|
|
Autor |
Wiadomość |
Brita
Golden profesor
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków/ Niepołomice Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:10, 14 Kwi 2009 Temat postu: Obwarczał sąsaidke |
|
|
Przyznam, Gordon dziś mnie bardzo zaskoczył, siedzialam z nim przed domem, był na lince i przyszla go odwiedzic mała sasiadka kilkuletnia dziewczynka z mama. Gordon Wiktorie tez lubi natomiast za jej mama nigdy nie przepadl, oni maja psa, mieszanca boksera, ktory jest bardzo agresywny, psy sie pare razy juz sciely, dlatego Gordon jest przy domu na lince (mam nie skonczone ogrodzenie a boje sie kolejnego ataku tego psa bo oni go czasem puszczaja zeby sobie pobiegal ).
Zawsze prosze mame tej Wiktori aby nie glaskala psa bo szanuje to ze pies jej nie lubi, nie wiem dlaczego, tlumacze sobie to tak ze penie czuje ich psa natomiast z mała fajnie sie bawi, ona mu rzuca pileczki, głaska go, przytula a on jest w siódmym niebie.
Dzis natomiast wydarzyło sie cos dziwnego szly obydwie droga w strone mojego domu, dziewczynka pierwsza podbiegła do nas, Gordon ja przywitał jak zwykle, za chwile doszla jej mama ten podszedl do niej i jak nigdy zaczal na nia tak strasznie warczec, caly kark mial napiety trwalo to moze z 3 sekundy i podbieg do dziewczynki i zaczal pyskiem ocierac o jej sweterek i merdac ogonem jakby byl w trakcie najlepszej zabawy i z radoscia podbiegl do jej mamy i znowu zaczal warczec i napial kark i szybko go odciaglam od niej...
Pierwszy raz widzialam takie zachowanie psa
Owszem zdarzalo sie Gordonowi warczec na ludzi, np na pijanych facetow jak szlismy sami, raz tez warczal jak jechalismy tramwajem i zaczepial mnie jakis pijany typ ale nigdy nie napinal tak mocno karku ze robil sie taki wielki i nie warczal tak mocno no i to podbieganie do dziewczynki i pocieranie pyskiem o nia....
Jakies pomysly co znaczy takie zachowanie psa??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jacol123
Szczeniaczek
Dołączył: 24 Mar 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:38, 14 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Niezależnie od tego jaki był powód takiego zachowania postarałbym się przerwać je jakąś znaną psu komendą, albo przynajmniej zwróceniem uwagi psa na mnie i jak najszybciej odszedł z tej sytuacji. Na pewno gdyby się w przyszłości coś takiego powtarzało to nie wolno dopuścić do eskalacji napięcia i warczenia. Psu po prostu jest za trudno poradzić sobie z tym co się dzieje i trzeba mu pomóc ZABIERAJĄC go jak najszybciej stamtąd i przerywając ciąg warczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anek79
Golden profesor
Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Śro 8:18, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Może widział jak kiedyś mała płacze a matka na nią krzyczy. Psiaki dobrze wszystko pamiętają. Bądź sam został skrzyczany albo porostu boi się Gordona a on to wyczuwa.
:]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Golden profesor
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro 22:22, 15 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Słuchaj, przypomnij sobie, czy nigdy nic złego nie spotkało Twojego Gordona ze strony tej kobiety?
Czy np. nigdy go nie skarciła?
Nigdy nie karała dziewczynki w jego obecności?
To, co opisujesz: Cytat: | szly obydwie droga w strone mojego domu, dziewczynka pierwsza podbiegła do nas, Gordon ja przywitał jak zwykle, za chwile doszla jej mama ten podszedl do niej i jak nigdy zaczal na nia tak strasznie warczec, caly kark mial napiety trwalo to moze z 3 sekundy |
wygląda trochę jak rozdzielanie przez psa dziecka od matki i jakaś próba obrony małej, jako cennego dla Gordona zasobu.
Najpierw przyszło dziecko, jest radość.
Potem przychodzi matka - pies dochodzi do niej i ostrzega, że sytuacja jest dla niego niekomfortowa.
Cytat: | trwalo to moze z 3 sekundy i podbieg do dziewczynki i zaczal pyskiem ocierac o jej sweterek i merdac ogonem jakby byl w trakcie najlepszej zabawy i z radoscia podbiegl do jej mamy i znowu zaczal warczec i napial kark |
Wraca do dziecka, pokazuje afiliację, potem do matki - i znowu ostrzega.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brita
Golden profesor
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków/ Niepołomice Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:59, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Gordona napewno z jej strony nigdy nic zlego nie spotkalo bo pies jest zawsze pod moja opieka dlatego to jego zachowanie tak bardzo mnie zdziwilo, jest psem zrownowazonym, dotad nie miewal takich zachowan, nigdy tez nie obawailam sie jego kontaktow z dziecmi, oczywiscie zawsze byly pod moja moja kontrola, ale nie bronilam dzieciom bawic sie z Gordonem poniewaz on lubi je w szczegolny sposob ma do nich specyficzne podejscie, zachowuje sie przy dzieciach inaczej niz przy doroslych, delikatniej merda ogonem, nie podbiega do nich z takim impetem tak jakby wiedzial, ze musi byc delikatniejszy, no i potrafi stac pol dnia jak 14to miesieczny synek znajmomych kreci mu loczki na siersci piszczac przy tym okropnie z radosci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|