|
|
Autor |
Wiadomość |
kasiaigandalf
Golden profesor
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 2991
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:55, 21 Gru 2009 Temat postu: Kopuluje ludzi. |
|
|
Czesc.
Mamy z Gandalfem od zawsze ten problem - kopuluje ludzi w chwilach ekscytacji. Gdy ludzie tancza, cwicza, zaczynaja sie po prostu bardziej ruszac czy wyglupiac pies wskakuje na nich i kopuluje... Jest u nas teraz siostra z dzieckiem. Gandalf wskakuje na nas w czasie zabawy z dzieckiem, wczoraj wskoczyl nawet na Malego i go przewrocil Rodzice sa wscielki, te skoki sa kilka razy dziennie, a przeciez tych sytuacji nie da sie unikac - dzieci sie bawia, ludzie sie wyglupiaja... Nie umiem zapanowac nad tym zachowaniem psa. Gandzior na ogol jest spokojny, taka totalna ciapa... zero agresji, nigdy i w zadnej sytuacji. Co tu zrobic
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Shivka
Golden profesor
Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 4529
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Portugalia
|
Wysłany: Pon 22:46, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Sami co prawda nie kopuluje, ale tez sie strasznie ekscytuje jak zaczynamy szalec. Chetnie poczytam dobre rady na ten temat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Golden profesor
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pon 23:07, 21 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
No cóż, masz psa który nadmiernie się ekscytuje, a więc musisz popracować nad jego emocjami i nad ogólnym posłuszeństwem.
Przejmij kontrolę nad sytuacją , poćwicz porządnie siady i waruje z czasem, dystansem i rozproszeniami ( zwłaszcza to ostatnie - bo to, że ludzie się ruszają i wygłupiają, to są właśnie niesamowite rozproszenia). Na początku dobrze jest mieć psa na smyczy, która uniemożliwi takie wyskoki.
Rób mu dużo "statycznych" ćwiczeń w coraz większych rozproszeniach plus - spokojne leżenie tak długo, aż go nie zwolnisz.
O tak:
http://www.youtube.com/watch?v=l10mc76MXWw
Tu masz też cały wątek o nauce psa samokontroli:
http://www.szkoleniepsow.fora.pl/moj-pies-robi,17/uczymy-psa-samokontroli,4475.html
Przerywaj natychmiast skakanie na ludzi, daj psu do wykonania jakąś prostą komendę na ostudzenie emocji, pochwal nagródź.
Poza tym - zapewnij mu duuuużo ruchu na spacerach, połączonego z czymś co go zmęczy także psychicznie np, ćwiczeniami czy tropieniem. Zmęczony pies, który ma zaspokojone swoje psie potrzeby - to pies szczęśliwy.
No i w końcu - na czas Waszych zabaw możesz przecież wymyślić Gandiemu jakieś zajęcie. KONGA napchanego pysznościami zamiast obiadu. Pyszny gryzak. Szukanie poukrywanych po domu smakołyków. MOżesz go w jakiś sposób włączyć w te zabawy np. niech nosi przedmioty od jednego człowieka do drugiego, podaje zabawki itp. - ale żadnych zabaw, które by go mogły podkręcać. Albo, cóż, możesz zamknąć go w drugim pokoju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasiaigandalf
Golden profesor
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 2991
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:03, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
No tak, z ekscytacja mamy problem nawet przy szkoleniu - kiedy nadmiernie go chwale piskliwym glosem, zaraz mam psa na nodze. Tak mielismy z przywolaniem, pies biegl do mnie, wiec pokazywalam jak sie ciesze, ale radosc konczyla sie bardzo szybko, bo musialam sciagac z siebie psa
Warowanie i zostawanie mamy fajnie opanowane, na dworze, przy wodzie, kaluzy, innych psach (to akurat dla Gandziora male rozproszenie), na szkoleniu robilismy przed nim pajacyki i tez lezal fajnie. Sprobujemy dzis pocwiczyc przy zabawach.
