Autor |
Wiadomość |
Martusiah
Szczeniaczek
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 21:14, 17 Maj 2008 Temat postu: Niszczy gdy jest sam w domu |
|
|
Nie wiem czy ten temat był już omawiany ale ja nic nie znalazłam. Homer od kilku dni niszczy wszystko co znajdzie gdy zostaje sam w domu. Wcześniej tak nie robił. Poza tym straszliwie szczeka. Może znacie sposoby by tego oduczyć? Dziękuję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosik77
Szkolony golden :)
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 12:21, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Psy zachowują się w ten sposób z kilku powodów. Czasem dlatego że przeżywają stres w związku z "rozstaniem," z właścicielem, bo się nudzą, bo nie są przyzwyczajone do pozostawania w domu.
Próbuj zostawiać go na chwilę, tzn wychodzisz z domu i po 5 min wracasz radośnie się z nim witając i chwaląc, dając nagrodę, zabawę , długi spacer itp. Pies wtedy kojarzy że powrót mieszkańców do domu wiąże sie z czymś przyjemnym, nagrodą! Z czasem staje się spokojniejszy.
Przed wyjściem na dłużej z domu dobrze by było psa zmęczyć, czyli wybiegać na spacerku, wtedy psiak śpi i nie w głowie mu harce. Możesz też zostawiać mu jakieś zabawki które zaangażują go na dłużej, są takie zabawki w które wkłada się smakołyki a pies musi wykombinować jak to wydostać. Coś podobnego można zrobić we własnym zakresie , wystarczy na kawałku szmatki poplątać supły i w każdy wepchnąć smakołyk, zanim pies to wydostanie to trochę czasu minie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Golden profesor
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 2605
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:28, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Zostawiaj mu jakieś zabawki, kości, żeby miał zajęcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dorota&bruno
Mały goldenek
Dołączył: 16 Maj 2008
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 14:40, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Całkowicie się zgadza z gosik77.
Niszczenie przedmiotów i inne niepożadane zachowania to lęk separacyjny wynikający z rozstania z włascicielem.
Pochowaj buty i inne wartoiściowe przedmioty lub zagrażające psu. Zostawiaj mu zabawki, takie edukacyjkne czyli kong.
No i przede wszystkim przyzwyczajaj do samotnosci, pomalutku tak jak pisze gosik.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hania_Edi
Golden profesor
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 4327
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:45, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Moze jest jakas cieczka w okolicy i dlatego tak szaleje? A moze jakas inna przyczyna przychodzi Ci do glowy?
W koncu wczesniej sie tak nie zachowywal, byl przyzwyczajony do zostawania spokojnie w domu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Hania_Edi dnia Nie 14:47, 18 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
gabunia76
Golden profesor
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 23:21, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
My przyzwyczajalismy sunie do zostawania samej w domu taz ze po kilka razy wychodzilismy i wchodzilismy na poczatku na krotko potem coraz dluzej i jak wychodzilismy to nie reagowalismy na nia i nie zegnalismy sie.Poprostu ja lekcewazylismy.I zgadzam sie z pozostalymi ze trzeba zostawic psu jakies zbawki albo kosci zeby sie mial czym zajac.Nasza Szila teraz zostaje bez problemu na kilka nawet godzin i nic nie niszczy wszystko lezy na swoim miejscu.Nawet buty czy kapcie lub inne rzeczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nadtalia
Gość
|
Wysłany: Wto 17:42, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
No to jest częste moi znajomi to tez maja z tym kłopot psy jedza buty otwieraja szafki itp, mojej znajomej wyżeł pies porwał firanki jak został sam. Ja bym zostawiała napewno cos do gryzienia i bym go kontrolowała najpierw bym wychodziła na pare min i sprawdzala stan mieszkania
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewcia&Daisy
Szczeniaczek
Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: Śro 23:27, 04 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Daisy glównie skupia swą uwagę na różnych papierkach i reklamówkach gdy jest sama w mieszkaniu. Ostatnio pożarla np. drewniany pędzel. Gdy schowam wszystko to nie jest tak źle, bawi się swoimi zabawkami no i obowiązkowo przegania kotkę po calym mieszkaniu bo zastaję zrzucony pled i poduchy z sofy, a tam gównie wyleguje się persica. Na początku piszczala i szczekala gdy wychodzilam z mieszkania, teraz już przyzwyczaila się do moich wyjść. Obecnie ma niecale 7 miesiecy i zostaje nawet na 7-8 godzin, gdy wyjeżdżam do marketu to zawsze jej coś kupuję i daję od razu po wejściu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maciekevi
Szczeniaczek
Dołączył: 07 Cze 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Pon 16:44, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Moja rada jest następująca:
kup pieskowi taką zabawkę, którą będzie dostawał tylko podczas nieobecności domowników, gdy ktoś wróci do domu, natychmiast niech ją zabierze;)
TO GWARANCJA SPOKOJU!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nadtalia
Gość
|
Wysłany: Pon 17:17, 09 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Moi zbnajomi zostawiali psa w łazience jak był mały i dzięki temu ani nic nie zjadł ani nie wyje jak się go zostawia samego najlepiej jest kupic zabawkę, i włączone radio wtedy pies się uspokoi, ja robiłam tak gdy moj poprzedni pies szczekał piszczał i drapał w drzwi jak zostawał sam
|
|
Powrót do góry |
|
|
sok
Mały goldenek
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraśnik Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:58, 14 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
mam ten sam problem. Chester ma 8 miesiecy. Jak jestemw domu wszystko jest w porzadku. Lezy gdzies kolo mnie, albo bawi sie swoimi zabawkami .. ja chodze do szkoly, a reszta rodziny w pracy. Musi zostawac 5 godzin sam w domu, pozniej przychodze na 15 min i jeszcze jakies 1,5 h znowu musi siedziec sam. Podczas naszej nieobecnosci, on doslownie niszczy wszystko. Pogryzl praktycznie cale lozko, gryzie butelki, reczniki, wszystko co mu do pyska wpadnie. Zostawiamy mu zabawaki, przed moim wyjsciem wyprowadzam go na dluzszy spacer, spuszczam ze smyczy, rzucam patyka itp. Niedlugo zdemoluje cale mieszkanie. Co zrobic ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sok
Mały goldenek
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraśnik Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:03, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
moglby mi ktos, cos poradzic ? bylabym wdzieczna ..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Golden profesor
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Nie 20:53, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | moglby mi ktos, cos poradzic ? bylabym wdzieczna .. |
No więc zacznijmy o pytań:
- co rozumiesz przez dłuższy spacer?
