Autor |
Wiadomość |
Shivka
Golden profesor
Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 4529
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Portugalia
|
Wysłany: Śro 12:18, 17 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
To ja się też pochwalę, wczoraj prawie pękłam z dumy i z zaskoczenia
Byłyśmy w parku i Sami biegała luzem, kręciła się przy rzece jak zwykle. Nagle spod krzaka wyskoczył kot i dał dyla. Sami oczywiście za nim. Zawołałam ją od razu (ale nie żebym liczyła, że zaniecha pościgu za kotem zanim jej nie zniknie z oczu) a ona od razu zawróciła i do mnie przyszła. Niby takie nic, ale cieszy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Marta
Golden profesor
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2840
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Sob 19:19, 20 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Wreszcie mam chwilkę i zajrzałam na forum...
Generalnie wolny czas mi się "nieco" skurczył po wakacjach, Lider spędza ze mną mniej czasu(przez te ponad 2 miesiące prawie się nie rozstawaliśmy)i o dziwo trochę nudy mu się przydaje-pracuje znacznie chętniej i przy przywołaniu mamy coraz mniejszy problem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Basiulla
Szczeniaczek
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:22, 24 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Tila jak narazie przybiega na każde przywołanie wtedy K/S
Czasem tak szybko biegnie, że zatrzymuje się dopiero na mnie
Mam nadzieję, że w dziwny sposób nie przejdzie jej to z wiekiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Patrycja
Szczeniaczek
Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:33, 06 Sty 2009 PRZENIESIONY Wto 21:30, 06 Sty 2009 Temat postu: Co zrobić kiedy pies nie przychodzi kiedy go wołam . :?: :!: |
|
|
Na każdym spacerze kiedy mija mama go puszcza ze smyczy w lesie i go woła bo np. idzie jakiś inny pies wyglądająco agresywnie albo poprostu idziemy do domu Hakim leci jak torpeda do tego psa a mama musi za nim biec bo się o niego boi , albo kiedy mamy iść do domu ignoruje ją co mam robić .? pomożecie !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
angir
Mały goldenek
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lodz / Szwajcaria Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:55, 06 Sty 2009 PRZENIESIONY Wto 21:30, 06 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Patrycjo mialam ten sam problem
no moze jeszcze do konca nie jest rozwiazany ale w 90% juz tak
mysle ze -i u mnie sie sprawdzila-dobrym pomyslem jest smakolyk
jak pies przyjdzie to od razu mu go dac. Ja po moim psie widze jak cos za bardzo zaczyna go interesowac i juz za wczasu odwracam czyms jego uwage.No i musi psiak slyszec caly czas jedno polecenie a nie uzywac kilku slow kiedy chcesz by wrocil do nogi.
Ale powiem ci cos co sie dowiedzialam : ze pies ma taka nature i nic dziwnego ze czasem chodzi tam gdzie chce:)
zycze powodzenia
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Luśka
Szkolony golden :)
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Tychy Płeć:
|
Wysłany: Śro 1:00, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Aby psa nauczyć przychodzenia do nogi, potrzebne są dwie osoby. Jedna z nich trzyma go na smyczy, a właściciel szybko oddala się na jakieś 15 metrów, zatrzymuje i woła „Do nogi!”. Pomocnik puszcza wtedy psa, który z pewnością przybiegnie natychmiast, za co trzeba go nagrodzić
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Luśka dnia Śro 1:01, 07 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brita
Golden profesor
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków/ Niepołomice Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:55, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Psa mozna uczyc na wiele sposobw, niekoniecznie potrzebne sa dwie osoby
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nadtalia
Gość
|
Wysłany: Śro 18:04, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
moja jak mnie igronowała i chciała się bawić to ja sobie usiadłam i ona od razu przychodziła jak byliśmy sami bo jak był pies bo też ją musiałam ganiać. Próbowałam swoją uczyć komendy do nogi ale działało tylko gdy nie ma psów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dora&Leon
