|
|
Autor |
Wiadomość |
Simon
Golden profesor
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 1393
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:38, 27 Lip 2007 Temat postu: Przywolanie |
|
|
Mam problem z przywolaniem psa
Caly czas tlumacze to sobie wiekiem, mowie - dorosnie i zmadrzeje, bedzie reagowal. Jednak on ma juz 16 miesiecy, a wciaz jest bardzo impulsywny, az za bardzo Nie wiem, czy podczas szkolenia popelniamy jakies bledy? Moze to dlatego, ze pies wciaz jest izolowany od innych psow, znaczy sie nie biega z nimi, nie bawi sie. Tak nam zalecaja.
Powoduje to to, ze na widok kazdego psa, ma ochote do niego podbiec, bawic sie. Moze mniej rzeczywiscie ostatnimi czasy na psy reaguje, ale jednak wciaz dosc mocno. Wciaz chodzimy z nim na spacery na dlugiej smyczy, wciaz obawiamy sie, ze nam ucieknie. Nie sposob go odwolac Co prawda reaguje na imie czy komende wroc, ale kiedy nie ma zadnego psa w poblizu. W innym wypadku juz wcale
Wczoraj spotkalem rodzinke z 2 goldenami. Oba w wieku 14 miesiecy, szly po Cytadeli bez smyczy, bez obrozy nawet! Na kazde wolanie od razu podbiegaly, a moj? Szkoda gadac...
Byc moze jak sa dwa psy latwiej je wychowac, bo trzymaja sie razem...?
Jakies rady...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Aska Axelowa
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pią 11:44, 27 Lip 2007 Temat postu: Re: Przywolanie |
|
|
Simon napisał: | Moze to dlatego, ze pies wciaz jest izolowany od innych psow, znaczy sie nie biega z nimi, nie bawi sie. Tak nam zalecaja. |
Simon????????????????? Izolowany od innych psów????????????????? Kto tak zaleca????????????? Jestem w szoku! Dosłownie!!!
Cytat: | Wciaz chodzimy z nim na spacery na dlugiej smyczy, wciaz obawiamy sie, ze nam ucieknie. Nie sposob go odwolac |
I Ty mu się dziwisz? Ucieczka, to jego jedyna szansa na zabawę z innym psem! I jak udaje Ci się zmęczyć, wybiegać psa na smyczy???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mała
Golden profesor
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 1516
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 11:46, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
hmm..specem to ja nie jestem bo popełniłam kupę błędów w wychowaniu moich psów - ale była jedna rzecz której ściśle się zawsze trzymałam i trzymam dalej - za przyjście na komendę słowną albo gwizdek nasze psy ZAWSZE dostawały nagrodę ( najczęściej) lub pochwałę. Na chwilę obecną działa super. My szkoliliśmy zwierzynę głównie na gwizdek - dwa krótkie gwizdnięcia - to sygnał "do mnie". A to głównie z powodu tego że psy dużo pracują w polu i wołanie przy sporych odległościach nie miało by sensu. Psiury nauczyły się na ten gwizdek chodzić jak w zegarku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mała
Golden profesor
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 1516
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 11:47, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
izolowany/?????!! o kurczak = to ja nie doczytałam!! jak jest izolowany to się absolutnie nie dziwię że go dowołać nie możecie!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi
Golden profesor
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 11:49, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Jest na to jedna rada: musisz być dla Vasco bardziej atrakcyjny niż te inne psy i wszystko co się dzieje dookoła. Jednym słowem musisz mu zastąpić te psy czymś fajniejszym np. zabawą, smakołykiem, zabawką (która jest wyjątkowa i niedostępna na codzień do zwykłej zabawy). Musisz sprawić, żeby pies majac wybór pobiec do innych psów lub przyjść do Ciebie - wybrał Ciebie.
Możecie najpierw ćwiczyć przywołanie na długiej lince, tak by móc "zasugerować" psu właściwy kierunek . Możesz tez ćwiczyć z nim najpierw z dala od psów, potem w coraz bliższej odległości (zwiekszając rozproszenie) wykonywanie znanych komend, żeby odwrócić jego uwagę od innych psów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Simon
Golden profesor
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 1393
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:50, 27 Lip 2007 Temat postu: Re: Przywolanie |
|
|
Aska Axelowa napisał: | Simon????????????????? Izolowany od innych psów????????????????? Kto tak zaleca????????????? Jestem w szoku! Dosłownie!!!
I Ty mu się dziwisz? Ucieczka, to jego jedyna szansa na zabawę z innym psem! I jak udaje Ci się zmęczyć, wybiegać psa na smyczy??? |
Moze zle rozumiesz...
On prawie caly czas jest wsrod innych psow, jezdzimy z nim na szkolenie od ponad roku, jednak nie bawi sie z nimi, nie biega luzno - o to chodzi. Jest posrod psow, ale z nimi nie hasa, ot co.
