Autor |
Wiadomość |
jola0606
Szczeniaczek
Dołączył: 20 Paź 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bielsko
|
Wysłany: Wto 8:04, 20 Paź 2009 Temat postu: Leniwy Golden |
|
|
Witam
Moja Goldenka Bajka ma prawie 4 miesiące i nie bardzo lubi wychodzić z domu...problemem są również spacery, nie chce chodzić na smyczy , trzeba ją ciągnąć, co chwile siada albo sie kładzie...jedynym momentem kiedy się ożywia jest sygnał powrotu do domu, wtedy to ona prowadzi mnie...Co robićżeby spacer był obopulną przyjemnością bo nie ukrywam że przy zakupie tej rasy kierowałam się między innymi zamiłowaniem do spacerów i długodzinnych wycieczek a teraz taki spacer to głownie przekonywanie psa zeby szedł
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
andrewix
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 07 Maj 2009
Posty: 656
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:46, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
hehe nie przejmuj się to normalna kolej rzeczy u każdego szczeniaczka...potrzebuje czasu żeby nauczyć się ładnie chodzić ...każdy mój sczeniak tak robił
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alter Idem
Golden profesor
Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 2390
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:19, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ja nigdy takiego problemu nie mialam- wszystkie moje psy bardzo chetnie wychodzily na spacer. Z tego co piszesz nie do konca zrozumialam- czy dla suczki problemem jest wyjscie z domu, czy tez wyjscie z domu na smyczy ? Na smyczy bym malucha nie ciagnela, ale zaczecalabym do wycieczki gadaniem do szczeniaka, zabawkami, zarciem- tym, co sunie moze podkrecic. Musisz jej pokazac, ze wyjscia, nawet na smyczy, sa atrakcyjne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mea
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 560
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
|
Powrót do góry |
|
|
edyta
Golden profesor
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 6195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:10, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
w tym szczenięcym wieku jak ja pamiętam to maluch zawsze biegł za swoim panem, wystarczyło cmoknąć, powiedzieć coś dziecięcym głosem lub uciekać i szczyl sam gnał za mną, (i to świetny czas na naukę przywołania), musisz uatrakcyjnić wyjścia, jakieś zabawki, smaczki, to powinno przynieść skutek,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
andrewix
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 07 Maj 2009
Posty: 656
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:24, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
no wiadomo..jak się cmokało u nas to szczeniaczek też leciał ale na smyczt to się zapierał ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Donia
Golden profesor
Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 1386
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wyrzysk Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:31, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
U mnie z wychodzeniem problemu nie było z chcęcią sama wybiegała na dwór.
A co do smyczy na początku trochę się zapierała a potem ciągła
ale z biegiem czasu było coraz lepiej.
Działaj konsekwentnie do końca a zobaczysz szczeniór będzie chętnie
sam wybiegał na dwór i sam będzie chciał zakładać i wychodzić na smyczy na spacer.
Ucz szczenióra stopniowo najpierww na krótko zakładaj smycz i krótko przechadzaj się z nim gdzieś koło domu nie zmuszając go ja tak robiłam z moją sunią
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mea
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 560
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:18, 20 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Miałam podobny problem w naszym przypadku powodem była restrykcyjnie przestrzegana kwarantanna. Całą kwarantannę przesiedziała w domu nie licząc wycieczek w plecaku I jak juz mozna było wyjsc na spacer to młoda wcale nie cieszyła się na zmianę jaką jej przygotowalismy tzn smycz i obroza. Potrafiła połozyc się na chodniku i koniec spacerku Załozyłam, ze musi się przyzwyczaic do nowej sytuacji więc jak chciała usiąśc i popatrzec na samochody to ja cierpliwie czekałam, napewno nie powinnas jej ciągnąc bo to jeszcze bardziej zniechęci ją do spaceru. Znalazłam miejsce gdzie mogła pobiegac bez smyczy i pobawic się z innymi psami, bardzo jej sie spodobało i po krótkim czasie trzeba było zacząc na serio naukę chodzenia przy nodze tak ciągnęła na spacerek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|