Szczekanie i obszczekiwanie

Rena

Mam prośbę. Podzielcie się proszę swoimi uwagami na temat szczekania i obszczekiwania. Kiedy szczekanie i w jakich okolicznosciach jest według Was naturalne, a kiedy uważacie, że taki objaw trzeba próbować wyeliminować (moja Cherie w ostatnich dniach zaczęła szczekać na nieznanych jej mężczyzn, którzy wyciagają bez uprzedzenia rękę do pogłaskania (przy kobietach nie ma tego) może rośnie mi feministka? (żart słowny). Podejrzewam, co mogło sprowokować ją do tego zachowania, tylko ... nie potrafię narazie wymyśleć sposobu odwrócenia tej reakcji, może po przeczytaniu postów od Was...
Pozdrawiam...

Marta

Lider szczeka na komendę oraz jak dzwoni domofon/dzwonek do drzwi/słyszy kogoś lub coś za drzwiami zastanawiałam się czy go tego nie oduczyć, ale stwierdziłam, że groźnie brzmi Wink

Może spróbujesz nauczyć Cheri szczekać tylko na komendę i reagować na "cicho"?

oleo

mój ostatnio zaczął szczekać jak szykuje mu jedzenie. tzn. jak wyciągam z lodówki galaretkę z kurzych łapek albo jogurt. przy samej karmie siedzi cicho. a jak tylko sięgnę do lodówki: afera...

Marta

To może oznaczać pewien problem bo jak szykujesz jedzenie szczeka, dostaje żarełko i zachowanie się utrwala.

oleo

to prawda. nagrodą za szczekanie jest micha. tylko co z tym zrobić?? Rolling Eyes

czarownica

Mój podobnie jak Lider szczeka na obcych i w wiekszości na dworze przy bramie. Niestety nie umie szczekać na komendę.

lala

Feta szczeka jak sie na nią nie zwraca dłuzszy czas uwagi oraz gdy słyszy jak ktos idzie po schodach

A może ktoś uderzył Cherie i teraz tak się zachowuje??

Rena

Dziekuję za odpowiedzi. Generalnie Cherinka też zawiadamia mnie, że ktoś nadchodzi...czasem tylko martwiłam się, że nie zważa na godzinę (młodzież wracająca w godzinach późno - nocno - rannych do mieszkań na "paluszkach" ... a tu tubalne hau hau. No trudno, niech ogłasza światu, kto i o której powraca do domów.
Jednak najbardziej martwi mnie właśnie szczekanie takie zajadliwe na przypadkowo napotkane osoby (najczęściej mężczyzn) na spacerze.
Nikt jej nie uderzył nigdy, ale... miała kilkuminutowy (nie wiem jak to nazwać) test z "pozorantem", który szkolił grupę obrony, kiedy kończyliśmy kurs posłuszeństwa wyższego i chyba od tego momentu (tak podejrzewam) wszystkich panów traktuje jako "pozorantów".
Zawsze proszę, aby napotkana osoba przykucnęła, nie wyciągała ręki i dała się powąchać i kończy się szczakanie... ale nie każdy chce spełnić taką prośbę. Jak sądzicie istnieje odwrócenie zakodowanej już reakcji?
Pozdrawiam...

Marta

Hania_Edi

Renata, zacytuje fragment ksiazki "Jak rozmawiac z psem" S. Corena: "Metoda autotreningu daje tez dobre rezultaty, kiedy mamy do czynienia z psem, ktory obawia sie obcych. Do tego potrzeba pomocy kilku przyjaciol i mnostwa smakolykow. Podprowadz psa do kogos, kogo nie zna, a kto ma w reku pare smakolykow dla niego. Tuz przed tym, kiedy ta osoba zaproponuje psu smakolyk, powiedz: "Lassie, przywitaj sie", powtorz to jeszcze raz, kiedy pies bedzie bral smakolyk z reki obcego. Juz po paru powtorzeniach slowa: "przywitaj sie" beda dla psa oznaczaly, ze ten ktos ma dla niego cos dobrego. A to zaowocuje pozytywnym emocjonalnie nastawieniem psa. Po jakims czasie u psa rozwinie sie ogolne przekonanie, ze napotkane osoby sa do niego nastawione przyjaznie i nie stanowia zagrozenia (nawet jesli sie okaze, ze nie maja akurat przy sobie zadnych smakolykow). " Mysle, ze to dobra metoda.

Rena

Dziekuję Haniu... Spróbujemy...dyg dyg w Twoją stronę od nas za podpowiedź. Cherinka to pojętna uczennica - na pewno się uda.

Rena

Robimy postępy.

Marta

Szczerze to nie spodziewałam się innej odpowiedzi Wink

Trzymam za Was kciuki, ćwiczcie dalej.

Hania_Edi

Rena - super widadomosc Smile

Cwiczcie dalej. I glaskanko dla Cherinki za postepy

Rena

Z ostatniej chwili...
Witam i chce się podzielić naszymi sukcesami. Cherie robi wielkie postępy. Jeszcze kilka dni temu obszczekiwała nieznane jej osoby spacerujące po „jej terenie spacerowym” – dzisiaj już tylko zerka na moją reakcję (sprawdza co wymyślę Wink

– a ja korzystając z podpowiedzi skupiam uwagę na sobie i mamy z głowy obszczekiwanie), jak już jest ten „ktoś” blisko nas i zachowuje się spokojnie i naturalnie Cherinka podbiega i wita się (wcześniej trenowaliśmy na znajomych i z nagródkami, teraz już i nieznane osoby są nieświadomie wykorzystywane w treningu). Nadal jednak obserwuję, że wyciągnięta do niej dłoń powoduje unik. Najczęściej ludzie chcą głaskać ją po głowie, a ona ten dotyk ma na razie zarezerwowany tylko dla domowników i niektórych swoich własnych ulubieńców. Zaczynamy się obie wnikliwie obserwować i to jest dla mnie naprawdę fascynujące, gdy Cherie jakby pytała mnie tymi swoimi oczętami „Co o tym sądzisz? – Obszczekać? Czy się bawimy?”
Pozdrawiam….i dziękuję za to, że jestescie