Autor |
Wiadomość |
Kika&Dormito
Doświadczony goldeniarz

Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żywiec Płeć:
|
Wysłany: Pon 17:46, 10 Gru 2007 Temat postu: Nie oddam! |
|
|
Jeden z największych problemów z Małym...
Jak nie rzadko się zdarza, na chodnikach, trawnikach leżą różne mniej lub bardziej ciekawe rzeczy dla małego psa-odkurzacza. Problem polega na tym, że jak mały chwyci do pyska coś bardziej smakowitego typu kość, mięso czy chleb, zbliżenie się do niego zaraz wywołuje ostrzegawcze warczenie oznaczające "nie oddam, odejdź, bo ugryzę", a ugryź potrafi...
Nie ma takiego problemu z rzeczami, raczej mało jadalnymi jak papierek czy kamień, na to działa zwykła komenda "wypluj" i smaczek w nagrodę, ale nie na jedzenie...
Co robić? Boje się, że może kiedyś znaleźć coś wyrzucone przez "życzliwych" ludzi i po prostu się zatruć, bo nie będę mogła mu tego wyciągnąć "bezkrwawo".
Spacery stały się niemałą udręką... Nie można się cieszyć ze wspólnej zabawy, bo cały czas trzeba mieć oczy dookoła głowy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Paulina14
Golden profesor

Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 3374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Reszel
|
Wysłany: Pon 18:16, 10 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Mysle, ze najpierw powinniescie pocwiczyc w domu. Wez np. kawalek chleba, poloz na podlodze i jak maly bedzie chcial chapnąc kes to zakryj ręką i powiedz nie wolno! Poczekaj, az straci zainteresowanie i nagródź. Powtarzaj takie cwiczenia do tego momentu, az maly bedzie wiedzial, ze jak zakryjesz reką to trzeba odpuscić. Pozniej sproboj zakrywac lekko reka tak, zeby Tobi widzial, ze cos tam smacznego jest.Komenda "nie wolno" i nagradzaj jak ustąpi. Pozniej mozesz juz probowac bez zakrywania ręki, po prostu powiesz "nie wolno!" jesli sie poslucha to mozesz cwiczyc w rozproszeniu, na dworze, a jak nie to znaczy, ze za wczesnie na odstawienie ręki.
Ja tak robilam z moim Goldim i podziałało
Powodzenia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Shivka
Golden profesor

Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 4529
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Portugalia
|
Wysłany: Pon 18:23, 10 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Ja tez tak trenowalam i fakt, dziala, ale nie na rzeczy jadalne. Jak dopadnie kosc to musze na sile pysk otwierac i wyjmowac, nie ma innej rady na szczescie nie gryzie ani nie warczy, jest bardziej potulna. Jedyna rada to trenowac i trenowac, a jak oddaje to dac cos pysznego w zamian.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agata_Emi
Golden profesor

Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 18:57, 10 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Trzeba nauczyć psa oddawania rzeczy na komendę czyli tzw. wymiany. Najpierw poćwiczcie w domu oddawanie rzeczy w zamian za smakołyki. Zacznijcie od zabawek lub rzeczy niejadalnych i mało atrakcyjnych dla psa. Potem ćwiczcie z jedzeniem np. niech pies odda chleb za mięsko. Jak już w domu będzie to opanowane, ćwiczcie na dworze.
Postaraj się też zorganizować psu czas na spacerach. Baw się z nim, ćwicz komendy, tak żeby nie miał czasu chodzić i szukać smakołyków na własną rękę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mpati123
Szczeniaczek

Dołączył: 14 Lis 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Garwolin
|
Wysłany: Sob 19:06, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
ja na to właśnie tak zrobiłam i zadziałało, a u mojej przyjaciółki niestety nie, i musiała 5-miesięczniakowi zakładać kaganiec. Nie polecam ale wtedy innaczej sie nie dało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lunax
Golden profesor

Dołączył: 14 Lis 2007
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 19:15, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
moja Luna jak na spacerze coś weźmie w pysk lub zje to potem jeszcze ucieka, bo wie, że źle zrobiła =// i co mam robić?? dzisiaj znowu zżarła jakąś marchewke z groszkiem wyrzuconą na trawę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kika&Dormito
Doświadczony goldeniarz

Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żywiec Płeć:
|
Wysłany: Nie 15:15, 30 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
U nas jest co raz lepiej Więcej rzeczy zaczął oddawać na komendę... Nawet oddał kość
Ale kurcze... Ten mój pies dziwny jest Jak zje coś, to później patrzy na mnie wzrokiem mówiącym "Ja wiem, że źle robię, przepraszam, ale to silniejsze ode mnie"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
amazonka
Szkolony golden :)

Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opole
|
Wysłany: Śro 15:07, 02 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Nelce tez jeszcze zdazy sie podniesc cos z ziemi, ale ja mam caly czas ja na oku. Jak cos wezmie do pychola to mowi jej posc, ona chwile mysli to ja znowu i za trzecim razem taka smutna wyplowa Ale najgorsze bylo to ze miala takie male hobby: zjadanie kocich kup(fujjjjjjjjj) i kiedys bedac na spacerku na dzialkach odbiegla spory kawal odemnie i siedziala z nosem w trawie, ja juz wiedzialam co robi i tak glosno sie wydarlam (tylko dlatego zeby uslyszala z takiej odleglosci). Byla taka zdziwiona ze jej pancia umie krzyczec ze od tamtej pory juz nie ruszy tego paskudztwa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mirra_Spyke
Golden profesor

Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/Kopenhaga
|
Wysłany: Śro 17:08, 02 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Boze.... JAK JA MAM DOBRZE!!!!
Nie pamietam bysmy wogole mieli taki problem.... moge wyjac wszystko z pyska lub miski... Nawet jak jest bardzo atrakcyjne...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
amazonka
Szkolony golden :)

Dołączył: 30 Lip 2007
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opole
|
Wysłany: Śro 17:15, 02 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ja tez moge jej wszystko zabrac nie wazne co by jadla, ale jak wezmie cos na dworze a ja nie zauwaze co to raczej wole nie pchac tam rak
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mirra_Spyke
Golden profesor

Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/Kopenhaga
|
Wysłany: Śro 18:13, 02 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Spaju traktuje jedzenie jak cos podtrzymujace zycie nie znajduje sobie nic na ulicy chociaz jeden plus posiadania niejadka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kika&Dormito
Doświadczony goldeniarz

Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 781
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Żywiec Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:01, 03 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Musimy się pochwalić!
Od jakiegoś czasu mogę Tobiemu bez żadnych obaw włożyć palce do gardła i wyciągnąć stamtąd wszystko!
Nawet na mnie nie warknie...
Ale... inny członek rodziny nie ma nawet prawa się wtedy do niego zbliżyć, ja mogę wszystko, a ich ma gdzieś...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kika&Dormito dnia Pon 21:02, 03 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ana81
Golden profesor

Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 1325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Krajenka k/Piły
|
Wysłany: Wto 9:31, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Super! Jeśli Tobie wszystko oddaje to już połowa sukcesu... Gratuluję!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
marilyn manson
Szczeniaczek

Dołączył: 06 Mar 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Marilynowo Mansonowo
|
Wysłany: Nie 22:43, 09 Mar 2008 Temat postu: Re: Nie oddam! |
|
|
Kika&Dormito napisał: | Jeden z największych problemów z Małym...
Jak nie rzadko się zdarza, na chodnikach, trawnikach leżą różne mniej lub bardziej ciekawe rzeczy dla małego psa-odkurzacza. Problem polega na tym, że jak mały chwyci do pyska coś bardziej smakowitego typu kość, mięso czy chleb, zbliżenie się do niego zaraz wywołuje ostrzegawcze warczenie oznaczające "nie oddam, odejdź, bo ugryzę", a ugryź potrafi...
Nie ma takiego problemu z rzeczami, raczej mało jadalnymi jak papierek czy kamień, na to działa zwykła komenda "wypluj" i smaczek w nagrodę, ale nie na jedzenie...
Co robić? Boje się, że może kiedyś znaleźć coś wyrzucone przez "życzliwych" ludzi i po prostu się zatruć, bo nie będę mogła mu tego wyciągnąć "bezkrwawo".
Spacery stały się niemałą udręką... Nie można się cieszyć ze wspólnej zabawy, bo cały czas trzeba mieć oczy dookoła głowy  |
U mnie też z Bublem tak jest.
Podejdziesz kiedy coś ma warczy, dotkniesz go lub chcesz mu zabrać krew leje się strumieniami .
Nie mogę go tego odłuczyć.
Nie jest to Golden, ale Pinczer, ale to też ma swoje mocne zęby .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|