Ponoc bieganie z psami nauczy go tylko tego, ze wciaz psy beda bardzej atrakcyjne dla niego niz my i na pewno w tym jest racja.
Za kazde przywolanie dostaje oczywiscie smakolyk, jednak wciaz przychodzi bardzo opornie.
A wybieganie psa przeciez to zaden problem.
Mam smycz 10 metrowa, podczas szkolenia z niej nie korzystam.
Przywolanie go z kilkudziesieciu metrow kilkanascie razy, godzina biegu, czasem dwie powoduja, ze przyslowiowo pada na pysk i czasem je lezac O wybieganie akurat sie nie martw
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Golden profesor
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2840
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pią 11:51, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Simon, zakładałam temat o przywołaniu, powinien być na drugiej stronie...(Do mnie).
A jak już śmiecimy to zauważyłam, że odkąd Lider ma dość częsty i regularny kontakt z innym psami, kiedy mogą się razem wybawić i wybiegać w kupie to jest o niebo lepiej, izolowanie nie ma dla mnie najmniejszego sensu, jeżeli teraz nie nauczy się funkcjonować z innymi psami, to później będziesz miał więszy problem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Simon
Golden profesor
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 1393
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:51, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Agata_Emi napisał: | Jest na to jedna rada: musisz być dla Vasco bardziej atrakcyjny niż te inne psy i wszystko co się dzieje dookoła. Jednym słowem musisz mu zastąpić te psy czymś fajniejszym np. zabawą, smakołykiem, zabawką (która jest wyjątkowa i niedostępna na codzień do zwykłej zabawy). Musisz sprawić, żeby pies majac wybór pobiec do innych psów lub przyjść do Ciebie - wybrał Ciebie.
Możecie najpierw ćwiczyć przywołanie na długiej lince, tak by móc "zasugerować" psu właściwy kierunek . Możesz tez ćwiczyć z nim najpierw z dala od psów, potem w coraz bliższej odległości (zwiekszając rozproszenie) wykonywanie znanych komend, żeby odwrócić jego uwagę od innych psów. |
Ja to wszystko wiem, tyle, ze on zabawka pobawi sie chwile, na smakolyki reaguje chwile, potem mu sie to wszystko, co za tym idzie i ja nudzi i przychodzic nie chce Dlatego pytam o jakies rady
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi
Golden profesor
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 11:55, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Baw się z nim w aportowanie, tropienie czy jeszcze coś innego co Vasco lubi robić. Jeżeli spacery z Tobą nie będą nudne, zawsze będzie się działo coś fajnego, atrakcyjnego, ciekawego, to zapewniam Cię, że inne psy pójdą w odstawkę, bo Vasco nie będzie szukał sobie innych, mniej ciekawych rozrywek (czytaj zabawy z innymi psami).
U mnie na osiedlu większość psów chodzi na smyczy i bynajmniej nie dlatego, że właściciele chcą być w zgodzie z prawem tylko dlatego, że "psy ich nie słuchają i uciekają". Moja Emi i jej kumpela labradorka Margo biegają bez smyczy i się słuchają, bo zawsze zapewniamy im na spacerach mnóstwo atrakcji. Jako jedyni bawimy się ze swoimi psami, rzucamy im aporty, uczymy tropić, bawimy się w przeciąganie itp itd. Oprócz tego dziewczyny bawią się ze sobą i w ten sposób żadna z nich nie szuka już wrażeń gdzie indziej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Simon
Golden profesor
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 1393
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:56, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Marta napisał: | Simon, zakładałam temat o przywołaniu, powinien być na drugiej stronie...(Do mnie).
A jak już śmiecimy to zauważyłam, że odkąd Lider ma dość częsty i regularny kontakt z innym psami, kiedy mogą się razem wybawić i wybiegać w kupie to jest o niebo lepiej, izolowanie nie ma dla mnie najmniejszego sensu, jeżeli teraz nie nauczy się funkcjonować z innymi psami, to później będziesz miał więszy problem. |
Tak, tylko czasem syytuacja, ze go spuszcze jest niedopuszczalna
Ten moj stwor w tej chwili stal sie bardzo natretny i kazdego psa napotkanego chce po prostu kopulowac A wiele napotkanych psow na Cytadeli biega luzem i sa niestety agresywne. Nieraz mialem juz sytuacje, ze gdyby nie to, ze mialem mojego na smyczy, bylby juz pogryziony.
