Autor |
Wiadomość |
st.kilda
Szczeniaczek
Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Warszawy Płeć:
|
Wysłany: Nie 21:04, 14 Gru 2008 Temat postu: Ratunku!!! Moje nowe suki ganiają moje stare koty:) |
|
|
Wiem, że jest pare tematów kot kontra golden, ale ja mam prawie wojne w domu!
Moje koty, dwa wykastrowane samce od tak zwanego zawsze były w domu z psami, owczarka niemieckiego adorowały, bouvierke ignorowały a bullterierke zdominowały. Od trzech tygodni mam 2 sześciomiesięczne siostrunie goldenki, które ganiają koty do upadłego!!
Kocury najpierw w wielkiej obrazie przeprowadziły się na ogród sąsiada a teraz zamieszkują poddasze, schodząc tylko gdy biszkopty wychodzą na dwór. W domu jak się spotkają to dziewczyny mało łap nie połamią na podłodze tak je gonią.
Ratujcie!!! jak te "szalone suki" przyzwyczaić do kotów?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Grzegorz1976
Mały goldenek
Dołączył: 31 Paź 2008
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Pon 0:57, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Zuch pieski - dołozyć futrzakom
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz1976 dnia Pon 0:58, 15 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
edyta
Golden profesor
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 6195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wrocław Płeć:
|
Wysłany: Pon 12:21, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Grzegorz1976 napisał: | Zuch pieski - dołozyć futrzakom |
? to był żart?
spróbuj smaczkami, bierz kota na ręce, wysoko nad psami, psiaki "siad" dajesz smaczka, spokojnie i powoli kilka razy dziennie, każde "olewanie" kota przez psa nagradzasz czymś pysznym, kurcze próbuj może po jakimś czasie poskutkuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirra_Spyke
Golden profesor
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/Kopenhaga
|
Wysłany: Pon 12:47, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ja kiedys pokazalam Rudzikowi male kociaki, oblizal popiescil i jakos od tego czasu koty jako takie przestaly go interesowac.
Gdy jestesmy u mojej mamy, raczej jest odwrotnie koty Rudzika po pysku strzelaja, ale tylko wtedy gdy obrobi im miski.
Rudzikowi koty sa obojetne, a koty uprzejmie gosia toleruja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
st.kilda
Szczeniaczek
Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Warszawy Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:03, 15 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Moje koty tez cudownie toleruja a nawet podporzadkowaly sobie bulla, z poprzednimi psami rowniez nie bylo problemu. Teraz z goldenkami jest jak z kreskówek !!
Niestety nie moge trzymać kota nad psem bo kot dostaje szału na sam widok nowych domownikow. A siostrunie w amoku. Mam naprawde problem, miejmy nadzieje że z czasem się nam uda dojść do porozumienia psio-kociego. Ale co sie nadenerwuje to moje. Miałam nadzieję, że ktoś ma może "cudowny sposób"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirra_Spyke
Golden profesor
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/Kopenhaga
|
Wysłany: Wto 14:51, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Mysle, ze Edyta dobrze radzi.
Cudow niestety nie ma NIe na darmo mamy frazeologizm "zyc jak pies z kotem".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
edyta
Golden profesor
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 6195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:54, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
no i przeczytałam wypowiedź Jacka Gałuszki, a więc pozostawić sytuację bez wtrącania się, zwierzaki mają same się dogadać, nie wolno izolować kota od psa bo to budzi u goldena większą frustrację, a golden nigdy nie skrzywdzi kota, musicie cierpliwie czekać,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
st.kilda
Szczeniaczek
Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice Warszawy Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:01, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
czekamy więc (nie)cierpliwie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
felisa
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 19:15, 16 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
O matko! a skad gwarancja, ze GOLDEN nie zrobi krzywdy??? Jest jakis na baterie, czy ma blokade mechaniczna? Przepraszam za taka ironie, ale golden to 'tylko' pies, 'tylko' istota zywa, podlegajaca instynktom i calej masie innych czynnikow, dlatego 'nigdy nie mow nigdy" !!
Ja bym troche ustawila na doopce maluchy-pokazala, ze to co robia nie podoba mi sie. Ze poza ich zabawa w ganianie kotow jestem jeszcze JA, wazniejsza! zabawy ze mna, sluchanie mnie Odwracalabym ich uwage, skupiala na zabawie, ograniczala mozliwosc wyboru gonienia nieszczesnych kotow...zapewniajac cos ciekawszego No i jestem zwolennikiem kontrolowania kontaktow jesli cos malo pozytywnego zaczyna sie dziac-koniec spotkania, kazdy ma prawo odejsc nietkniety
No i dobrze jest zawsze pozostawic drogi odwrotu i miejsca dostepne tylko dla psow i tylko dla kotow-a tu wystarcza tylko dla kotow.
