Autor |
Wiadomość |
Tropik
Szkolony golden :)
Dołączył: 06 Lip 2011
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:10, 28 Lip 2011 Temat postu: Obcy ludzie co zrobić? |
|
|
Może macie podobny problem. Tropik jest bardzo otwarty i chętnie pobawiłby się za wszystkim co się rusza, ale ostatnio stało się to problemem.
Mój tata mówi, że kiedy wyszedł z nim na drogę, a raczej pies za nim i zobaczył obcego pana szybciutko się zwinął i za mężczyzną. Tata mówi, że na wołanie nie reagował.
Kiedy chodzimy z nim do lasu jest na smyczy tylko na odcinku gdzie są zabudowania, a potem puszczam go wolno i biegnie za nami. Pilnuje się i w ogóle.
Jak nauczyć szczeniaka by nie chodził za obcymi i nie brał od nich jakiegokolwiek smakołyku?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cryiesty
Szkolony golden :)
Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:37, 28 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Tak więc, u Ciebie w okolicy są tacy ludzie, którzy biorą smakołyki na spacer tylko po to, żeby je porozdawać psom? W każdym bądź razie psiakowi z pewnością trudno będzie je zignorować. Ale na wszystko jest sposób, jeśli malec jest na smyczy, nie pozwólcie, żeby się zbliżał do osób, które posiadają jakiekolwiek jedzenie mówiąc przy tym komendę "nie wolno", "nie", "zostaw" czy "fuj" w zależności jakiej uczyłaś psa. Jeśli natomiast pies biega swobodnie, musicie właśnie ćwiczyć z nim ów komendy "zakazu", aby na jedno Twoje słowo nie brał nic od obcych. Poza tym, ludzi też wypada upomnieć, że nie mają prawa dawać czegokolwiek Twojemu psu. A co do nadmiernej ekscytacji. Z moją Locą jest tak samo, nie oduczę jej cieszenia się na widok przechodnia, ona po prostu wszystkich kocha, szczególnie małe dzieci. Na osiedlu nie spuszczam jej ze smyczy, bo poleciałaby za jakimś psem/dorosłym/dzieckiem i tyle bym miała z psiaka. Jak na razie, to ją na tej smyczy trzymam, bo również nie mam sposobu na to, żeby od tak znudziła się ludźmi. Wiadomo, że z czasem jej to przejdzie, nawet ostatnio zwyczajnie przeszła koło jakiejś pani z wózkiem, co mnie bardzo zadowoliło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tropik
Szkolony golden :)
Dołączył: 06 Lip 2011
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:51, 28 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Nie nie chodzą ze smakołykami. Tylko chciałam wiedzieć co zrobić tak na wszelki wypadek. No bo wiesz różni są ludzie i jedni potrafią dać pysznego krokiecika, a inni podrzucić trutkę. Miałam taki przypadek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cryiesty
Szkolony golden :)
Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 13:56, 28 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Dlatego też wystarczy trochę potrenować z psiakiem, żeby wiedział co może wziąć a czego nie i przede wszystkim od kogo. Ja się biję z moją sunią, bo na niektórych miejscach na naszym osiedlu potrafi sobie leżeć kiełbasa czy chociażby jakieś kości, wiadomo, że mała nie przejdzie koło takiego darmowego kąska obojętnie, dlatego też ćwiczę z nią komendy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cryiesty dnia Czw 13:56, 28 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina Budzińska
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 14 Gru 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:06, 28 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ekscytacja u goldenów na widok kogokolwiek jest typowa. Wiem, jakie to bywa irytujące na spacerze, szczególnie, gdy pies waży 35 kg i ciągnie, a przechodzień cmoka na niego zachęcając do podejścia. Trzeba po prostu konsekwentnie uczyć psa komendy zakazującej, jak napisała Cryiesty. Nie zawsze osiągnie się oczekiwany efekt, ale trzeba się starać. Ja osiągnęłam już z Zoe stan, w którym kiedy idziemy i z daleka na widok przechodnia daję komendę "zostaw" i wtedy w 90% pies ignoruje przechodnia. Wiadomo, że czasem zdarza się osoba, na widok której Zoe sobie nie odmówi, ale to nie może mnie zniechęcać do dalszej pracy z nią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cryiesty
