Autor |
Wiadomość |
spu_misi
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 10 Maj 2011
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kędzierzyn-Koźle
|
Wysłany: Śro 19:12, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Żwacza dostaje raz na dzień, przeważnie przed wieczornym spacerkiem. Pasztetu nie próbowałam, ale niby jak to wyporcjowac na spacerze? A makrela to w jakiej postaci, bo raczej nie w zalewie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Golden profesor
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro 21:11, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
spu_misi napisał: | Próbowaliśmy Ona nie chce już jeść smakołyków (kiedyś przychodziła ładnie to jadła te nagrody). Ostatnim razem to nawet je już wypluwa Nie wiem, zastanawiam się czy metoda z gwizdkiem zda egzamin? Patyczki też nie działają.
Niestety również się nie da wrócić po nią (wtedy, gdy nie przyszła na 'do mnie'). Ona ucieka i merda ogonem, jakby to była jakaś zabawa w gonienie jej |
Linka i nauka przywołania z NOWĄ komendą od podstaw.
Teraz pies sam się nagradza, wszystkim co znajdzie i środowiskiem, więc ma w nosie smaczki, zabawki, patyczki i WAS
Nowa komenda i nauka od początku, najpierw w domu, potem na spacerze na smyczy, potem na spacerze na lince, a w końcu bez linki . I praca dzień po dniu przez kilka tygodni - nowej komendy pies NIGDY nie może zignorować i pies nigdy nie może sam się nagradzać, wszystko co dobre na spacerze ma pochodzić od przewodnika.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
spu_misi
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 10 Maj 2011
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kędzierzyn-Koźle
|
Wysłany: Śro 22:31, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
W domu przychodzi, nocą też. Problem występuje tylko w tym zasyfionym lesie za dnia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Golden profesor
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro 23:15, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
No to ... LINKA w lesie i nauka przywołania w lesie od podstaw
Teraz pies sam się nagradza, a WY nie macie nad nią kontroli i robi sobie w tym zasyfionym lesie co chce. To nie minie, no chyba, że stanie się cud i posprzątają las.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
spu_misi
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 10 Maj 2011
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kędzierzyn-Koźle
|
Wysłany: Śro 23:23, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
W to akurat nie wierzę, jak chyba każdy Chociaż szkoda, że u nas nie egzekwuje się zaśmiecania takich terenów .... Zresztą w Polsce niczego potrzebnego się chyba nie egzekwuje. A szkoda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FibiLeo
Golden profesor
Dołączył: 25 Lip 2012
Posty: 2472
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:20, 28 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Fibi podpadła mi dzisiaj - czas się za nią zabrać. Spotkała na łące pieska, w którym się zakochała i moje wrzeszczenie okazało się nie robić na niej nawet minimum wrażenia - musiałam gonić panią z pieskiem i prosić ją żeby zaczekała co bym mogła schwytać moje chodzące posłuszeństwo
Wątek przeczytałam i spróbuję się zastosować, ale człowiek zawodne bydlę jest i nie zawsze samo czytanie wystarcza więc chciałam się zapytać, jak to jest ze szkoleniami. Bo panna jakby za stara już na przedszkole, a psem dorosłym z pewnością też jeszcze nie jest (niecałe 5 m-cy). Więc jakbym chciała z nią iść na jakieś szkolenie to na jakie? Takie dla dorosłych, takie dla szczeniaków?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Donna
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 27 Sie 2012
Posty: 468
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:22, 28 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
FibiLeo,
jest jeszcze pośrednie szkolenie tzw. zerówka.
Ćwicz z nią przywołanie zaczynając od domu. Chowaj się jej w domu i gdy widzisz, że Cię szuka mówisz "do mnie" lub inną własną komendę. To samo na spacerze i oczywiście, za każdym razem Fibi dostaje nagrodę za przyjście do Ciebie. Nagrody niech będą zróżnicowane, raz smakołyk (smakołyki także powinny być różne, tak żeby nigdy nie wiedziała, co pysznego na nią czeka), raz zabawka, a innym razem wylewne pieszczoty.