- co robicie POZA rzucaniem patyka i szaleństwami na spacerze?
- czy pies był przyzwyczajony do zostawania samemu od szczeniaka?
- problem pojawił się niedawno czy był zawsze?
- jak reagujecie kiedy wracacie a dom jest zdemolowany?
- jak wygląda Wasze wyjście z domu ( pożegnanie z psem) i powrót ( powitanie)?
- co i ile razy dziennie pies je - jaka karmę/ gotowane/ w jakich ilościach?
- próbowaliście zostawiać mu KONG, gryzaki zamiast śniadania?
-próbowaliście zostawiać mu włączone radio?
- próbowaliście feromonów DAP?
- próbowaliście treningu klatkowego?
Uff... to na razie tyle pytań.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sok
Mały goldenek
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraśnik Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:58, 19 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
wiec tak ..
rano wychodze z nim na jakies pol godziny, czasami bawi sie tez z psem mojej kolezanki jak sie spotkamy , rzucam mu patyka karze przynosic, biore tez pilke czasami . tak, przyzwyczajalismy go do zostawania , najpierw wychodzilam na 5 min i wracalam, pozniej na 10 , 15 itd . raczej nie zegnalismy sie z nim, po prostu traktowalismy to jakby sie nic nie stalo ( nie wiem, czy to zle .. ) problem pojawil sie ok 2 miesiace temu, wczesniej nie gryzl nic, zostawialismy mu zabawki i wszystko bylo w porzadku . pies je 2 razy dziennie, rano zazwyczaj karme Royala, junior a pozniej gotowane (ryz, marchewka, mieso z kurczaka itp ). z Kongiem, nie probowalismy, radia wlaczonego nie wlaczamy, wydaje mi sie, ze bylby jeszcze bardziej zdenerwowany i myslalby ze jest ktos w domu i nie chce z nim siedziec wiec raczej gryzlby jeszcze bardziej. Przyznam szczerze, ze nie wiem co to sa te feromony DAP. z klatka nie probowalismy. Gdy wroce do domu ( wracam pierwsza) i zobacze co Chester zrobil mowie mu, ze zrobil, zle nie wolno , fe .. nie wiem, moze to moja wina, ja jakos zle postepuje,ze on tak niszczy . ja wiem , ze on nie lubi zostawac w domu sam , ale nic nie poradze..
Mozna jakos temu zaradzic ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Naora
Szczeniaczek
Dołączył: 10 Paź 2012
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Śro 19:57, 10 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Cześć.
Mam wielki problem ze Stingiem (ma 6miesięcy)... Zostawianie go w domu samego to udręka i bynajmniej nie dlatego, że demoluje mieszkanie, choć to również. Przede wszystkim chodzi o to, że mój Miś, gdy tylko zostanie sam zaczyna robić wielki bałagan, zrzuca wszystko z półek, nawet tych dość wysoko umiejscowionych... To nie jest najgorsze... Najgorsze jest jego załatwianie się w domu, gdy zostaje sam. Zrobi kupke i siusiu (mimo tego, że wychodzi się z nim rano, przed samym wyjściem na 20minutowy spacer i po nim musi wytrzymać 6h samotnie, gdyż wszyscy domownicy udają się do pracy i na zajęcia)... Uwielbia się następnie w tych swoich "niespodziankach" wytarzać. Zapach z tego wszystkiego musicie mi wierzyć jest okropny, na dodatek to wszystko wsiąka w panele... No i Sting, ciągle jest upaćkany z tego wszystkiego, nie moge go przecież kąpać raz w tygodniu... a takiego brudaska trzymać w domu... Gdy wracam do domu nie wiem za co się zabrać, a pies zadowolony nie zwraca uwagi na krzyki i stanowcze powtarzanie "źle, brzydki pies!" nic nie daje. Doradźcie mi jak chociaż zminimalizować ten brzydki nawyk... Prosze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|