Mirra_Spyke
Golden profesor
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/Kopenhaga
|
Wysłany: Wto 21:30, 19 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Alez tak robimy az sie czasem ludzie ogladaja za nami
Pelno wtedy okrzykow w stylu dygtig (zdolny) god (dobry), no i mase ajajaj
Tfu, tfu tfu poniedzialek suchy
Wtorek sie jeszcze nie skonczyl
Zreszta on tak codziennie nie sika, pewnie znow poczeka az uspimy swa czujnosc
Albo jak rzuce czysciutka narzute suszy sie wlasnie
Moze on na pachnace lubi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Mirra_Spyke
Golden profesor
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/Kopenhaga
|
Wysłany: Sob 22:18, 06 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
No i mamy 5 lutego, czyli od ostaniego postu, zadnych obsikanych lozek. BA! Nawet juz sie w domu nie przydarzy, nawet jak zostana dluzej w domu.
Zaczelismy kategorycznie pilnowac wysylania goscia do ogrodu po zabawie i po spaniu, no i przed pojsciem spac.
Wpadlismy jednak w maly zaulek, poniewaz, jak sie tylko Hector przebudza wypuszczamy do ogrodu, co czasem oznacza 4 rano!
Jednak stwierdzilismy, ze do momentu az bedziemy 100% pewni, ze nie nasika nam na lozko, wolimy go wypuszczac.
Natomiast
Gocha! On dalej wojne z moja corka prowadzi. Oczywiscie ma do niej wstep zakazany. Ale tez juz na dywan u niej nie nasikal, od ostatniego postu... Natomiast hehe.... podniosl z premedytacja noge i obsikal jej nowiusienkie (wlanie przyniesione ze sklepu) buty!!!
Noz, powiedz, ze on z nia nie wojuje ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|