Kong odpada, w ogole go nie interesuje, a gryzaki juz lada dzien przyjda - wieeelka dostawa, wiec mam nadzieje, ze bedzie tym bardziej zainteresowany niz czym innym.
Z tymi spacerami ostatnio faktycznie ciezko,bo caly dom ma grype, ale to wyjatkowa sytuacja, zawsze psiur ma duzo ruchu.
Zapomnialam tez o tym, ze ma ulubiona moja kolezanke, ktora jak widzi, to tez kopulacja.. Tyle, ze kiedy ja go sciagam z niej i probuje uspokoic, to ona dalej go nakreca, mizia, wola i nie przeszkadza jej, ze pies po niej skacze Chyba musze tez wychowac kolezanke.
Gocha, a pisalas kiedys tez w ktoryms temacie, ze kopulacja jest zachowaniem zastepczym za agresje (nie wiem czy dobrze pamietam), tylko ze tu chodzilo o kopulowanie innych psow. Gandalf po samcach nie skacze, po sukach uwielbia...
Na dodatek moj brat (szkolil suke w szkole z niepozytywnymi metodami) mowi, ze pies nas zdominowal. Nie uwazam, ze tu o to chodzi..?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Golden profesor
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto 15:24, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Tak, kopulacja psa przez psa to rzeczywiście często zachowanie zastępcze, takie ustalanie hierarchii pomiędzy psami bez użycia zębów.
Kopulacja suk - to rozładowanie napięcia seksualnego, że ta powiem, niektóre suki tak cudownie pachną, że wszystkie samce próbują ich dosiadać. Fermony i hormony działają.
A kopulacja ludzi - to zwykle przejaw nadmiernej ekscytacji. Może się zdarzyć kopulacja agresywna, kiedy pies chwyta bardzo mocno i zaczyna używać zębów dla przytrzymania człowieka, ale raczej nie nazywałabym tego dominacją.
Przecież wiesz, że pies z człowiekiem nie tworzy stada, a zachowania stadne wilków ( żyjących dziko i tworzących rodzinę pochodzącą od jednej pary) nijak mają się do zachowań psów, żyjących z nami, kiedy to my kontrolujemy z kim pies się spotyka, jakich ma psich kumpli, kiedy je, śpi, idzie na spacer no i kogo może sobie bzyknąć :>
Zapytaj brata, czy Gandalf kopuluje, żeby mieć z ludźmi potomstwo? I czy w związku z tym to Ty , żeby stać się suką alfa, powinnaś pierwsza kopulować z innymi samcami?
Tfu, co ja gadam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasiaigandalf
Golden profesor
Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 2991
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:31, 22 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Hehe, zapytam brata, zapytam
Powiedz mi jeszcze Gosiu jak mam go nagradzac...smaczki ok, ale kiedy nie mam na spacerze smaczkow, to chwalic go czy nie? Takie rzucenie mu "dobry pies" nie jest chyba zbyt duza nagroda (choc robilismy kojarzenie tych slow z czyms fajnym), a znow chwalenie "moj sliczny kochany cudowny pieseczek najgrzeczniejszy na swiecie wspanialy bandzioreczek" powoduje ekstycacje + kopulacje. :<
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Golden profesor
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Śro 22:43, 23 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że chwalić! Ale tak, żeby nie wprowadzić go na zbyt wysokie obroty.
Znasz piramidę nagród?
Jeżeli tak - to ją stosuj.
Pochwała i kontakt socjalny.
Smaczki albo nie jeżeli nie masz.
Zabawa - czyli na spacerze np. rzucenie patyka przed siebie, poprzeciąganie się czymś - patykiem, smyczą, podbiegnięcie gdzieś razem, wspólne kopanie dołków itp.
