|
|
Autor |
Wiadomość |
Panda
Szkolony golden :)
Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:56, 29 Paź 2009 Temat postu: Szczekanie |
|
|
Może problem był juz poruszany ale ja nie moge tego odszukać.
Sprawa dotyczy mojej suni, która szczeka w momencie kiedy przywiążę ja do ławki, słupa, przed sklepem a ja oddale się (sa d to długotrwałe pojedyncze szczeknięcia).
Nie muszę nawet znikac jej z oczu wystarczy że stane w odległości i zaczynam rozmawiac ze znajomymi.
Nie ma problemu z zostawaniem w domu (swoim bądź u kogos obcego). Gdyby nie to jej szczekliwe zachowanie w momencie przywiązania nie wiedziałabym że umie szczekać.
Próbuje to z nia przewalczyc i podchodze do niej tylko wtedy kiedy jest spokojna, ale to nie działa na dłuższa metę.
Może ktoś ma jakies pomysły żeby z nia to wyćwiczyć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kasiaigandalf
Golden profesor
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 2991
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:47, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
A dlaczego przywiazujesz ja do lawki lub do slupa? Nie mozesz oddzielic spacerow z psem i wyjscia do sklepu? Ja w zyciu nigdzie nie zostawie Gandalfa, po pierwsze tez ze strachu o niego..
Nie wiem jak tego oduczyc, proponuje po prostu zmienic przyzwyczajenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panda
Szkolony golden :)
Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:55, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ale ja rozgraniczam te dwie rzeczy, nigdy nie łączę zakupów ze spacerem.
Chodzi mi o to, że moga zdarzyc sie sytuacje że będe musiała np komus pomóc, chociazby wnieść wózek z dzieckiem a wtedy musiałabym zabezpieczyćpsiaka chociazby w ten sposób, że przywiążę go do płotu na 5 min.
No i wtedy zaczyna sie problem.
Chodzi o sytuacje awaryjne i o to żeby psiak nie przeżywał "mega stresu"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Golden profesor
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw 11:58, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Możesz zrobić z nią porządnie komendę "zostań".
Czyli zaczynasz od odejścia dosłownie na 1 krok, wracasz, chwalisz, nagradzasz, zwalniasz psa. Potem dwa kroki - wracasz, chwalisz, nagradzasz, zwalniasz psa. Trzy kroki - i tak dalej i tak dalej.
Proponuję najpierw poćwiczyć to sobie w domu, żeby suczka wiedziała, co znaczy zostań i że zawsze do niej wrócisz, a potem - na dworze. Z tym, że na dworze zaczynasz od początku - bo musisz zmniejszyć kryteria.
Oczywiście - nie wracasz w momencie kiedy szczeka, ale jeżeli zaczniesz to robić krok po kroczku, raczej nie powinna się rozedrzeć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panda
Szkolony golden :)
Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:18, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Dzięki Gosiu,
w domu chodzi jak zegarek, zostaje w jednym pokoju ja przechodze do innego i po jakims czasie wracam i jest OK ani nie miałknie.
A ostatnio mielismy zajęcia przed marketem, własnie zostawialiśmy psiaki przy ławkach i odchodziliśmy pare kroków żeby porozmawiać, a więc nawet nie wchodziłam do pomieszczenia, no i wtedy był koncert.
Zaznaczam, że ludzi nie było, żeby nawet ja cos rozpraszało albo otaczał ja tłum gapiów i podchodzących osób.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Golden profesor
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw 12:33, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Najwidoczniej to było dla niej za dużo.
Zmniejsz kryteria - mamy : czas, dystans i rozproszenia.
Zawsze na początku pracuje się tylko nad jednym.
Czyli np. odchodzimy i zaraz wracamy ( dystans), bo jeżeli staniemy na chwilę z dala od psa - zaczyna liczyć się czas.
Kiedy jesteś w ruchu - pies nie odczuwa upływu czasu, zobacz, w jaki sposób Cię wtedy obserwuje, coś się dzieje, jest skupiony na Tobie.
Kiedy staniesz - nie wie, co się dzieje, dlaczego nie wracasz, zaczyna odczuwać upływ czasu ( to tak w przenośni, nie wiem, jak to wytłumaczyć ale tak to mniej więcej działa).
A Wy dodaliście do dystansu i czasu także rozproszenia - czyli rozmowę z innymi osobami.
Chodzisz z małą na szkolenie, tak?
No, ale przecież trener powinien obserwować wszystkie psy, ich reakcje i odpowiednio reagować - czyli tu zmniejszamy to, a tu tamto, żeby psu zawsze się udało wykonać ćwiczenie. Nie wymagamy od psa cudów, po prostu musi się pomalutku nauczyć, że pani zaraz wróci.
