Mono - mało zsocjalizowany?!

raia_2006

Doradźcie mi proszę!
Mono wzięliśmy z hodowli, gdy miał 4 miesiące.Pasowało to nam (gdyż był po wszystkich szczepieniach - a w domu mieliśmy parwo-pisałam już o tym wcześniej). Hodowla mieści się na obrzeżach Białegostoku, w zasadzie wioseczka. Psy maja swój budynek z dużym wybiegiem ogrodzonym siatką. Problem w tym, że hodowca wyjeżdzał za granicę, żona i dzieciaki zajmowały się psami o tyle co nakarmienie i załatwienie spraw pielęgnacyjnych.Mono był mało zsocjalizowany.Przejawiało się to tym, że bał się na początku mieszkania, telewizora, samochodów, ulicy i ludzi. Teraz w domu jest ok. Akceptuje z radością domowników, przychodzących znajomych(po dłuzszej chwili). Na spacery wychodzi bez problemu , z radością, urządzamy mu wyprawy do lasu, zeby mógł się wybiegać.Z psami które zna bawi się świetnie, dop nowych na początku nieufnie. Ale do ludzi - koszmar. To nie jest Golden - który jest anany z opisów. Gdy ktoś chce go pogłaskać - boi się. Nie muszę pisać, że oczywiście nikt go z nas nie krzywdzi. Szkolimy go póki co w domu, metodą nagradzania - a nie karcenia.Jest bardzo mądry - łapie w lot komendy(mamy go 2 miesiące, zna już : siad, waruj, równaj, noga, łapa i ostatni sukces - zostań). Z przywołaniem na podwórku mamy jeszcze problem - raz przychodzi, raz nie, ale wie cwaniak że źle zrobił - bo jak przychodzi to ma taką skruszoną minę - pewnie to znacie!
Jak mu pomóc - nie chciałabym robić nic na siłę - tzn. nie chcę go zmuszac, żeby się dał pogłaskać każdemu kto ma na to ochotę.
Wczoraj byliśmy na Orkiestrze i były tam Goldeny - ufne w stosunku do każdego, spokojne , nie uciekały - a mój taki nie jest.
Co robic?
Zabierac go w miejsca gdzie jest dużo ludzi? Niech się oswaja?Czy czekac az mu przejdzie z wiekiem?
Pomóżcie! Może ktos miał podobny problem.

Sidkwa

Beacia

Może poszukaj psiego przedszkola, tam piesek będzie miał kontakt z pieskami i ich właścicielami. Np. możecie się wybrać tutaj [link widoczny dla zalogowanych]

My natomiast od 4.5 miesiąca Fada chodzimy na szkolenie do [link widoczny dla zalogowanych] Tam zajęcia odbywają się na zasadzie. Kilkanaście minut ćwiczeń, kilka przerwy by pieski mogły się socjalizować i takich rund jest 3.
Fado nie ma ŻADNYCH problemów z kontaktami z człowiekiem.
Aaaa no i my jeszcze spotykamy się na spacerach z innymi psiarzami. W trakcie takich spotkań piesek chcąc nie chcą styka się z właścicielami.
Ale cierpliwości. To na pewno się zmieni jeśli będziesz stwarzać mu okazje do spotkań (tych pozytywnych) z ludźmi.
A powiedz, przy okazji, skąd jest Was Mono? Tzn. miejscowość, czy nazwa hodowli?

raia_2006

Hodowla Ewita Adamus spod Dobrzyniewa.
Matka: Tiffany Szczęśliwa Trzynastka
Ojciec: Amber na Medal.

Beacia

O widzisz, a ja nawet nie wiedziałam, że tam jest hodowla.
My jesteśmy sąsiadami właśnie Ambera

Znamy również jego innego synka. Nie jest specjalnie wylewny do ludzi (jak nasz Fado) ale nie stroni od ich towarzystwa.
Jeśli Twój Mono urodę odziedziczy po tatusiu, hohoho piękny będzie.

raia_2006

Jezuu!
To sie swietnie sklada. Mozesz mi powiedziec co wiesz o Amberze, bo matke widzialam na zywo, a Ambera tylko na zdjeciach. Jak jest duzy i czy moze mial badania na dysplazje? Jezeli to wasi znajomi, to prosze dowiedz sie tego dla mnie. Czy maial jakies problemy zdrowotne, jezeli tak ,to jakie? Ale zasypalam cie pytaniami! Ale prosze badz tak uprzejma i daj mi jakies informacje.Please!

raia_2006

A tak wogole to dalam plame, wlasnie mnie maz zjechal, ze to nie Dobrzyniewo, a Jezewo (pokrecilo mi sie) - ta hodowla.

Beacia

Nic się z pokręcenia nie stało

)))

agamud

Raia. Ciesz się, że MONo trochę boi sie obcych. Mój Tasos z każdym chciałby sie przywitać poprzez wskoczenie na niego. Na spacerze muszę go trzymać na krótkiej smyczy, bo inaczej jego przednie łapy lądują na przechodniach, a nie każdy to lubi.