uspokoil to wracalam do kuchni.i tak do skutku.Az zalapal ze szczekanie to nic dopiero.Zajelo mu to jakies 2 tyg. Potem zaczelo sie przy misce szczekanie.Wiec jak zaszczekal to odchodzilam z miska. i wychodzilam z kuchni bo on akurat ma tam miski.To zajarzył w jeden dzien.Pozniej bylo uporczywe rzucanie sie na miske ktora powoli schodzi z gory na miejsce do jedzonka.wiec jak sie rzucał to zabieralam miske z powrotem do gory. To tez zajarzył szybko.Teraz nie wiem jak poradzic sobie z jego agresywnoscia podczas pobytu w ogrodku wzgledem mnie.dzis mi rozwalil nowo kupiona i nowo zalozona bluzke.skoczyl na mnie zlapal ja zebami i pociagnal w dol i tak powstala wielka dziura.
Co do osob co uporczywie psa karmia podczas jak on szczeka, to tylko nasilaja jego zachowanie.Totalna zlewka na psa jak jedziecie.Stanowczo trzeba nauczyc NIE WOLNO albo wyprowadzaj psa z salonu.Jak wejdzie na stol to np zamknij go w jakims pomieszczeniu.U mnie poskutkowalo gdy pies bardzo mocno mnie gryzl.zamykalam go w lazience.
Pogadaj z domownikami , o ich zachowaniu i skutkach na przyszlosc jak pies bedzie wazyl z 40 kg i jego szczek bedzie bardzo donosnym szczekaniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kozusia
Szkolony golden :)
Dołączył: 14 Mar 2009
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:56, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
"no przecież nic sie nie dzieje my sobie tylko tak rozmawiamy:) no patrz jak on super mówi do mnie"(cytat i to wcale nie dziecka tylko dorosłej prawie 30 letniej osoby) to mówi chyba wszystko za siebie. nie wiem czy sie śmiać czy płakać ale wspólna kuchnia i korytarz to czasami o wiele za dużo...
Galax no to Ci sie udał szczenior rozrabiaka. Jak widze że Karmel biegnie rozpędzony do mnie to 99% szans jest ze bedzie chciał z radosci skoczyc, schylam sie tak ze nie musi skakac zeby sie pobawic i to jakos działa. Z ubraniami nie mam kłopotu bo on ma 2 szmatki swoje które moze tarmosic, leżą na jego legowisku. Jedyną rzeczą którą Karmel kiedyś wziął to rajstopy:P ale tak je pogryzł że nie było dziurek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mosia
Szkolony golden :)
Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jasło Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:01, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
A może po prostu w godzinach wieczornych kiedy Wy jecie kolacje niech pies też dostaje miskę ze swoim jedzeniem. I wszyscy zadowoleni
Psiak w tym wieku chyba dostaje jedzenie 3 lub 4 razy dziennie (z tego co pamiętam) więc może faktycznie niech ta ostatnia porcja będzie dawana psu w porze kolacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
galax
Golden profesor
Dołączył: 26 Lis 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szwecja Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:17, 16 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Czasami nie rozumie ludzi, no ale juz taka jest nasza zlozona natura.
Moze wykorzystaj to w pomocy na skupieniu uwagi na siebie.Jak ta osoba chce mu dac przysmak za szczekanie , zrob wszystko zeby piesek przyszedl wtedy do ciebie.mozesz mu dac nawet parowke.Nauczysz go wtedy duuuuzej wiezi miedzy wami i bedzie wiedzial ze najlepsze przysmaki i tak ma moja pancia.Za kazdym razem jak odejdzie od tej osoby nie biorac przysmaku to go pochwal i daj smakolyk duuuzo lepszy.Moze nauczy sie komendy zostaw.
A jak tej osobie sie to nie spodoba to powiedz ze uczysz ja aby nie brala nic od obcych tylko od panci.Mysle ze szybko wtedy on/ona zajarzy.
Co do Maxa to wczoraj bylismy na pierwszym szkoleniu. Byl najbardziej wyszczekanym szczeniakiem i najbardziej skorym do zabaw z innymi psami. Skakal , rzucal sie na nie.Musialam go trzymac bo niektore to by lapa zmiażdżył.
No i sama treserka ktora ma hoduje goldeny od 30 lat powiedziala ze jest strasznie dominujacym psem ale bardzo madrym i na pewno szybko sie nauczy ze to ja rzadze.
Tak wiec trzymam kciuki zeby tak bylo.Dala mi kilka prywatnych rad.Zobaczymy co bedzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|