Szkolony golden :)
Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 14:11, 28 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Karolina Budzińska napisał: | Ekscytacja u goldenów na widok kogokolwiek jest typowa. Wiem, jakie to bywa irytujące na spacerze, szczególnie, gdy pies waży 35 kg i ciągnie, a przechodzień cmoka na niego zachęcając do podejścia. Trzeba po prostu konsekwentnie uczyć psa komendy zakazującej, jak napisała Cryiesty. Nie zawsze osiągnie się oczekiwany efekt, ale trzeba się starać. Ja osiągnęłam już z Zoe stan, w którym kiedy idziemy i z daleka na widok przechodnia daję komendę "zostaw" i wtedy w 90% pies ignoruje przechodnia. Wiadomo, że czasem zdarza się osoba, na widok której Zoe sobie nie odmówi, ale to nie może mnie zniechęcać do dalszej pracy z nią. |
Czysta prawda. Już odczuwam znaki ciągnięcia u mojej suni, jak ktoś z daleka ją woła, mimo, iż waży niecałe szesnaście kilo. Dlatego staram się z nią na każdym spacerze ćwiczyć i trenować komendy, żeby chociaż w połowie ignorować ludzi. Bo jak ten szkrab będzie ważył dwa razy tyle co teraz, to chyba mnie porwie razem z sobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tropik
Szkolony golden :)
Dołączył: 06 Lip 2011
Posty: 268
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:55, 28 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Jak najłatwiej nauczyć komendy 'zostaw', bo ja ćwiczyłam z Małym, że jak chciał wziąć jedzenie zasłaniałam ręką i jak przestawał się do niego dobierać dawałam mu inny przysmak, ale trochę chyba nie wie o co chodzi.
Jak wy nauczyliście swoje psiaki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cryiesty
Szkolony golden :)
Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:43, 28 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
u nas mała bardzo szybko załapała. Kiedy chciała chwycić coś, czego nie powinna mówiliśmy bardzo stanowczym głosem "zostaw" i tak do skutku, potem mała już nie brała niczego do buzi. Ale kiedy coś miała i nie reagowała na komendę, zabierałam jej to z pyska i powtarzałam "zostaw". Teraz kiedy się do czegoś zbliży, ale posłucha mojej komendy -zostaje nagrodzona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina Budzińska
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 14 Gru 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pią 10:12, 29 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Dokładnie tak. Jak pies chce coś wziąć to głośno mówisz "zostaw", możesz też na początku odgrodzić psu dostęp to tej rzeczy, ale najczęściej stanowczy ton i zabieranie samkołyka, gdy pies nie posłucha, wystarczają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kavala
Mały goldenek
Dołączył: 25 Kwi 2011
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 11:39, 11 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Naucz też psa przychodzenia na komendę, ułatwi ci to później bardzo życie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kamyczek165
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin Płeć:
|
Wysłany: Czw 17:29, 11 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Jest też innym sposób. Rzucasz psu pod nos smakołyka, szybko mówisz "zostaw" lub "nie rusz" (zależy jakiej komendy chcesz używać) i raz dwa zabierz ten smakołyk spowrotem, Nagrodź psa innym smakołykiem. I tak w kółko. Chodzi o to żeby pies skojarzył , że komenda ta oznacza że i tak tego co leży na ziemi nie dostanie bo zanim się obejrzy to to już znika z ziemi. Psy raz dwa łapią o co chodzi
Swoją drogą nie rozumiem po co mówić te komendy bardzo głośno? A co? psy są głuche? Niedosłyszą? Nie chodzi o to, żeby było głośno tylko o to żeby zrozumieć. A mówiąc to bardzo głośno nauczysz psa w końcu, że jak nie wrzaśnisz to nie posłucha. A przecież nie ma takiej potrzeby.
Pozdrawiamy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|