|
|
Autor |
Wiadomość |
Dezyderiusz Pierz
Mały goldenek
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ząbki
|
Wysłany: Śro 12:00, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Shivka napisał: | Dezyderiusz, widac ze jeszcze nie miales szczeniaka goldena w domu. To wcale nie jest jakies zachowanie odbiegajace u nich od normy. Sam zobaczysz |
Masz rację, psa nie mam. Chciałem wyrazić współczucie. Szczerze mówiąc, jestem zielony, i nigdy nie myślałem, że pies może się tak zachowywać. Golden i agresja?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sidkwa
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dom mój tam, gdzie buty moje Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:27, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
To nie jest agresja to szał w zabawie. Po prostu pies jest tak rozbawiony, że się nie kontroluje. Bawiące się psy często się ostro tarmoszą, gryzą itp. Rozbawiony szczeniak zapomina, że bawi się z człowiekiem i zaczyna go traktować jak "psa". Musi się nauczyć, że inaczej bawić się można z psem a inaczej z człowiekiem. Z wiekiem z tego wyrasta - ale już od najmłodyszch lat nie powinno się pozwalać na takie zachowanie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sidkwa dnia Śro 12:30, 30 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ANKA
Golden profesor
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:20, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
galax napisał: | Mam jeszcze inne pytanie.Mam dosc potezny ogrodek i jak goldi cce sobie wyjsc na siusiu to go wypuszczam do ogrdka, potem mam jednak wileki problem zeby go przywolac.Ten znajdzie jais patyk albo cos innego i za chiny nie ce wroocic do domu.Nie chce go ganiac bo on mysli ze to zabawa.Jak nauczyc go komendy - do mnie- aby ja wkoncu wykonywal.Nauczylam go siadac, podawac lape i lezec.Wszystko na komende albo gesty.Ale przywolanie to ma konkretnie gdzies.
Prosze o pomoc |
My z Dakarem mieliśmy taki sam problem, nauczyliśmy go na smaczki a mianowicie wychodzilam na schody wołałam "Dakar chodź" i pokazywałam ciacho on przybiegał jak zobaczył co mam w ręce i za tym ciachem wchodzil do domu. Jak już wszedł to dostawał smakołyk, po jakimś czasie sam przylatywał, już bez ciasteczka na samo przywołanie i od razu leciał do kuchni i patrzyl na pojemnik gdzie trzymamy smakołyki i wtedy byl nagradzany smaczkiem i wylewnie chwalony. Jak juz zakodował sobie powrót do domu z czyms przyjemnym to zaczęliśmy odzwyczakać go od każdorazowo dostanego smaczka. Teraz już zapomniał ze powinien dostać ciasteczko a chetnie przybiega i nie mamy z nim problemu. Życzę powodzenia.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bajka
Golden profesor
Dołączył: 22 Lis 2007
Posty: 1063
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:01, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Mam suke w tym samym wieku co Twoj...Po prostu to jest mlodzinczy glupi temperament, bajka tez ma momenty ze wstepuje w nia diabel i nie moge dojsc do kuchni bo mnie ciagnie za kapcia, skacze po mnie, rece mam cale pogryzione....dla niej to wszystko zabawa to raz, dwa, psina najwyrazniej jest niewyszumiana, niewybiegana i niewybawiona. Fakt mam suke i jest pojetna, szybko uczy sie komend na rozne przysmaczki, ale to jest golden, ktory jak poczuje wolnosc w tym wieku to i kurczak z rozna nie pomoze. Dzis mialysmy taka sytuacje na spacerze..bajka sobie biegala i juz calkiem niezle reagowala na komende " do mnie" gdy zobaczyla 6 chlopakow w wieku 10 lat ktorzy powiedzieli jaka to ona sliczna i doslownie mogliby ja zabrac w 5 sekund a ona by nie zauwazyla, ze pani sie drze krzyczy wola itp. nawet jakbym stala z dzikiem ! Nie ma sily....Kocha dzieci i wtedy wszekie komendy ma gleboko gdzies...
warczenie i szczekanie w tym wieku jest normalne, nie martw sie ja tez wylam z nerwow jak rozerwala sweter, jeden i drugi i pogryzla rece do krwi i ten jej wsciekly wzrok ...brrrr. To nie jest przejaw typowej agresji, tylko glupawy szczeniaka. On wielu spraw nie rozumie, nie kuma, ze Ciebie to boli, ze niszczy rzeczy. Komend ucz na jakies przysmaki, najlepiej dziala ser, kurczak gotowany, dobra karma. Zawsze jak idziesz z nim na spacer bierz ze soba jakies papu do kieszeni. Jak zobaczyc, ze psina zaczyna Ci swirowac i uciekac to wetknij mu do pyska i zrozumie, z emusi sie trzymac blisko, bo Ty cos masz dobrego. No i to co wyczytalam w Twoim poscie a czego robic nie powinno sie to karcic palcem, ze nie wolno. Wet tlumaczyla mi, ze pies odbiera to jako zabawe, wrecz zachete. Zwroc uwage, krzyknij, ale rece trzymaj przy sobie. Jesli skutkuje zamykanie go w lazience to zamykaj. Mysmy nie stosowali tej metody, choc uwazam, ze trzeba pokazac psu kto tu rzadzi. Z kazdym miesiacem bedzie lepiej...albo gorzej, zobaczymy Ja na szczescie uwazam, ze Bajka jak na swoj wiek i rozum slucha sie niezle, na spacerze sie pilnuje, raz tylko cos zjadla na dworze, gdy nic ja nie rozprasza to przychodzi do nogi i siada. Tak czy siak kupe pracy przed nami a Ty sie nie zalamuj i nie poddawaj tylko cwicz i cwicz, najpierw w domu podstawowe komendy,a potem na dworku...Mnie juz kryzys i zalamanie rak przeszlo co nie znaczy, ze nie wroci ....dasz rade
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamil & Befy
Szczeniaczek
Dołączył: 05 Sty 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Złotów\kolo Piły
|
Wysłany: Śro 16:15, 30 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
na szczescie u mojej suczki byl to krotkotrwaly okres (ok 2 tyg). byla bardzo nachalna,stanowcze "fee" nie skutkowalo,probowalem warknac,to juz troche lepiej bylo,ale najlepsza metoda okazalo sie zlapanie za kark i potrzasnienie lekko,tak jak to robi suka szczeniakowi jak cos zbroi. Od razu byl spokoj i zabawa trwala dalej jeden problem mnie nurtuje i chyba wiem gdzie popelnilem blad,poniewaz od poczatku jak chciala szczekac to ja uciszalem a teraz jak chce zeby na komende szczeknela to nie moge od niej tego wyegzekwowac.... ale pracujemy nad tym i byc moze kiedys to nastapi. Befy jak zacznie chociaz troszke szczekac to jest radosc w domu ze hoho bo naprawde barzo zadko szczeka....pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
doroth6
Szkolony golden :)
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: lubuskie
|
Wysłany: Pon 15:30, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Mój argo reaguje agresją jak go biorę na ręce żeby wnieść na schody ( niestety mieszkam na 2 piętrze) strasznie warczy i gryzie staram się go czymś zająć np daję mu patyczek do pyska albo jakąś zabawkę ale często jest to baaardzo męczące
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|