|
|
Autor |
Wiadomość |
mihrunnisa0426
Mały goldenek
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kłodzko Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:06, 15 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Witajcie to znowu ja właściwie to my bo już mieszkamy razem
No i sprawa ma się następująco.
Mieszkamy z mężem póki co u moich rodziców bo nasze gniazdko dopiero się wije a dokładnie wije je mąż z moim i swoim tatem
Na nasze towarzystwo nie mam zbyt wiele miejsca ale chyba ma to swoje dobre strony. W pierwszy dzień Leon nie zwracał uwagi na koszatniczki były mu zupełnie obojętne podszedł do klatki obwąchał i tyle. Później zorientował się że przy klatce ciągle coś leży. Nasze małe bestie wszytsko co im nie smakuje wywalają poza klatkę no w końcu poco brudzić sobie w mieszkanku w niedzielę zainteresowanie wzrosło. Wczoraj pozwolił sobie skorzystać z okazji że nikt nie widzi i pozwolił sobie na nie szczeknąć ( śmiałam się że terroryzuje je szczeknięciem żeby więcej karmy mu wywalały ). Nie pozwalamy mu z Krzysiem na to ponieważ domyślamy się że do dla maluchów duży stres. Więc wczoraj miał tłumaczone że nie wolno straszyć mniejszych teraz jak przechodzi koło klatki odwraca głowę jakby był obrażony Może z czasem nawiążą jakąś nić przyjaźni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M&A
Mały goldenek
Dołączył: 28 Maj 2010
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Odolanów k. Ostrowa Wlkp. Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:55, 15 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o papugi, to mójtata ma całą hodowlę i na początku musieliśmy chodzić za Abi po podwórku, żeby nie skakała woliery, a jak szczekała, to papużki jeszcze wyżej i Abusi sie podobało, teraz jest koleżana ze wszystkimi, one się przyzwyczaiły do jej szczeku, ona wie, ze ma ni skakać, a przed małą klatką z papuą siedzi i patrzy. Po przejściach z papugami do królików od razu była pokojowo nastawiona.
Ale Roxy... Moja siostra ma królika, Lola i to prawdziwy szalatan jest. Jak roxy była malutka, to był mniej więcej jej rozmiarów, więc ją podpuszczał a potem pokazywał,kto rządzi i teraz już jest hierarchia ustalona, mimo że Roxa już jest o jakieś 15 kg cięższa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
annie-rosa
Szczeniaczek
Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:33, 22 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
hej:) Moja Luna przyszła do mnie, gdy był już 3letni kot. Filuś zareagował naprawdę super. był mega grzeczny i zainteresowany nowym członkiem rodziny, jak Luna spała to on chodził i dawał jej buzi. Ogólnie na początku z oby dwóch stron były wąchania tylko i patrzenie w miske tego drugiego, ale Luna rośnie i z każdym dniem nie daje życia kotu!! Ciągle go gania, on czasem machnie na nią lapka, bo ma już jej dosc, teraz nawet juz spokojnie do kuwety nie moze isc i sie zalatwia rzadko.. niestety nie mam dwoch pokoi i mieszkac musza razem...nie wiem jak sobie z nia poradzić, by nie ganiała ciągle Filusia. To jest meczace nie tylko dla niego, ale rowniez dla mnie. pomozcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|