Następnym razem ćwicz sobie z nią w takim tempie, w jakim ona będzie spokojna. Niech inni stoją z dala od psów i rozmawiają - Ty po prostu odchodź - wracaj - nagradzaj i tak coraz dalej i dalej. Potem dopiero odejdź np. na 2-3 kroki - zatrzymaj się na 2-3 sekundy - wróć - pochwal - nagródź. I stopniowo zwiększaj odległość i czas, ale nieliniowo - żeby pies nie wiedział, czy ma czekać 5 sekund, 10 sekund, 3 sekundy czy pół minuty.
A dopiero na końcu, kiedy już zostawanie na dystansie i czasie nie będzie dla niej problemem - pogadaj chwilę z ludźmi.
To proste
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Panda
Szkolony golden :)
Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:50, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Gocha2606 napisał: | Najwidoczniej to było dla niej za dużo.
Kiedy jesteś w ruchu - pies nie odczuwa upływu czasu, zobacz, w jaki sposób Cię wtedy obserwuje, coś się dzieje, jest skupiony na Tobie.
Kiedy staniesz - nie wie, co się dzieje, dlaczego nie wracasz, zaczyna odczuwać upływ czasu ( to tak w przenośni, nie wiem, jak to wytłumaczyć ale tak to mniej więcej działa).
|
Masz rację, jak odchodze i sie ruszam na odległości to wodzi za mna oczami i cały czas mnie pilnuje, a jeśli odejde i stane jak mur to się zaczyna koncert.
Może to i proste, ale zawsze jak ktoś z boku patrzy to zauważa więcej.
OK to zaczynam od poczatku komente zostań na wolnym powietrzu.
Najpierw spokojna łąka bez rozproszeń a później coraz wyżej.
A tak na szkolenie chodzimy już od dawna, i to nie jest juz taka mała dziewczyna.
Tylko żal mi jej jak jest cała sfrustrowana taką (powyżej) sytuacją, a że dużo czasu musiałysmy poświęcić na wyciszenie jej, gdyz jest goldenka z gatunku "wszedzie mnie pełno i to na wysokich obrotach" ta jej frustracja jest podwójnie dołująca.
Dzięki Gosiu, powiem później jak nam idzie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Panda dnia Czw 12:57, 29 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
forest
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kalisz Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:50, 11 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
chciałabym odnowić temat szczekania, jak gdzieś czytałam goldeny ponoć to psy, które mało szczekają mój to chyba wyjątek od reguły bo niestety ciągle szczeka, od rana szczeka, w południe szczeka, chce sie bawić szczeka... wiem, że to psia natura ale czy jest jakiś sposób by go tego oduczyc? niestety mieszkam w bloku a goldas to nie mały pies więc jego szczekanie słychać juz na całej klatce... ostatnio miałam nie miłą sytuacje z sąsiadami, gdyż dostałam ładnie mówiąc "ochrzan" za to, że pies ciągle szczeka... co z tym zrobic?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
andrewix
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 07 Maj 2009
Posty: 656
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:56, 11 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
a ja chciałam jeszcze wrócic do wiązania psa pod sklepem...uważam że pod większymi marketami czy na dłuższych nakupach gdzie trzeba zaliczyc klikanaście sklepów to pies powinien zostac w domu ale tak ja ide rano z psem na spacer i zawsze w drodze powrotnej wchodze do sklepu w moim bloku przywiązuje Bruna na dosłownie 2 minuty(biore chłeb i wychodze) i nie widze w tym nic złego...jak te 2 minuty poczeka to nic się nie stanie...jednak przy większych zakupach nie powinno się go zostawiac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Golden profesor
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw 15:03, 11 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | mój to chyba wyjątek od reguły bo niestety ciągle szczeka, od rana szczeka, w południe szczeka, chce sie bawić szczeka... |
Ważne jest, jak WY na to reagujecie?
Szczeka kiedy jesteście w domu w jakich konkretnie sytuacjach i co wtedy robicie?
