Autor |
Wiadomość |
M!S!A&Jamajka
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 582
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Sob 21:33, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Pies to nie wilk. pies to pies. A co do tego jak jedzą wilki to się z tym nie zgadzam co napisałaś, ale to nie o tym tu mowa. Ja swoje zdanie napisałam już i nie będę się powtarzać. Uważam że grzebanie w misce samo w sobie nie jest dobre, to jest miska psa i ma on prawo do spokojnego posiłku, a jeżeli daję psu np. ucho to po to żeby je zjadł a nie po to żeby mu je odbierać zresztą świetnie opisała to Gocha
Gocha2606 napisał: | Rzecz raz dana jest psa. Tak to działa - to instynkt. |
poza tym metodę postępowania również Gocha opisała więc ja z tym już polemizować nie będę
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez M!S!A&Jamajka dnia Sob 21:53, 21 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
BasiaSosnowiec
Mały goldenek
Dołączył: 08 Maj 2010
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 22:53, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
[quote="M!S!A&Jamajka"]Pies to nie wilk. pies to pies. A co do tego jak jedzą wilki to się z tym nie zgadzam co napisałaś, ale to nie o tym tu mowa.
Gocha2606 napisał: | Rzecz raz dana jest psa. Tak to działa - to instynkt. |
A o czym innym to świadczy,niż tym,że pies posiada wilcze instynkty?Skąd niby ten instynkt posiada? Jak tyko dotrę jutro do domu podam wam dokładnie nazwę książki w której to opisano,bo nie jest to mój wymysł. Jeśli są osoby,którym pies warczy przy odbieraniu czegokolwiek i kiedykolwiek z miski,lub gryzą co najgorsze to nie moja sprawa. Ja do takich sytuacji nie wyobrażam sobie dopuścić.
To jest cytat ze szkoły pozytywnej dla naszych czworonogów,nie mówcie,mi więc,że nie powinno się psa uczyć oddawania posiłku czy gryzaka.
"Pies musi oddawać właścicielowi wszystko, zabawki, patyki a miskę i smakołyki czy kości przede wszystkim. Pies nie może warczeć przy próbie odebrania czy stawiania miski z jedzeniem. Jeśli pies nie oddaje jedzenia i broni go przed właścicielem, należy przede wszystkim zwiększyć zaufanie psa do opiekuna. Świetnie nadają się do tego wspólne zajęcia szkoleniowe w pozytywnej Szkole dla Psów Azorres, gdzie bez przemocy i nerwów właściciel będzie się nie tylko dobrze bawił, ale i uczył postępowania z psem.
Aby pozytywnie skojarzyć psu obecność opiekuna przy misce i jedzeniu psa warto karmić go trzymając miskę w swoich dłoniach i dosypując karmę po garści do środka. Poczekaj, aż pies zje porcję i dosyp kolejną garść karmy. W ten sposób podaj cały posiłek. Tym ćwiczeniem udowadniasz psu, że twoja obecność przy misce oznacza wyłącznie pozytywne rzeczy i w krótkim czasie pies przekona się, że nie warto warczeć na właściciela przy jedzeniu. Jeśli to nie wystarczy, zgłoś się do zoopsychologa pracującego metodami pozytywnymi, aby pomógł ci nauczyć psa oddawania jedzenia."
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BasiaSosnowiec dnia Sob 23:02, 21 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
hepi
Golden profesor
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:44, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Basiu jednym słowem jesteś samicą alfa
Nasi sąsiedzi mają identyczny problem z Beaglem. Kradnie im wszystko i rzuca się na nich gdy chcą mu odebrać. Byli z nim na szkoleniu, ale podobno trener poległ właśnie na tym. Na spacerze wygląda jak chodzący aniołek, aż trudno uwierzyć ze taki diabeł z niego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
edyta
Golden profesor
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 6195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:05, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
To chyba nie tak z tymi wilkami, słuchajcie ja również nie lubię jak ktoś mi zabiera jedzenie z talerza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hepi
Golden profesor
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:33, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Czytałam o tej teorii. Samiec alfa je w stadzie jako pierwszy i ma także prawo do resztek. Różne są teorie ale są
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KasiaG
Golden profesor
Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 1512
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Malbork
|
Wysłany: Nie 13:18, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Gocha2606 napisał: | Rzecz raz dana jest psa. Tak to działa - to instynkt. |
A jak dasz psu zabawkę, to nie mozesz jej odebrac?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
edyta
Golden profesor
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 6195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:21, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
hepi napisał: | Czytałam o tej teorii. Samiec alfa je w stadzie jako pierwszy i ma także prawo do resztek. Różne są teorie ale są |
Gosiu porównywanie psów z wilkami to przeszłość, tam obowiązują inne zasady, teorie o dominacji i alfie już zostały obalone. Nie możemy porównywać psów do wilków, psy udomowiliśmy i żyją one w innych kategoriach i realiach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KasiaG
Golden profesor
Dołączył: 05 Paź 2007
Posty: 1512
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Malbork
|
Wysłany: Nie 14:43, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
edyta napisał: | To chyba nie tak z tymi wilkami, słuchajcie ja również nie lubię jak ktoś mi zabiera jedzenie z talerza. |
Ja pewnie też nie
Dla mnie cala sprawa się opiera o to, że moje psy powinny mi ufac --> skoro mi ufają, to akceptują moje decyzje i moje dzialania --> jakiekolwiek warczenie jest niedopuszczalne.
