Autor |
Wiadomość |
Ania
Szkolony golden :)
Dołączył: 05 Wrz 2006
Posty: 166
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:14, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Kochana Marto na litość Boską nie bądż taka rygorystyczna .Z własnego doświadczenia wiem że większość szczenięcych nawyków mija bezpowrotnie bo w miarę dorastania pies ma coraz nowsze i ciekawsze zainteresowania .Kaja jest u mnie kolejnym psem ,poprzednie w szczenięcym wieku robiły różne psoty, które minęły i które jak pies dorósł wspominałam z uśmiechem.To przecież tak jak małe dzieci psocą i wyrastają z tych psot.Karcić i wychowywać trzeba ale bez przesady pogryzione kapcie czy bałagan przy dorastaniu szczeniaka powinny być wliczone w tak zwane koszty wychowania.Takie jest moje zdanie.Ania i Kaja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Alicja
Golden profesor
Dołączył: 30 Mar 2007
Posty: 2497
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bielsko
|
Wysłany: Pon 10:34, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Aniu, zgadzam się z Tobą całkowicie. Psoty wieku szczenięcego mijają bez śladu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shivka
Golden profesor
Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 4529
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Portugalia
|
Wysłany: Pią 9:40, 22 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Wczoraj zastalismy nasza Sami na kanapie z otwarta butelka oleju W butelce bylo gdzies 1/4 zawartosci, ktora wygladowala w calosci na kanapie. Pieska tez mamy lekko oleistego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ana81
Golden profesor
Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 1325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Krajenka k/Piły
|
Wysłany: Pią 10:38, 22 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ojej to musiało nieźle wyglądać. Trzeba było zaraz robić fotkę A tak na marginesie to jakim cudem mała miała dostęp do oleju?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shivka
Golden profesor
Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 4529
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Portugalia
|
Wysłany: Pią 10:55, 22 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Wlasnie jakim cudem! Nie wiem kto polozyl butelke na szafce, musiala sie wspiac z kanapy na blat i sciagnac. Fotki nie zrobilam, musialam ja sciagnac szybko i wrzucic pokrowce do prania. teraz jest u nas tlusciutko hehe;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ana81
Golden profesor
Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 1325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Krajenka k/Piły
|
Wysłany: Pią 11:03, 22 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
He he małą też trzeba było wrzucić do praliki i wyprać Żartuję oczywiście! Co do możliwościo naszych goldenków to są one nieograniczone. Zanim wyjdę z domu pięć razy sprawdzam czy aby napewno nie ma nic w zasięgu łapki mojego Barrusia. Nie wiem jak on to robi ale ma wybitne zdolność do włażenia w miejsca, o których nawet bym nie pomyślała! Normalka u goldasków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina14
Golden profesor
Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 3374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Reszel
|
Wysłany: Pią 12:25, 22 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
U mojego jest odwrotnie. Jak jestem w domu to najbardziej Golducha szaleje, a jak nikogo nie ma (bardzo rzadko) to grzecznie śpi, bawi się swoimi zabawkami i nic nie niszczy.
Pozdrawiamy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
R0GNAR
Szkolony golden :)
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: BYŁE LESZCZYNSKIE Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:37, 22 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Niszczyciel to dobre slowo, moj Bari rozwala na strzepy wszystko co tylko znajdzie sie w jego zasiegu. Ostatnie osiagniecie to w tym tygodniu. Nocowala u nas szwagierka ,gdy rano poszla do lazienki Barucha dopadl jej okulary na szczescie pogryzl tylko oprawke i nie porysował szkiel.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shivka
Golden profesor
Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 4529
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Portugalia
|
Wysłany: Sob 12:20, 23 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Paulina14 napisał: | U mojego jest odwrotnie. Jak jestem w domu to najbardziej Golducha szaleje, a jak nikogo nie ma (bardzo rzadko) to grzecznie śpi, bawi się swoimi zabawkami i nic nie niszczy.
Pozdrawiamy |
Oprocz tego incydentu z olejem ( winny postawienia butelki juz sie znalazl;) ) to ja tez mam wrazenie,ze Sami najbardziej dokazuje jak my jestesmy, a im wiecej ludzi tym bardziej sie "popisuje".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shivka
Golden profesor
Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 4529
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Portugalia
|
Wysłany: Czw 9:28, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Wczoraj wreszcie udalo mi sie zakupic ten spray do spryskania mebli. No to ja cala szczesliwa, ze sie skonczy wreszcie ostrzenie zabkow na meblach, spryskalam jej ulubione miejsca a Sami za jakis czas tup tup i zadowolona gryzie jak gryzla...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ana81
Golden profesor
Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 1325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Krajenka k/Piły
|
Wysłany: Czw 9:40, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja jakoś nie wierzę w te cuda niewidy i spray'e o mocach, które oduczają psa gryzienia. Kiedy Barry z nami zamieszkał też próbował gryźć meble no i jego słabością były kwiaty, których masa stoi na podłodze. Oduczanie go brania do pyszczka wsztystkiego co tylko miał pod łapką zajęło mi tydzień. To był tydzień żmudnej pracy, można powiedzieć 24h na dobę ciągłe powtarzanie "zostaw", "nie rusz", "nie wolno", ale opłaciło się Teraz Barry nawet nie próbuje podgryzać szafek, łóżek i innych mebli. Wydaje mi się, że praca z psem to skuteczniejsza metoda niż gotowe środki, które jak już i Ty się przekonałaś sa g.... warte
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina14
Golden profesor
Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 3374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Reszel
|
Wysłany: Czw 10:48, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Przed chwilą Goldi rozerwał na częsci pierwsze katalog z Avonu i tylko na chwilke sposcic go z oczu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Golden profesor
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2840
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Czw 11:14, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
shivka, uprzedzałam, że nie na wszystkie psy spray'e działają
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shivka
Golden profesor
Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 4529
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Portugalia
|
Wysłany: Czw 12:50, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Marta napisał: | shivka, uprzedzałam, że nie na wszystkie psy spray'e działają |
Mialas racje
Ana81 ja do swojej zawsze nie, nie wolno i tak w kolko.Przestaje, ale potem znow tam idzie, uparciuch z niej straszny. Bardzo lubi gryzc drewno, chyba musze jej przyniesc do domu jakiegos porzadnego patyka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ana81
Golden profesor
Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 1325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Krajenka k/Piły
|
Wysłany: Czw 13:14, 28 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
shivka napisał: | chyba musze jej przyniesc do domu jakiegos porzadnego patyka. | Nie radziłabym! Mój też dostał jak to napisałaś "porządnego patyka" tzn. kawałek drewna, który na początku był całkiem gładki.
[link widoczny dla zalogowanych]
Baryłka w jednen dzień tak go pogryzł, że następnego wymiotował kawałkami drewna. Nie jest to bezpieczna zabawka dla malucha! Przynajmniej ja nie polecam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|