Nauka szczeniaka niejedzenia różnych rzeczy-pomoc

Agnieszka19

Mam problem z psiakiem, ponieważ nie wiem jak nauczyć go tego, żeby nie jadł różnych rzeczy na dworze. Moje komendy nie pomagają, nawet kaganiec nie pomaga bo zawsze coś złapie i zje. Możecie mi jakoś pomóc?

czarna.perla

Jeszcze miesiąc temu jak Delicja coś upolowała to nie dało rady jej tego zabrać z pyska ale byłam konsekwentna i za każdym razem choćby nie wiem ile to miało trwać odbierałam świństwo jednocześnie mówiłam "zostaw" i podsuwałam smakołyk.

Moja Delicja kiedy biega wolno zeżre dosłownie wszytko (choć widzę już małe postępy) ale kiedy jest na smyczy, na komendę "zostaw" wypluwa . Jeśli jest to jakis papier, chusteczka czy coś innego niekoniecznie pyszngo wypluwa bez większego żalu ale jeśli trafi się jakiś "przysmak" to siada obok i spogląda to na mnie to na wypluta zdobycz i czeka na coś w zamian.

Alicja

Sugeruję tu się porozglądać: http://www.goldenretriever.fora.pl/wychowanie-i-szkolenie,74/tematy-dot-zjadania-nieczystosci-niszczycielstwa,6447.html

Jarek.

Temat dużo razy był poruszany, sam go poruszałem bo nie miałem już cierpliwości podczas spacerów, ale po paru miesiącach już nie mamy z tym żadnego problemu (chyba, że leży jakieś jedzenie to jest różnie z tym jeszcze, ale wszelkie śmieci nie są już problemem). Nauczyliśmy go komendy "puść" i jak weźmie coś do pyska to od razu puszcza na komendę, aczkolwiek rzadko musimy z tego korzystać. Rozumiem, że Twój pies to jeszcze młody szczeniak? Musisz być cierpliwa i konsekwentna. Odradzam także kaganiec, zabierasz poniekąd psu możliwość poznawania świata w tym ważnym dla niego czasie.