|
|
Autor |
Wiadomość |
Monia80
Szczeniaczek
Dołączył: 19 Paź 2010
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec Świętokrzyski Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:51, 27 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Mówię do psa "Dafne spokój, nie wolno". Odwraca się i patrzy na mnie ale czasem jeszcze coś tam pomruczy. Bramek niestety nie mogę zamontować bo między kuchnią i pokojem niestety są takie przejścia szerokie że nie ma możliwości. Zresztą sunia ma swoje miejsce w naszej sypialni, gdzie śpi w nocy a w ciągu dnia lubi tak leżeć żeby mieć wszystko na widoku. Staram się ich cały czas mieć na oku i pilnować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Golden profesor
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw 0:08, 28 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | "Dafne spokój, nie wolno". Odwraca się i patrzy na mnie ale czasem jeszcze coś tam pomruczy |
Wprowadź jedno krótkie słowo. NIE albo EE!
A kiedy sunia tylko się uspokoi - pochwal ją.
Ona musi wiedzieć, że coś jest złe, ale też, że coś jest dobre. Lekka schizofrenia, jeśli mówisz NIE - natychmiast, kiedy pies się poprawi, pochwal, możesz też nagrodzić głaskaniem albo smakołykiem.
Ale zasada nadal taka sama - zapobiegaj warczeniu i kontroluj sytuację.
Cytat: |
Bramek niestety nie mogę zamontować bo między kuchnią i pokojem niestety są takie przejścia szerokie że nie ma możliwości |
Więc kombinuj.
Może zagrodzić przejście dwoma przewróconymi krzesłami?
Może zamówić bramkę u stolarza - wtedy zrobi na wymiar?
Ty wiesz, co u Was można zamontować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monia80
Szczeniaczek
Dołączył: 19 Paź 2010
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec Świętokrzyski Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:11, 28 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki bardzo Gocha2606, to z tym chwaleniem jej nie pomyślałam, ona jest łasuch na ciastka psie. Wczoraj 10 minut zajęło jej nauczenie się "podaj łapę" i "siad" z ciasteczkami. I wczoraj nawet się fajnie bawiła z chłopcami, oczywiście pod naszą kontrolą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monia80
Szczeniaczek
Dołączył: 19 Paź 2010
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec Świętokrzyski Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:10, 02 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Ostatnie dni było spokojnie. Pilnuję ich na każdym kroku, daję często synkowi przysmaki dla suni i on sam ją z rączki karmi. Nawet zaczynają szaleć po domu tylko też trzeba ich w tej zabawie pilnować, bo jak się psina rozkręca za bardzo to zaczyna ząbkami łapać. Jeszcze troszkę i myślę że zostaną dobrymi kumplami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dundi
Golden profesor
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 2276
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:56, 02 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Super, tak trzymać! trzymam kciuki i wierzę, że będzie dobrze:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
basia
Golden profesor
Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 1399
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gliwice Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:58, 02 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Super, dokładnie tak postępujcie i będzie dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marg
Szczeniaczek
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:11, 02 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Witaj Moniko. U mnie podobny zestaw- małe dzieci + szczeniak. I również nie obyło się bez problemów. Było mi o tyle łatwiej, że z każdą sprawą zwracałam się do naszej treserki, i ona podpowiadała, jak walczyć z problemem. Tak w ogóle to bardzo polecam zaangażowanie dzieci w pracę z psem. Widok dwulatka, który stanowczym głosem mówi do pieska "wajuj" i nagradza leżącego psiaka ciasteczkiem i całuskiem "bobly Gulem"- to na prawdę świetna sprawa Nie zmienia to faktu, że, tak jak piszesz- oczy dookoła głowy trzeba mieć cały czas. Jednak obserwowanie więzi, która łączy dzieci i psa to na prawdę cudowna nagroda, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mysz
Mały goldenek
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:26, 03 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Ja też bałam się trochę, jak to będzie, mam 4letniego synka, niezłego łobuza. Z kotem zawsze poczynał jak chciał, ale to jego kot lubi najbardziej. Uwielbia kiedy mały go głaszcze i przytula, miauczy pod drzwiami jego pokoju w nocy, żeby tylko wpuścił kocicę do swojego pokoju. Są dla siebie stworzeni, mnie kocica ignoruje, nie przychodzi na kolana, nie mruczy. Tylko dziecko się liczy.
Miałam wobec tego poważne obawy jak Tomuś zachowa się wobec psa. Na długo zanim pies się pojawił były rozmowy, tłumaczenie jak z pieskiem postępować nie wolno, a co psu sprawia radość. No i chyba poskutkowało. Odkąd Daimon jest w domu małemu nie przyszło do głowy żeby go podnosić, zaczepiać, dokuczać. Cieszy się kiedy może szczeniakowi dać zabawki albo smakołyki z rączki, gonią się po domu i bawią, rzuca mu piłki.
Ale mimo wszystko- mam oczy dookoła głowy, bo wiem że wystarczy chwila, żeby coś się wydarzyło. Albo przypadkowo może stać się krzywda psu albo dziecku. Tomek często się przewraca, a swoje waży, nie chciałabym żeby kiedyś przewrócił się np na szczenię czy je podeptał (gapiszon jest). Tak samo Daimon ma swoje humory i dla niego zabawą jest gryzienie. Tomuś jeszcze nie rozumie, że lepiej dać psu zabawkę w zamian za rączkę czy nogawkę i ucieka często ze śmiechem, co pies uznaje za zachętę do dalszej zabawy. Staram się psa oduczyć podgryzania ( a dziabie mocno), wymieniam się z nim na zabawki lub kostkę. Próbuję też go czasem przechytrzyć i kiedy widzę, że zbliża się "atak" (bo atak to nie jest, to jest gryzienie doprawione merdaniem ogonka, czyli nie ma moim zdaniem złych intencji, nie jest zdenerwowany tylko zbytnio rozbawiony) chwalę go, przemawiam do niego chwaląc i daję nagrodę. Nie wiem czy jest w tym sens ale chyba działa, uczy się że to nie gryzienie jest dobre ale powstrzymanie się od niego. Jak sądzicie, jest to metoda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monia80
Szczeniaczek
Dołączył: 19 Paź 2010
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec Świętokrzyski Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:13, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Witam, chciałam zameldować o naszych postępach w sprawach dzieci-Dafne. Dafne skończyła już 6 miesiąc, widzę że nabrała do maluchów ogromnej cierpliwości. Widzę że lubi szaleństwa z nimi, oczywiście pod kontrolą, bo zębiska już są porządne. A i chłopcy już przestali jej dokuczać, teraz są ciągłe obściskiwania i wyznania miłosne do pieska, bo to jest ich "Dafnusia ukochana". Owszem, jak za mocno przyciśnie ją któryś, to warknie ostrzegawczo ale w porównaniu z tym co było jest ogromny postęp. Fajnie to wygląda, jak Dafne leży na podłodze a chłopcy ją tulą z jednej albo drugiej strony, ściskają i nic sobie z tego nie robi, chociaż ma takie gabaryty już, że walnęłaby łapą i by ich przewróciła hihi. Czyli jakoś idzie ku dobremu. Dzięki za wszystkie porady, pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|