Autor |
Wiadomość |
edyta
Golden profesor
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 6195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wrocław Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:07, 22 Paź 2009 Temat postu: Strachliwy golden! |
|
|
Ponieważ ostatnimi czasy coraz częściej pojawiają się posty o psach które boją się wszystkiego lub niektórych tylko rzeczy propnuję zebrać to wszystko do jednego worka aby w ten sposób łatwo odnaleźć nurtujące nas problemy, poza tym Gocha ( i może inni szkoleniowcy), szybko odnajdą temat i będą mogli pomóc.
Jeżeli to zbędny temat proszę admina o usunięcie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mea
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 560
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:09, 22 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Mój pies raczej strachliwy nie jest ale nie lubi jak ktos podnosi głos, tanczy, niesie duze przedmioty. Najbardziej dziwi mnie jednak, ze szczeka na zatrzymany obraz w telewizorze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasiaigandalf
Golden profesor
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 2991
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:03, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Gadalf szczeka na bilboadry, ale tylko te z duzymi ludzmi, albo te zmieniajace obrazy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Afra
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: KUJAWSKO-POMORSKIE Kowalewo Pomorskie Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:59, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Afra lęka sie nowych miejsc, nie wejdzie nigdzie co jest dla niej nowe, do zadnej restauracji czy też baru. Nie wejdzie po schodach Ciemność to dla niej koszmar, w mgłę nie wyjdzie również na spacerek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brita
Golden profesor
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków/ Niepołomice Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:28, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Gordon z nieufnościa podchodzi do kontenerow na smieci, choc sa wystawiane na naszym osiedlu co drugi wtorek ale jak juz podejdzie blizej to kazdy musi obsikac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Golden profesor
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 2605
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 18:29, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
A Duffel się niczego nie boi, na nic nie szczeka. Ogólnie jest bardzo śmiałym psem, uwielbia nowości. Bardzo mnie to cieszy, bo wyjście z nim na miasto czy podróż komunikacją miejską nie jest problemem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angie86
Szczeniaczek
Dołączył: 06 Gru 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pabianice Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:02, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
odswieże temat: Fsgot ma 3 miesiące i 3 tygodnie i jest ogólnie bardzo spokojnym psem i chyba strachliwym. Tydzień temu czyli jakieś 2-3 dni po tym jak się u nas pojawił pies dość chętnie chodził po mieście na smyczy, plątał się jakto szczeniak ale szedł, teraz zaczął się bać, żeby go gdzieś zabrać to trzeba psa nieść a to chyba niedobrze. Zapiera sie łapami i nie ruszy się z miejsca. Co innego jak jest spuszczony i biega swobodnie, wtedy przychodzi jak sie go woła i raczej się pilnuje, tak to mogę go zabrać na spacer po naszym osiedlu gdzie ruch jest bardzo mały, ale nie na ulicę. Czytałam forum i próbuje przyzwyczajać go powoli, ale to mi wcale nie wychodzi. Może jakieś rady z doświadczenia??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nielly
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wejherowo Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:47, 13 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Angie86 musisz pomóc psiakowi przezwyciężyć lęk. Jest łasuchem? to smakolce, smakolce i jeszcze raz smakolce. Możesz też na spacerek zabrać jego piłeczkę lub jakąś ulubioną zabawkę. Mów do niego, zachęcaj, chwal. Stań się dla niego atrakcyjna - to może zacznie zwracać uwagę tylko na Ciebie a nie na otoczenie. Na pewno nie możesz go gwałtownie skonfrontować z czymś co powoduje u niego reakcję lękową bo jak sobie utrwali poczucie strachu to będzie duży problem. Powolutku powolutku po małym kroczku do przodu i pamiętaj o zachętach i pochwałach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hepi
Golden profesor
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:54, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
A moja nie chce mi do autobusu wsiadać bo o tramwaju to już od dawna mogłam zapomnieć. Jestem załamana. Bo żadne zachęcanie nie wchodzi w grę, nikt na nas nie będzie czekał, a ja też 27 kilogramów nie jestem w stanie wnieś do autobusu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nielly
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wejherowo Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:14, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
hepi napisał: | A moja nie chce mi do autobusu wsiadać |
Hepi a może niech ktoś z rodziny wsiądzie 1 przystanek wczesniej i gdy otworzą się drzwi zawoła psa i zachęci przy tym jakąś pysznością?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hepi
Golden profesor
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 10:34, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Wczoraj Hepi dzielnie czekała na autobus, jak podjechał to też było ok, ale jak otworzyły się drzwi to był koniec. Jakby jej petarda pod nogami wybuchła. Popłoch maksymalny. Moja córka wskoczyła do autobusu i zaczełą ją wołać. Nawet uwagi na to nie zwróciła. A wiadomo kierowca wiecznie na nas czekać nie będzie. Nie wiem skąd jej się to wzięło, bo przyzwyczajałam ją od małego do komunikacji miejskiej. Tramwajów nigdy nie lubiła, ale autobusy tolerowała, samochody również.
