Autor |
Wiadomość |
Budyń
Mały goldenek
Dołączył: 11 Sie 2015
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć:
|
Wysłany: Pon 16:35, 10 Paź 2016 Temat postu: Pies ciągnie tylko do innych psów |
|
|
Kochani. Stwierdziłem że pora zasięgnąć porady. Wiem że gdzieś popełniłem błąd i chcę go skorygować. Mam 2 problemy.
1. Budyń generalnie jest grzeczny na spacerach. Chodzi na smyczy i o ile udało mi się wyeliminować podchodzenie do każdej napotkanej osoby (komendą "nie wolno") to jego chęci do kontaktu i zabawy z DOSŁOWNIE każdym psem nie potrafię go oduczyc. Kiedy zobaczy psa który przechodzi gdzieś blisko to ciągnie niemiłosiernie (z tego względu chodzi w kolczatce bo zwyczajnie nie mam siły go utrzymać ).
2. Na spacerach potrafi wąchaćbardzo długo jednak ślad i wtedy żadne ciągnięcia, gwizdkiem komendy nie skutkują. Muszę go czasem po prostu mocno pociągnąć żeby szedł dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasix
Szczeniaczek
Dołączył: 02 Maj 2015
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 7:12, 11 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
U nas jest podobnie, chociaz my dopiero zaczelismy soacery bo nasz piesek ma dopiero 3 miesiace i tydzien. Jednak zgodnie z maksyma lepiej zapobiegac niz leczyc tez jestem ciekawa jak nauczyc go zeby nie wskakiwal i nie rwal do kazdego psa jakiego spotkamy???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cody
Golden profesor
Dołączył: 07 Kwi 2011
Posty: 2750
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:10, 11 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Zabieraj na spacery takie smakołyki, którym Budyń nie potrafi się oprzeć.
Budynia prowadzisz w ten sposób, żeby był "na zewnątrz"- twoja postać odgradza psy od siebie.
W momencie "mijanki" stań plecami do mijającego was psa i odwracaj uwagę Budynia od "obiektu"- trzymasz w palcach smakołyk a Budyń próbuje go z nich wyłuskać. Budyń zajęty wylizywaniem twojej dłoni, nie zwraca uwagi na mijającego was psa. Pies się oddala, Budyń siedzi spokojnie - chwalisz wylewnie.
I koniecznie nauka chodzenia na luźnej smyczy, przy nodze, siad, zostań - w rozproszeniu, czyli nie w domu a na dworze, w sytuacjach kiedy wokół "się dzieje".
Jeśli mijasz drugiego psa "w marszu" to NIGDY nie pozwalaj Budyniowi siebie wyprzedzić. On MUSI iść równo z tobą i nie może wysunąć się do przodu - to bardzo ważne ćwiczenie, które pozwoli na zapanowanie nad psem kiedy widzisz, że chce "wyrwać" w kierunku nadchodzącego psa.
Musisz tak ustawić Budynia ZANIM zechce "wystartować".
Zresztą wszystkie korekty niepożądanego zachowania wprowadza się wtedy ZANIM to zachowanie nastąpi a nie wtedy kiedy już trwa.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cody dnia Wto 9:57, 11 Paź 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Budyń
Mały goldenek
Dołączył: 11 Sie 2015
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:45, 11 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
No tak, masz rację. kurcze, mam nadzieję, że sobie poradzę. Ale zrobię wszystko, żeby go jeszcze trochę nauczyć z pewnych zachowań i (o zgrozo!) zrezygnować z kolczatki na rzecz szelek lub obroży. On jest jeszcze młody więc troszkę zganiam jeszcze na wiek i czas dojrzewania..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cody
Golden profesor
Dołączył: 07 Kwi 2011
Posty: 2750
Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:21, 11 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Poradzisz sob
ie, tylko musisz od niego wymagać konsekwentnie zawsze tego samego. Widzisz, że Budyń chce podejść do zbliżającego się psa - reaguj zanim Budyń cię upprzedzi. Musisz wyprzedzać reakcje Budynia. Jeśli Budyń zareaguje pierwszy, to już nic nie zrobisz, nie cofniesz go.