Wiec nie moge sobie pozwolic na to, ze puszczam go luzem, kiedy nie mam nad nim kontroli. Poleci mi do psa takiego i juz po nim Wiec wykluczam to, ze pobiega z psami, zmeczy sie i wtedy moze wroci...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agata_Emi
Golden profesor
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 11:57, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Simon napisał: | Ja to wszystko wiem, tyle, ze on zabawka pobawi sie chwile, na smakolyki reaguje chwile, potem mu sie to wszystko, co za tym idzie i ja nudzi i przychodzic nie chce Dlatego pytam o jakies rady |
Nie możesz dopuścić do tego, aby pies się znudził zabawą, kończysz zabawę zanim to nastąpi, kiedy pies jest jeszcze w stanie podekscytowania. Zabawka też nie może być zwykła, my mieliśmy specjalego szarpaka z juty, który służył tylko jako nagroda za ćwiczenia na spacerach. Emi mogła się nim szarpać tylko w nagrodę i tylko przez chwilę. W ten sposób szarpak jej się nie znudził i jak go widzi to zapomina o całym świecie i zrobi wszystkie sztuczki, żeby tylko się nim chwilę poszarpać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aska Axelowa
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 06 Cze 2007
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Piła
|
Wysłany: Pią 11:57, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Simon, ja Cię nie atakuję... Ja po prostu chcę zrozumieć... Chodzisz na szkolenie od ponad roku? I czy to oznacza, że szkolisz tam psa codziennie? No i piszesz, że pies się z tymi psami nie bawi... U nas na szkoleniu (3-miesięcznym!) było tak, że pracowaliśmy z psami z pół godziny i potem 10, 15 minut przerwy. Właśnie na zabawę, hasanie...
Jak będziesz psu żałował zabawy z kumplami, to oni zawsze będą dla niego atrakcyjniejsi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Simon
Golden profesor
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 1393
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:59, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Agata_Emi napisał: | Baw się z nim w aportowanie, tropienie czy jeszcze coś innego co Vasco lubi robić. Jeżeli spacery z Tobą nie będą nudne, zawsze będzie się działo coś fajnego, atrakcyjnego, ciekawego, to zapewniam Cię, że inne psy pójdą w odstawkę, bo Vasco nie będzie szukał sobie innych, mniej ciekawych rozrywek (czytaj zabawy z innymi psami). |
Uwiez mi, kazdy spacer to nie tylko spacer, by go wybiegac i robi co chce.
Zawsze mam jego pileczki. bawimy sie w aportowanie, biega po jedna, jak wraca z nia kaze mu ja puscic i rzucam w przeciwnym kierunku druga. Bardzo to lubi, czasem rzucam mu patyki - lubi je bardziej. Tyle tylko, ze jak sie pojawi jakis pies w momencie, gdy on biegnie po pileczke, potrafi ja olac i leci do psa Niestety A nawet jak nie, to po kilku razach zabawa mu sie nudzi... Moze moj typ tak choinka ma?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Simon
Golden profesor
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 1393
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:01, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Aska Axelowa napisał: | Simon, ja Cię nie atakuję... Ja po prostu chcę zrozumieć... Chodzisz na szkolenie od ponad roku? I czy to oznacza, że szkolisz tam psa codziennie? No i piszesz, że pies się z tymi psami nie bawi... U nas na szkoleniu (3-miesięcznym!) było tak, że pracowaliśmy z psami z pół godziny i potem 10, 15 minut przerwy. Właśnie na zabawę, hasanie...
Jak będziesz psu żałował zabawy z kumplami, to oni zawsze będą dla niego atrakcyjniejsi... |
Wiesz kazda szkola jest inna
Szkole psa w czwartki, soboty i niedziele.
Poza tym codziennie tez z nim cos robie.
On umie bardzo duzo, ale niestety, wciaz psy sa atrakcyjniejsze jak gdzies wyjdziemy, tylko taki mam z nim problem.
U mnie akurat maja takie podejscie - cwiczenia, zabawa z wlascicielem, cwiczenia, zabawa. Ale nigdy pies z psem. Mam z moim po prostu taki problem, ze bardzo szybko mu sie nudza zabawki, nie ma takiej, by byl na nia na maxa najarany...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hania_Edi
Golden profesor
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 4327
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:02, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Simon - pamietasz ten tekst o przywolaniu awaryjnym (http://www.goldenretriever.fora.pl/do-mnie-t658.html) ? Probowales to juz?
Ja nie bede sie wymadrzac, bo z Edim mam podobny problem, ktory trudno, strasznie trudno mi rozwiazac... Tylko w moim wypadku sa to tropy zwierzat w lesie, zwierzyna... Jego instynkt jest silniejszy niz ochota na smakolyki. nie mowiac juz o zabawkach czy pieszczotach. Teraz gdy mam dwa psy jest troche latwiej, bo ze soba zdrowo ( ) rywalizuja (kto przyniesie pierwszy aport z wody, kto pierwszy przyjdzie na zawoloanie), a zwlaszcza Edek chce udowodnic Poli, ze jest lepszy ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|