Natomiast psom specjalnie i bez powodu nic nie zabieram, w misce nie grzebie itp. Natomiast mogę spokojnie ta miske zabrac (albo powiedziec kilkuletniemu dziecku, lub obcej osobie, by to zrobiło) - jeśli np chce wrzucic tam tabletkę, o ktorej sobie w czasie jedzenia przypomnę, czy zwyczajnie dorzucic coś smaczego.
Moje psy rownież nie mają prawa zabierac sobie czegoś nawzajem i nigdy nie warkną na siebie nawzajem kiedy coś jedzą.
Natomiast wudaje mi sie, że etap takich zachowan u szczeniąt jest w pewnym sensie normalny (tak jak "walki" szczeniaczkow w miocie - psy ucza się komunikacji, badają co można, co nie)... I jeśli problem się pojawia, trzeba szczenięciu pokazac, że takie zachowanie nie jest fajne, natomiast zachowanie pożądane będzie wynagrodzone.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Giergow
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 03 Maj 2010
Posty: 698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:59, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
No nic będziemy próbować. Mam nadzieję, że się uda.
Acha, ja nie popieram bicia, więc się trochę wkurzyłem na tatę kiedy to zrobił
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Giergow
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 03 Maj 2010
Posty: 698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:36, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Jest coraz gorzej... Dzisiaj dostała kawałek żeberka z zupy, kiedy go ciamkała i byłem koło niej to nie protestowała, nawet przy odbiorze (nie chciała tylko od razu puścić zdobyczy) Ale kiedy mój młodszy brat usiadł koło niej, zaczęła szczekać i warczeć i uciekła do drugiego pokoju pod stół. Musiałem je wziąć je siłą, ale trochę mi to zajęło 5 min (musiałem uważać żeby nie zostać ugryzionym, bo wiem, że mogła. Kiedy odłożyłem żeberko wysoko, ona jak zwykle stanęła na tylnich łapach i próbowała je wziąć z powrotem, kiedy ją wziąłem, aby "odstawić" ją na podłogę zaczęła znowu warczeć i kłapać zębami.
Poza tym strasznie kradnie jedzenie ze stołów jak tylko nadarzy się okazja.
Jak ją karać za takie zachowanie? (złodziejstwo) I jak ją tego oduczyć? Powtarzam nie stosujemy na niej agresji! A najdziwniejsze jest to, że mikę z karmą każdy może wziąć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
hepi
Golden profesor
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:41, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
No pewnie, bo kto by o miske ze zwyczjna karmą walczył
Nie odbierajcie jej tego co juz raz dostała. Jeśli koniecznie chcesz jej cos dac to daj w ten sposób że ty trzymasz z jednej strony, a pies je z drugiej.
Żeberka ?? Nie mów mi tylko że wieprzowe. Gotowane kości surowo zabronione ! i do tego wieprzowe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
edyta
Golden profesor
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 6195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:52, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Gosiu wyjęłaś mi z ust te żeberka wieprzowe - nie wolno wieprzowiny! Niech młodszy brat też małej daje jedzenie z ręki i trzyma za drugi koniec w trakcie memlania i cały czas musicie ćwiczyć podmiankę - nie odrazu Rzym zbudowano. Nie karać a uczyć !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Giergow
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 03 Maj 2010
Posty: 698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:05, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
podmiankę umiemy, jak ma coś mało interesującego to chętnie oddaje... mamy z nią ćwiczyć wymianę z cenniejszym "łupem"?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Giergow dnia Wto 16:06, 24 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
edyta
Golden profesor
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 6195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:30, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Giergow napisał: | podmiankę umiemy, jak ma coś mało interesującego to chętnie oddaje... mamy z nią ćwiczyć wymianę z cenniejszym "łupem"? |
oczywiście,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Giergow
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 03 Maj 2010
Posty: 698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pią 16:38, 12 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Niestety znów muszę napisać w tym temacie Zauważyliśmy, że Tula ostatnio warczy na nas nawet jak niczego nie broni, po prostu leży i ktoś bliżej podejdzie (Jak ma coś w pysku to tym bardziej). Leży nieruchomo i warczy, jak się ją pogłaszcze po grzbiecie, to marszczy pysk i pokazuje zęby. Ugryzła mnie nawet, ale to z mojej winy, bo kiedy tak warczała to chciałem zmienić jej pozycję, przesunąć. Nie wiem dlaczego tak warczy, nie bijemy jej, karmimy ją od 2 miesięcy z ręki (tylko!).
Czasem Tata niestety złapie ją za kark i gdzieś zamknie, albo dostanie klapkiem, ale to nie zdarza się często, bo szybko reagujemy, od kiedy u nas jest to zdarzyło się 5 razy że dostała. Mi też się zdarzyło, że złapałem ją za kark, ale tylko przytrzymałem, żeby wyciągnąć jej z pyska (wiem że nie powinienem ), bo Tula też kradnie jedzenie ze stołu
Nie wiem co mamy robić, niby robimy to co nam radzono, ale nie widać efektów. Chyba, że potrzeba na to więcej czasu... Ale z moimi rodzicami to trudno wyegzekwować żeby coś zrobili w tym kierunku, uważają po prostu, że dobrze robią, karając ją swoimi sposobami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|