Środowisko czyli to, do czego pies może sam podbiec kiedy mu na to pozwolisz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina Budzińska
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 14 Gru 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:07, 15 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Zoe też ma problem z kopulacją, choć pewnie ona nie znajduje tego jako problem Na szczęście nie dobiera się do ludzi, tylko "gwałci" swoje pluszaki, a w zasadzie jednego- Pana Lwa, który jest duży i jest z nią od dziecka. Myślałam, że to może kwestia zapachów i wykąpałam lwa, ale nic to nie zmieniło. Zoe nadal z nim spółkuje
Co najdziwniejsze ona wie, że to się nam nie za bardzo podoba, choć nigdy jej jakoś specjalnie za to nie karaliśmy (raczej wywołuje to w nasz głupkowaty śmiech), ale ona robi to przeważnie gdzieś w kątach domu.
Osobiście nie jest to dla mnie problem, martwię się jedynie, że mojej psiuni może czegoś brakuje i dlatego chciałabym wiedzieć, co na ten temat myślicie, bo z tego co było już napisane na forum na ten temat nic mi nie pasuje; ani to agresja, ani ekscytacja- tak mi się przynajmniej wydaje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
edyta
Golden profesor
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 6195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:26, 15 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
to jest wyładowanie frustracji, nuda , psina nie potrafi sobie poradzić ze swoimi emocjami, nam może to do niczego nie pasować a jednak coś jest nie tak, musisz więcej ćwiczyć z nią skupiania uwagi, więcej wysiłku psychicznego,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania, Tofii & Alba
Szczeniaczek
Dołączył: 08 Mar 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:01, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
przeczytałam cały ten post, i chyba ten problem dotyczy też nas.
Od tygodnia mamy w domu goldenkę Albe, mam z nią kilka problemów gdyż jest to mój pierwszy w życiu duży pies, mam w domu od 11 lat małego yorka Tofii i może odzwyczaiłam się od tego że szczeniak potrzebuje aż tak dużo czasu.
Do tego wszystkiego jestem mamą 15 miesięcznej Samanty (Albę kupiliśmy własnie dla niej) z myślą żeby mała miała się z kim bawić gdyż stara suka Tofii nie jest przyzwyczajona do dzieci i nie byla zainteresowana zabawą.
Więc problem pojawił się na spacerze kiedy z nią wychodziłam od początku zaczeła obejmować moją nogę i sie przysówać, z lekceważyłam to bo myślałam że mała po prostu się boi być w nowym miejscu ale w domu sytuacja kilkakrotnie sie powtarza zwłaszcza gdy wstane z miejsca i próbuję się gdzieś przemieścić ona kopuluje z moją nogą?
Karcę ją że tak nie można nie wiem do końca czym to jest wywołane?
Dodam że Alba ma 2 miesiące, u nas jest od tygodnia, nie mogę sobie też poradzić z tym że jak to szczeniak strasznie gryzie po dłoniach i kostkach moja córka już boi się schodzić na ziemię,
Proszę pomóżcie bo zaczynam myśleć ze popełniłam błąd kupując już teraz szczeniaczka, i do tego sika i załatwia inne potrzeby w domu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dundi
Golden profesor
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 2276
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:44, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Cóż, szczeniaka, tak jak dziecko, trzeba wszystkiego nauczyć. Poczytaj tematy o przyzwyczajaniu do załatwiania się na dworze - to jest proces, który może trwać i do pół roku. Tak samo odzwyczajanie od gryzienia - jest masa tematów i rad na ten temat. Przede wszystkim potrzeba cierpliwości. Kupując psa trzeba zdawać sobie sprawę, ze to nie robocik, któego mozna nastawić na program "grzeczny i ułożony" - trzeba z nim pracować, poświęcać mu czas. W ruch muszą wejść smakołyki i inne nagrody (mizianie, pochway słowne, zabawki), konsekwencja i spokojne i cierpliwe uczenie psa co mu wolno a czego nie. Jeśli taki mały psiak kopuluje, może stara się zwrócic na siebie Twoją uwagę. Odsuwaj ją delikatnie ale stanowczo, odciągaj uwagę zabawką. Róbcie krótkie sesje szkoleniowe ucząc się podstawowych komend, dawaj małej gryzaki (tylko nie za dużo!).
