podaj łapę

dalija

od 3 dni probuje nauczyc Leona podawania lapki i ni w ząb. podpowiedzcie mi co robie zle. najpierw jest komenda "skup sie", potem "siad" i jest wszystko ok. potem w lewej rece trzymam smaczek, mowie "łapa" i biore jego lewa łapke i podnoszę i znow powtarzam "łapa" i daje smaczek. pies siedzi wpatrzony we mnie, nie przeszkadza mu, ze co rusz podnosze mu łape, bo potem przeciez dostaje smaczek. jak moge uskutecznic moja metode?

Grzegorz eS.

Ja mojego Reda nauczyłem podawać łapę w 3 minuty. Najpierw musisz opanowaś "siad". Jeśli jest opanowane to: Najpierw "siad" potem zmuś go do patrzenia na smakołyk. W np prawej trzymaj smakołyk a drugą nadstaw tak aby sam dał Ci łapę (na pewno w końcu da ci ją pierwszy raz) mówiąc "łapa". Jak już Ci poda to od razu dajesz smakołyk i chwalisz. Drugi raz poda Ci łapę na pewno szybciej. No i tak dalej i tak dalej.

Nie bierz jego łapy i się na siłę nie witaj bo nie załapie. No i komenda "skup się" też wydaje mi się niepotrzebna. Wystarczy imię, siadaj i łapa.

dalija

"Skup sie" jest tylko po to zeby patrzyl na mnie, czyli to co napisales, "siad" jest perfekcyjny za kazdym razem, ale jak nadstawaim reke, to on jej nie widzi bo jest tak zapatrzony na smaczek

dlatego podnosze mu lapke i mowie "łapa"

justi24 · Gość

Ja nauczylam Kaję dać łapę w ten sposób: kazałam jej usiąść. Najpierw nie pokazywałam jej smakołyka, trzy razy brałam jej łapę sama mówiąc głośno "daj łapę" ale nie chwaliłam jej za to. Potem pokazałam jej smakołyk i wystawiłam rękę mówiąc "daj łapę" Smakołyk trzymałam w niewielkiej wysokości nad ręką żeby widziała i go i rękę. I załapała Smile

podała mi łapkę, powiedziałam "dobry piesek" i dałam smakołyczek.

gosik77

Sarika załapała eksprersowo wszystkie mało przydatne komendy w stylu łapa , daj głos. Dwa razy wzięłam jej łapę sama, mówiąc przy tym " łapa" , dałam paróweczkę w paszczę i wtedy mówię łapa, nadstawiłam swoją rękę, pies popatrzył na smaka, na moją rękę i było wielkie pacnięcie łapiszcza o moją rękę. Oczywiście nagroda i wielkie mizianie za genialność Very Happy

Potem już wystarczyło pokazać smakołyk a odruchowo szła łapa w ruch hehhe

Marta&Karmen

robiłyśmy podobnie jak ty. tylko po paru takich ćwiczeniach po prostu podstaw reke, powiedz "łapa" - i niech sam pomysli co ma zrobić. Karmen trochę siedziała, myslała, myslała i w końcu łapę podała.
Oczywiście jak tylko wymysli i poda ci łapę od razu smaczek. Nauczy się w mig i będzie ciągle podawał łapę żeby coś dostać Very Happy

dalija

dzis Leosia nie bede meczyc bo bidus smutny i ospały po wczorajszej szczepionce i chyba go jeszcze troche skora boli po zaczipowaniu, ale jak tylko odzyska werwe bedziemy cwiczyc

dzieki za porady

chickoritka

No to ja mam jakiegoś tępego psa ; ) bo próbuje nauczyć Atosa dawania łapy już od ponad miesiąca i bezskutku.. zero.,. jestem załamana tym faktem.. że inne komendy jakoś przyswaja (opornie) .. a tego nie..
Uczę ( a właściwie uczyłam) jak było napisane wyżej.. siad-> "wzięcie" jego łapy-> komenda-> smakołyk... później było jeszcze inaczej.. kiedy w trakcie zabawy on zaczepia mnie łapą..też nie poszło... może ta komenda nie jest przeznaczona dla niego ; (( a szkoda....

doroth6

Mój Arguś szybko pojął komendę "podaj łapę " a ostatnio syn nauczył go " podaj drugą łapę "

ciężko mu idzie z aportowaniem może dlatego ze rzucam mu patyki a one są przecież do gryzienia . Pozdr. D

caroline81

Moja nauczyła się komendy łapa w parę minut. Podobną metodą do wyżej opisanych. Moja rada: daj psu pomyśleć, ja nie brałam jej łapy na siłę, tylko wyciągnęłam rękę i ona sama podała mi łapę po paru sekundach, wtedy powiedziałam łapa i smakołyk do pyszczka. I to było wszystko. Od tej pory robi to bezbłędnie. I nie tylko to. Mamy tylko mały problem z aportem, bo nie zawsze chce mi go oddać...

Ajdka

caroline81 ma rację daj psu pomyśleć, może po prostu twój psiak stwierdzł że tak musi być mówisz podaj łapę , potem sama bierzesz łapę i ... dajesz smakołyk czyli nagradzasz to... ze psinie wzięłaś łapkę a ona na to pozwoliła

Moja rada spróbuj z Leonem trenować rano jeszcze przed śniadaniem - kiedy jest powiedzmy głodny i... poświeci się dla smakołyka

hi hi hi - u mnie za to Daga ni w ząb nie chce szczekać na komendę

- jakoś nie umie z niej wydobyć głosu

Marta&Karmen

dalija

widzicie z aportem u nas nie ma problemu, leon bedzie przynosil wszystko co mu sie rzuci, potem ladnie zostawi, robi ladne kóleczka na komende, siada, przychodzi ale probowalismy roznych metod do łapy i nadal nie działa

takze chickoritka sie nie przejmuj, widac nasze psy nie uwazaja podawanie lapy za cos co mogłoby sie im kiedys przydac

a szkoda... ale bede probowala dalej:)

miti

w sierpniowym 'moim psie' byl krotki artykul okiem psa i pod koniec było co nieco na temat dawania łapy:
'Nauczyłem ich nawet dawać łapę. Dają zawsze, a ja tylko wtedy kiedy mi sie podoba'

Daisy tez nauczyłam dawac łape metoda ja biore smakołyk, szybko załapała. Nauczyłam ja nawet rozrozniac prawa, lewa ale jakos tego nie uzywamy, wiec zapomniała o takich komendach

Shivka

Jak Sami byla mala tez probowalam jej nauczyc "daj lape". Ja sie wysilam a ona nic, mysle sobie, no kurcze cos jest z tym moim psem nie tak. Ale jak tylko zmienilam smakolyk (groszek karmy na kawalek serka) to od razu zaczela lapke podawac, minuty to nawet nie zajelo