Autor |
Wiadomość |
Sandra&Nala
Szczeniaczek
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:22, 28 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Jezeli chodzi o załatwianie potrzeb to nigdy z tym nie było problemu.
Dundi bez smaczków i zachęty nie byłoby wogóle spacerów. Ja nawet się zaczynam zastanawiac czy ona nie wymusza tych nagród. Wygląda to tak ona lezy na boczku ja pierwsze wydaje rózne zachęcające odgłosy które czasami skutkują a jak nie to rzucam jej smaczka ona zrywa się biegnie zjada smaczka dwa kroczki i bam na boczek. Itd itd itd
Bylismy wczoraj na pierwszej lekcji z trenerem był zachwycony jej postępami pod koniec juz nawet zakręcała kółka koło jego nogi.
Dzisiaj pełna nadziei wyszłam rano na spacer i dalej to samo.
Musielismy poprostu popełnic bład na początku tylko jaki?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alicja
Golden profesor
Dołączył: 30 Mar 2007
Posty: 2497
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bielsko
|
Wysłany: Czw 10:07, 28 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Chyba bardzo prosty błąd - smaczek nie jest nagrodą tylko łapówką.
Kolejność została zamieniona.
Pies wykombinował: nie wstanę, jak mi coś nie dasz.
A miało być: o, piesek wstał i pięknie idzie - dostanie za to nagrodę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|