Ważny jest też ton w jaki wypowiadasz komendę. Psy lubią wysokie, piskliwe tony. Wypowiadaj ją tak, jakby zaraz miała się zdarzyć jakaś super niesamowicie radosna rzecz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina1805
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 694
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Będzin Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:11, 28 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Psie przedszkola są do 6 miesiaca życia;) poszukaj odpowiedniej szkoły, a na pewno osoba która odbierze telefon dopasuje do Ciebie zajęcia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FibiLeo
Golden profesor
Dołączył: 25 Lip 2012
Posty: 2472
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:39, 28 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Skoro tak to rzeczywiście podzwonię.
A jutro obkupię się w jakieś różne różności i zacznę od domu, bo tutaj też przychodzi, jak nie jest zajęta (np. kotem ) Wesoło to ja zawsze do niej gadam, nie inaczej, ale nie zawsze jestem atrakcyjniejsza od kota niestety.
Z tymi smaczkami to jest tak, ze w domu to owszem, ale na spacerze ma je gdzieś - jest zbyt podekscytowana innymi rzeczami, choćby śniegiem. Nie wiem, czy uda mi się znaleźć coś na co i na spacerze będzie się rzucać. Bo na razie nawet jak coś weźmie to zjada głównie z łaski i uprzejmości. Jak wychodzi na spacer głodna to z kolei też niedobrze, bo cały czas szuka śmieci do zjedzenia No nic będziemy próbować Fajnie byłoby choć raz w życiu mieć dobrze wychowanego psa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna_89
Szkolony golden :)
Dołączył: 10 Lis 2011
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Maassluis Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:48, 07 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Witam. mam problem z moim psem i potrzebuje pomocy. nie wiem do końca w czym jest problem czy w przywoływaniu czy w ekscytacji.
Moj pies codziennie biega luzem. Gdy widzę ze ktoś idzie z psem luzem pozwalam mu sie przywitać. Jednak gdy widzę ze pies jest na smyczy każe mojej psu usiąść i wydaje komendę "zostaw" komenda jest wykonana bez zarzutu. pies siedzi i czeka aż kolega na smyczy przejdzie obok. gdy ja ruszam mówię mu chodź tutaj (i pokazuje moja nogę) i zaczyna isc przy mnie a za chwilkę rusza w stronę tamtego psa i musi go dotknąć lub powąchać choć przez sekundę jak krzyknę wróć to maksymalnie ze drugim "wróc" juz biegnie do mnie i po drodze ze trzy razy kładzie sie na ziemi (nauczyłam go ze to jest jego kara jak cos źle zrobi) czyli od początku wie ze zle robi (gdy wołam go tak po prostu biegnie normalnie nie kładzie sie) i co ja mam zrobić żeby przestał sie interesować przechodzącym na smyczy psem. dodam ze zawsze czekam aż przestanie sie na kolegę patrzeć dopiero wtedy ruszam dalej.
czekam na porady i proszę o pomoc. z góry dziękuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dundi
Golden profesor
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 2276
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:48, 08 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Ja bym go nakręciła. Czyli robisz wszystko tak jak robisz, ale nie tylko wymagasz od psa posłuszeństwa,ale w tym czasie stajesz się dla niego atrakcją. Zmień ton głosu na radośniejszy, zrób z nim sztuczkę nagradzając smaczkiem (mój pies się wtedy nakręca, dlatego to proponuję), a jak pies na smyczy przejdzie - nie każ mu iść obok siebie, ale podbiegnij z nim radośnie, rzuć piłkę, patyk, cokolwiek, co jest dla niego interesujące. Zareaguj zanim Twój pies zdąży ruszyć w stronę psa na smyczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna_89
Szkolony golden :)
Dołączył: 10 Lis 2011
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Maassluis Płeć:
|
Wysłany: Czw 18:49, 08 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Moze to dobry pomysł. pewnie masz racje. oczywista rzecz a samemu nieraz ciężko pomyśleć najzabawniejsze ze to ze wszystko zależy od jego dnia / humoru. dziś sie słuchał idealnie a nieraz mogę sobie krzyczeć ale nie mogę narzekać Duni dzięki za poradę. jutro wypróbuje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|