Nielly napisał: |
Hepi a może niech ktoś z rodziny wsiądzie 1 przystanek wczesniej i gdy otworzą się drzwi zawoła psa i zachęci przy tym jakąś pysznością? |
spróbujemy jeszcze tak, być może się ucieszy na widok kogoś znajomego i wskoczy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez hepi dnia Pon 10:36, 14 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasiaigandalf
Golden profesor
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 2991
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:40, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Hepi, sprobujcie Ja mialam taki problem z hovkiem - jak sie drzwi otworzyly, to uciekal gdzie pieprz rosnie (a byl to pies bez kwarantanny ale z solidna socjalizacja). Ktoregos dnia umowilam sie z kolezanka, czekala na nas w autobusie ze swoja suczka - Lucky wskoczyl bez zadnego problemu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Golden profesor
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 22:14, 14 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Hepi, skoro pies wpadł w panikę, to córka mogła sobie ją wołać - to było bez sensu. Podobnie z zachęcaniem jej smakołykami - widocznie poziom jej stresu jest zbyt duży. A kiedy odpuściłyście jej - poczuła niesamowitą ulgę i wzmocniłaś jej strach.
Do tego co już napisano dodam sposób dla zdesperowanych.
Jedź z suczką na pętlę autobusową i tam z nią ćwicz zachowanie spokoju przy autobusie z wyłączonym silnikiem, z włączonym silnikiem, coraz bliżej autobusu, wsiadanie do autobusu kiedy ma wyłączony silnik , przebywanie w autobusie z wyłączonym silnikiem, wsiadanie do włączonego autobusu, przebywanie w nim, no i na koniec - JAZDĘ!
Zachowujesz spokój, TY musisz być pewna tego, że się uda. Będziesz negocjować z psem - ona znowu ucieknie i wzmocni się jej strach.
Podziel pracę na kilka sesji, każdą zaczynaj jeden "krok w tył" od tego, na czym zakończyliście ostatni etap.
Obserwuj psa - jeżeli zaczyna wysyłać CS-y nie naciskaj na niego, daj mu odpocząć, a jeżeli okaże CS-uje jak szalony - zatrzymaj się i cofnij do poprzedniego etapu.
No i tyle - małymi kroczkami do celu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
forest
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 527
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kalisz Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:36, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
nasz piesio nie lubi ciemności jak idziemy po schodach wieczorem po spacerku gdy zgaśnie światło nie przejdzie ani jednego schodka dopóki ktos nie zapali światła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
grigor
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 29 Lip 2008
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: KASZËBË Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:32, 15 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
U naszej Vegi ciemność nie jest problemem, za to
- na co zwróciliśmy szczególnie ostatnio uwagę -
rozsuwane drzwi w sklepach to postrach
Normalnie strach stanąć koło sklepu z takimi drzwiami,
bo jak się otworzą to... nie wiadomo, w którą stronę
rozpocznie ucieczkę nasz szczeniak.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|