Popatrz na te szelki
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie są tanie ale to przecież wydatek na lata. Mają drugie zapięcie z przodu co powinno ułatwić wyhamowanie "startującego" psa.
Kolczatka jest narzędziem treningowym. Zakłada się ją tylko na chwilę. Może jej używać wyłącznie osoba, która wie jak jej się używa i jak ją zakładać. Kolczatka zakładana zamiast obroży NIE spowoduje, że pies przestanie ciągnąć.
Wiek psa nie ma tu nic do rzeczy, bo to Ty popełniasz błąd, a nie pies
Jeśli możesz, umawiaj się na spacery z innym psem i ćwiczcie razem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Budyń
Mały goldenek
Dołączył: 11 Sie 2015
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:43, 11 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
jeśli chodzi o szelki to mamy całkiem podobne, tylko prawdę mówiąc zarzuciliśmy je ze względu na moje lenistwo zakładania ich za każdym razem
troszkę broniąc się powiem, że akurat kolczatka delikatnie go stopuje, bo wcześniej nie dawałem rady go utrzymać ( a co dopiero moja żona) a teraz jest trochę lepiej.
budyń to generalnie zdolny pies i posłuszny, tylko brakuje mu trochę... ogłady. i będzie super.
nie chcę, żeby był niewiadomo jak wyszkolony ale żeby miał przyjemność i czuł się bezpiecznie a my razem z nim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna_89
Szkolony golden :)
Dołączył: 10 Lis 2011
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Maassluis Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:40, 15 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z metoda Cody ze pies na początku moze usiać i zając sie smakołykiem nie innym psem z czasem możesz mu kazać Po prostu usiąść bez smakołyka a na koniec sie nauczy ze jak jest na smyczy to inny pies nie powinien go interesować.
Myślę ze używanie kolczatki zawsze można zastąpić czymś innym.
Jeśli jesteś zbyt leniwy żeby założyć psu szelki to jakim cudem chce Ci się z nim w ogóle wychodzić.
żeby sie nie ciągnął możesz spróbować również uprzęży
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Budyń
Mały goldenek
Dołączył: 11 Sie 2015
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin Płeć:
|
Wysłany: Nie 9:51, 16 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Wiem że kolczatka nie jest niczym dobrym i jestem tego w pełni świadomy, dlatego szukam rady i podpowiedzi właśnie tu.
Chodzić na spacery bardzo lubię i nie sprawia mi to żadnego problemu. A w szelkach pies i tak ciągnie okrutnie a i wg mnie właściciel ma wtedy mniejszą kontrolę nad psem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna77
Szkolony golden :)
Dołączył: 13 Wrz 2013
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kołobrzeg Płeć:
|
Wysłany: Nie 10:45, 16 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Niestety kolczatka nie jest żadnym rozwiązaniem. O ile na początku pies czuje dyskomfort i nie ciągnie, to z czasem przyzwyczai się do tego bólu i będzie ciągnął tak samo jak na zwykłej obroży. Moja starsza suka dość długo wariowała na smyczy, a jak widziała obcego psa to potrafiła położyć się na środku przejścia dla pieszych i czekać aż delikwent podejdzie bliżej. Jedyne co mi pomogło, to konsekwencja, konsekwencja i jeszcze raz konsekwencja.... Teraz spaceruję nie z jednym a z dwoma psami i nie ma zmiłuj się. I żadna nie próbuje sztuczek typu "jak sie położę to zaczekasz razem ze mną"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wodkol
Szczeniaczek
Dołączył: 09 Lis 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 12:56, 09 Lis 2016 Temat postu: |
|
|
u mnie mam tak co chwile
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|