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: głosków Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:27, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Mój Leon teraz bardzo ładnie przychodzi.Kiedyś miałam z tym problemy ale teraz prawie zawsze mam coś smacznego w kieszeni i jak przychodzi to mu daje:)Obeszło się bez linki:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karola31
Szkolony golden :)
Dołączył: 27 Paź 2007
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nysa (Opole)
|
Wysłany: Nie 14:51, 01 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Mój Shadow ma 2 lata. Zawsze obawiałam się, że jak go puszczę to albo gdzieś ucieknie, albo pobiegnie do jakichś zwierząt (idziemy przez las i pola), że już nie wróci. Ostatnio chciałam sprawdzić, czy naprawdę nie ucieknie i zaufałam mu, odważyłam się puścić go ze smyczy i przejść z nim pola, a później drogę do domu przez osiedle, gdzie nigdy nie był puszczany luzem. Okazało się, że pies szedł grzecznie za mną całą drogę (jasne że wąchał wszystko, nieraz rozpraszał go inny pies), ale jak go zawołałam, to przybiegł "z uśmiechem" do mnie Teraz już wiem, że nie ucieknie, a nawet jakby, to nie na długo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Golden profesor
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 2605
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:27, 01 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Za to mój teraz ciągle ucieka, nie wiem, czy jakieś cieczki są czy coś, ale po prostu masakra, nie mogę go spuścić ze smyczy już w ogóle Na szczęście zaczęliśmy, a właściwie to tak na poważnie w sobotę zaczynamy, szkolenie, mam nadzieję, ze pomoże.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
caroline81
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 9:46, 02 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
To ja się pochwale, moja Gracja po wielu miesiącach nieustannych ćwiczeń, przybiega bez problemu na prawie każde zawołanie, no chyba, że zobaczy w bliskiej odległości jakiegoś psa znajomego i nie zdąże odwrócić jej uwagi, ale i w takiej sytuacji, biegnie się tylko przywitać i zaraz do mnie wraca. Od początku ćwiczyłyśmy ze smaokłykami, a póxniej z klikierem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
carmie
Szkolony golden :)
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:29, 02 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Carmie jest mega grzeczna, gdy jesteśmy same ale gdy na horyzoncie pojawi się inny pies ... to udaje z początku, że mnie nie słyszy dopiero po 5 razie łaskawie przybiega po cukierka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wishina
Golden profesor
Dołączył: 12 Lis 2008
Posty: 1120
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:02, 02 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Od kilku dni zintensyfikowałyśmy trening przywołania.
K/S niezawodny jak zwykle. Tyle tylko, że Indula cały czas łazi teraz za mną żeby tylko nie przegapic smaczka. I jak tu jąwołać, jak cały czas ociera się o spodnie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirka
Szczeniaczek
Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowa Wieś Wielka Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:05, 24 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Łał,ale się naczytałam.
Przerobiłam cały temat o przywołaniu psa.
Mój Rufi od małego był psem szalejącym bardzo,nie słuchał się,uciekał.
Więc po wielu próbach zapanowania nad nim nie spuszczałam go ze smyczy.Mamy swój ogródek,więc spacery+zabawy w ogrodzie wystarczały.
Teraz stwierdziłam,że jednak chyba mój pies potrzebuje trochę więcej wolności,wiosna wyzwala w nim sporą energię.No i zaczęłam powoli przygotowywać go do korzystania z niej.Nie wychodzi nam to najlepiej.Rufi czasem posłuchał,a teraz zwiewa i nie słucha już wcale!
No cóż poczuł wolność,no i trochę mu się nie dziwię,że chce się nią nacieszyć, ale wczoraj poleciał w las jak szlony no i sam wrócił do domu,a ja za nim też sama.Więc skorzystam z wszystkich wiadomości i zaczynam pracę z moim psem.
Super,że jest to forum!To baza ogromnej wiedzy!!
Pozdrawiam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|