Co do spacerów - czy Albe jest już po kwarantannie, czy macie miejsca, w któych jesteś pewna, ze nie załatwiają się inne zwierzęta. Taki maluch bardzo łatwo może złapać jakieś paskudne choróbsko - warto to przemyśleć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania, Tofii & Alba
Szczeniaczek
Dołączył: 08 Mar 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 19:00, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Dundi napisał: |
Co do spacerów - czy Albe jest już po kwarantannie, czy macie miejsca, w któych jesteś pewna, ze nie załatwiają się inne zwierzęta. Taki maluch bardzo łatwo może złapać jakieś paskudne choróbsko - warto to przemyśleć. |
Alba jest już po kwarantannie, szczepienie miała moim zdaniem bardzo wczesnie, teraz byla na kolejnym i wet. powiedział ze moge z nią wychodzic z tego względu ze w domu i tak jest juz inny pies ktory moze przypaletać jakąś chorobę.
Jeśli chodzi o cierpliwość to jstem cierpliwa, bo wiem że to się opłaci, niestety
w tej chwili nie moge Albie poświęcić tyle uwagi ile potrzebuje gdyż do niendzieli jestem sama, mąż w wyjezdzie, i nie mogę sobie pozwolić na to co chciałabym do końca ale myśle że wytrzymamy i złe nawyki siusiania w domu u niej nie pozostaną, na podwórku też bardzo ładnie się załatwia i oczywiście dostaje za to pochwały i smakołyki, myśle że w wychowaniu jej pomoże fakt że mamy już jednego psa i może bedzie z niego brała trochę przykład??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
edyta
Golden profesor
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 6195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:27, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
a w jaki spsób ją karcisz i czy za siusianie w domu też to robisz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ania, Tofii & Alba
Szczeniaczek
Dołączył: 08 Mar 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:53, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
edyta napisał: | a w jaki spsób ją karcisz i czy za siusianie w domu też to robisz? |
Nie myślcie przypadkiem że katuję zwierzątko, za siusianie też ją karcę w taki sposób że kiedy widzę że siusia tzn przyłapie ją na tym a prawie zawsze tak jest poprostu pochylam ją nad tym ona się oczywiście wzbrania tak jakby wiedziala że zle robi istanowczym głosem mówię że tak NIE WOLNO, jeżeli chodzi o tą drygą sytuację to odrazu kiedy tylko złapie mnie za nogę zatrzymuję się patrzę na jej reakcje wtedy ona też się zatrzymuje i również mówię to samo sformułowanie NIE WOLNO a Alba posłusznie puszcza.
Martwi mnie tylko że w żaden sposób nie sygnalizuje że chce wyjść na dwór nie piszczy nie szczeka nie stoi pod drzwiami, tylko musze patrzeć czy sie czasem nie kreci ale sygnałów dzwiękowych brak, prawie zawsze robi to przy swojej misce zaraz po piciu, nie wiem czy może zabrać jej na chwilke miskę z wodą, w innych wątkach czytałam takie rzeczy zeby woda nie była ogólnie dostępna, a w innych jescze zeby byla non stop tak ze juz sama nie wiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
edyta
Golden profesor
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 6195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:53, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
to jest dzidziuś psi, ona nie nauczy się w dwa miesiące sygnalizować swoich potrzeb, do tego potrzeba kilku - miesięcznej nauki i cierpliwości, dzieici też się rodzą i zakładamy im pampersy tak samo jest ze szczeniętami, dziwię, się że mając już jednego psa o tym nie wiesz, kup podkłady do siusiania i ucz ją na nich się załatwiać, może w wieku 4-5 miesięcy będzie już miala na tyle pojemny pęcherz, że wytrzyma do kolejnego spacerku,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|