CHWALIC za jakiekolwiek postepy no i wyciszyc nieco male armagedony!
Zycze cierpliwosci
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez felisa dnia Wto 19:19, 16 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Golducha
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: k/Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:09, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
felisa napisał: | no i wyciszyc nieco male armagedony! |
armagedony- dobre
a co do porozumienia polecam wziac ktoregos kocura na rece i glaskac w obecnosci suk, najlepiej jesnej z nich (w sesjach 1vs1 beda bardziej spokojne i opanowane, zarowno koty jak psy). Musza obserwowac delikatne obchodzenie sie z kotem, stopniowo nalezy pozwalac sukom podchodzic blisko i chwalic za spokojne zachowanie przy kocie, w razie czego mozna zawsze przytrzymac reka psa i odepchnac lub zabrac kota, byle nie gwaltownie.
Takie spotkania pomoga psu zrozumiec, ze kot to ni zabawka, a kotom, ze pies nie jest zagrozeniem.
Jest to moj wlasny sposob domowy, moja suka uwielbia pastwic sie nad kocietami bawiac sie w nianie i zalizujac je do upadlego, nie robiac im jednak krzywdy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
felisa
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 365
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:05, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Golducha napisał: | felisa napisał: | no i wyciszyc nieco male armagedony! |
armagedony- dobre
|
to akurat zapozyczenie od pewnej zacnej psiary
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dorota & goldeny
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 602
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:34, 17 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
edyta napisał: | a golden nigdy nie skrzywdzi kota, musicie cierpliwie czekać, |
Z tym fragmentem niestety absolutnie sie nie zgodze.Nie kazdy golden kocha koty i nie kazdy poprzestanie tylko na gonitwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
edyta
Golden profesor
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 6195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wrocław Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:21, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Dorota & goldeny napisał: | edyta napisał: | a golden nigdy nie skrzywdzi kota, musicie cierpliwie czekać, |
Z tym fragmentem niestety absolutnie sie nie zgodze.Nie kazdy golden kocha koty i nie kazdy poprzestanie tylko na gonitwie. |
czepiacie się słowa "nigdy" ok, mój błąd, że go użyłam, choć nigdy nie spotkałam się z goldenem który pogryzłby kota, ale jeśli znacie takie przypadki to opiszcie jak to wygląda i co wtedy robić gdy golden trzyma w pysku ofiarę?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brita
Golden profesor
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków/ Niepołomice Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:00, 18 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Zgodze sie poniekad z Edyta, sama przynioslam do domu kota jak gordon mial trzy lata i zwariowal, caly czas gonil za nim, nie dawal mu spokoju, kotek mial kilka tygodni i byl z azylu, bardzo wystraszony, ale nie ingerowalam w ich relacje, kot pare pierwszych dni siedzial po katach chowajac sie przed psem i same si edogadaly, gordon przyzywczail sie do jego obecnosci i juz tak nie wariowal a kot widzial ze pies mu nic nie robi a jedynie chce powachac wiec byl coraz bardziej smialy.
Teraz po dwoch latach sa super kumplami, do tego stopnia ze gordon pozwala mu wydzierac sobie z pychola kawalki surowego miesa, twister nigdy ni eudrapal gordona i zyja w wielkiej milosci
Polecam uzbroic sie w cierpliwosc i nie wtracac sie w ich relacje (chyba ze faktycznie psy sa agresywne badz koty) a napewno sie dogadaja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
caroline81
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12:07, 19 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ja również nie spotkałam się z sytuacją w której Golden zrobiłby krzywdę kotu....
st.kilda moja sunia wychowała się z dwoma kocurami, wykastrowanymi...
Na początku było podobnie jak u Ciebie...
Do dzisiaj czasami się gonią, tylko teraz to już nie wiadomo kto kogo goni, po prostu biegają jedno za drugim, czasami Gracja za kotem, a czasami kot za Gracją...
Ja bałam się, aby kot nie zrobił psu krzywdy, bo moje bardzo łapkami machały przed oczami szczeniaka...
Ja właściwie starała się nie wtrącać, ale często zachęcałam ich np. do wspólnej zabawy, pogoni za myszką na sznurku, albo Karmiłam całą trójkę z ręki jednocześnie, jakimiś super przysmakami...
Również starałam się odwracać uwagę psa od kotów, gdy za bardzo je zaczepiał...
Dzisiaj nie ma między nimi wielkiej miłości i przyjaźni, ale potrafią leżeć spać koło siebie, w odległości np. 70 cm...Uważam, więc, że jest dobrze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|