Czy szczeka też kiedy zostaje sam - i jak reagujecie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
forest
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kalisz Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:18, 11 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Męża troszke to szczekanie irytuje oczywiście jeżeli trwa dłużej jak zaszeczeka kilka razy jest ok, mnie to denerwuje wtedy gdy mam nauke jak wiadomo cisza jest potrzeba staramy sie go uspokoić , mówimy "cicho" lub wydaje jakąś komende np. siad zeby sie uspokoił ale niestety komende wykonuje ładnie ale nadal szczeka, jak mówimy cicho i zamilknie daje mu smakołyk i chwale. W jakich sytuacjach oczywiście jak jest pobudzony i wariuje co sie zdarza prawie co chwile Czy szczeka jak zostaje sam nie potrafie powiedzieć, kiedy wychodzimy zazwyczaj jest cisza, gdy przychodzimy zawsze śpi wiec nie potrafie tego stwierdzić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
forest
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kalisz Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:20, 11 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
mamy również taki kaganiec materiałowy gdyz kiedys jadł z ziemi wszystko i wet nam polecił go zeby sie tego oduczył, kiedy szczeka mąż mu pokazuje to i na chwile sie uspokaja ale za chwilę znów to samo, nie wiem czy to dobra metoda..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez forest dnia Czw 15:21, 11 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dundi
Golden profesor
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 2276
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:07, 11 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
andrewix napisał: | a ja chciałam jeszcze wrócic do wiązania psa pod sklepem...uważam że pod większymi marketami czy na dłuższych nakupach gdzie trzeba zaliczyc klikanaście sklepów to pies powinien zostac w domu ale tak ja ide rano z psem na spacer i zawsze w drodze powrotnej wchodze do sklepu w moim bloku przywiązuje Bruna na dosłownie 2 minuty(biore chłeb i wychodze) i nie widze w tym nic złego...jak te 2 minuty poczeka to nic się nie stanie...jednak przy większych zakupach nie powinno się go zostawiac |
Popieram. Zasadniczo staram się zawsze rozdzielać te dwie sprawy, ale czasem zdarza mi się wejść do sklepu (osiedlowego) albo apteki w drodze powrotnej - ale to jest zawsze moment, zazwyczaj zresztą widzę go przez okno, często ekspedientki lub inni klienci też mnie uspokajają "jest, jest, spokojnie" Raz - wracając zresztą z zoologicznego, w którym byliśmy razem - weszłam do apteki, nie miałam jak przywiązać Dundulca na zewnątrz, zresztą padał śnieg, więc zostawiłam go między jednymi drzwiami a drugimi (widział mnie cały czas dzięki temu), a przy drzwiach ochroniarz tak sie przejął, ze się wsyzscy śmiali, ze on bardziej tego mojego psa pilnuje, niż apteki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Golden profesor
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw 17:10, 11 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Mnie to wygląda na chęć psa, żebyście zwrócili na niego uwagę, czyli szczekanie wymuszające. Plus - nadmiar energii, która go roznosi.
Poza tym dla niektórych psów, zwłaszcza tych pobudliwych, szczekanie jest samonagradzające, wytwarza się błędne koło - szczekanie psa jeszcze bardziej ekscytuje i nakręca do ... szczekania.
Zastanów się najpierw czy pies ma wystarczającą ilość ruchu, zajęć fizycznych i psychicznych?
To pierwsze co ewentualnie trzeba zmienić - ruch i porządne zmęczenie psa, ale nie tylko swobodne bieganie, tylko spacery połączone ze szkoleniem, nauką komend - w domu też fajnie jest coś poćwiczyć, chociażby kształtowanie jeżeli używacie klikera, bo to wymaga od psa myślenia i męczy go.
W domu można też zapewnić mu inne męczące atrakcje jak "polowanko" na posiłek np. dając karmę do kuli-smakuli, tutki po papierowym ręczniku, owiniętej gazeta i zaklejonej taśmą tixo albo KONGa .
Psy które chcą zwrócić na siebie uwagę szczekają zwykle w wysokich tonach, robią krótką przerwę i rozglądają się, czy ich zachowanie przynosi efekt.
Jeżeli tak szczeka Wasz pies - a Wy na to reagujecie, to dajecie mu nagrodę za takie zachowanie. Można to ignorować ale zupełnie, nie zwracać w ogóle uwagi na psa, dopóki się nie uspokoi. To może być długie i męczące, ale jeżeli raz i drugi wytrzymacie, pies powinien nauczyć się, że nic nie zyskuje szczekając.
Plus - nauczyć psa komendy "szczekaj" i "cisza" - i potem w domu nie wydawać tej pierwszej komendy.
Za ciszę można dać super nagrodę np. suszone ucho albo jedzonko w KONG-u, coś, co psa zajmie na długo i uspokoi.
Kaganiec materiałowy - cóż, jakieś wyjście to jest, ale jego wada jest taka, że żeby był skuteczny na szczekanie musi być ściśnięty na maxa. A pies nie może ziać i się wentylować, ani pić.
Dla wyjątkowo upier.. szczekaczy jest specjalny kaganiec , który jest elastyczny, ale jednocześnie w razie szczekania męczy szczęki i sprawie, że przestaje ono być przyjemne.
Poczytaj tu na temat hushera ( zwanego przez niektórych kneblem):
[link widoczny dla zalogowanych]
Produkt jest dostępny także w Polsce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
forest
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kalisz Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:22, 11 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
bardzo dziękuje hmmm wydaje mi sie ze ruchu ma sporo no i zabaw w domu tez, nie dosc że uczymy komend, uprawiamy zapasy na podłodze, rzucamy piłke i bawimy sie w przynoszenie uwagi tez mu bardzo dużo poświecam tu go wymiziam tu sie pobawimy wiadomo, że nie bedziemy sie zajmować nim 24h na dobe bo każdy ma swoje obowiązki =/ co do konga zakupiliśmy mu jakiś czas temu, frajda byłą przez jeden dzień, potem odgrywało rolę piłki a teraz leży w kącie. Doskonale rozumie komede "daj głos" ale z tym cicho jest problem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|