|
|
Autor |
Wiadomość |
czarownica
Golden profesor
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opole
|
Wysłany: Pon 9:06, 08 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
super zabawa jak widać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ana81
Golden profesor
Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 1325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Krajenka k/Piły
|
Wysłany: Śro 16:42, 10 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Super się ze soba bawią Barrego stosunki z suczkami nie najgorsze, choć nie przepada za pannami większymi od niego. Co do psiaków to ostatnimi czasy toleruje tylko yorka mojej mamy, pozatym to wszystkich zaczepia... szok!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jablonka
Mały goldenek
Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 23:31, 10 Gru 2007 Temat postu: kontakty z innymi psami |
|
|
No wiec cudownie , ze trafilam na to forum bo dowiedzialam sie, ze moj Dino jest calkiem "normalny", ze nie lubi niektorych psow!! Co prawda on nie lubi wielu ras , np. buldogow francuskich, bokserow, wszystkich wilkowatych, pudli, dogow de Bodeaux....etc.etc Ale za to uwielbia beagle, jamniki, wszystkie kudlate byle mniejsze od niego, WSZYSTKIE dziewczyny (no prawie, bo nie lubi bokserek) no i kocha sznaucerki (oczywiscie te mniejsze a nie duze ale zawsze) . Ale niestety musze z przykroscia to powiedziec, ze niestety nie lubi labkow i goldkow
Po drodze na spacer mijamy czesto labka, ktory probuje przegryzc siatke, zeby wreszcie dorwac Jakiegos psa i chyba tez go zagryzc (nie wiem), bo jest strasznie wsciekly, a Dino wyrywa mi reke , zeby tez gryzc sie z nim i to jest katastrofa! I nie pomagaja zadne zabawki, ktore mu podtykam oczywiscie probujac go jednoczesnie powstrzymac( co przy mojej posturze nie jest latwe!) i on potem wie ze zrobil zle bo ja dysze ze zmeczenia i wscieklosci, ale to nic nie zmienia, bo nastepnym razem jest to samo. No i jeszcze to, ze kiedy widzi innego psa, to rzuca sie na ziemie i nie da sie oddciagnac ani sila ani przysmakiem czy zabawka.
To jest u niego jakies ADHD chyba. Juz myslalam nad kastracja, ale moj maz mowil, zebym dala Dinowi szanse, bo on sie zmieni, ale nic sie nie zmienilo Dino ma juz niedlugo dwa lata a jego stosunek do psow sie nie zmienil, no moze troche jest spokojniejszy , ale to nie jest duzy postep. I nie wiem , co teraz robic , bo pewnie na kastracje jest za pozno, a resocjalizowac chyba bardziej nie umiem Chcialam zapytac , czy macie podobne doswiadczenia i czy mozecie mi cos na ten temat doradzic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agunda
Golden profesor
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 2522
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:45, 11 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Laki narazie toleruje wszystkie psy Zresztą widzieliście naszą spacerową paczke i bardzo urozmaicona jest Miałam dwa przypadki że Laki podkulał ogon i chował się za mnie oba spotkania były z dorosłymi owczarkami i teraz od dorosłych samców owczrków stronie bo nie chce żeby lakiemu stała sie krzywda
Suczki sa tolerowane wszystkie ale nie wszystkie nas toleruja bo Laki skacze szaleje i biega w kółko ale nic groźnego sie nie dzieje
Nie wie m co bedzie jak Laki bedzie chciał pokazaćkto tu rządzi narazie sie podporządkowywuje czy cuś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
galax
Golden profesor
Dołączył: 26 Lis 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szwecja Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:39, 25 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Moj szczeniak panicznie boi sie psow.Jak wyjde z nim na dwor i wystarczy ze ten okropny pies zacznie szczekac za siadkii8moj go nie widzi bo jest za daleko) to Gucci bierze nogi za pas i ucieka ile sil w nogach i stoi pod drzwiami.czy wasze szczeniaki tez tak robily?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
asia_scooby
Szkolony golden :)
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 13:10, 27 Gru 2007 Temat postu: Re: kontakty z innymi psami |
|
|
Jablonka napisał: | Ale za to uwielbia beagle, jamniki, wszystkie kudlate byle mniejsze od niego, WSZYSTKIE dziewczyny (no prawie, bo nie lubi bokserek) no i kocha sznaucerki (oczywiscie te mniejsze a nie duze ale zawsze) |
U nas identycznie Scooby ma dwie dziewczyny i są to oczywiscie beagle. Generalnie toleruje wszystkie suki i psy, które sa mniejsze od niego. Z tymi równymi i większymi bywa róznie, a już bokserów wogóle nie toleruje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jablonka
Mały goldenek
Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 19:46, 26 Sty 2008 Temat postu: Re: kontakty z innymi psami |
|
|
asia_scooby napisał: | Jablonka napisał: | Ale za to uwielbia beagle, jamniki, wszystkie kudlate byle mniejsze od niego, WSZYSTKIE dziewczyny (no prawie, bo nie lubi bokserek) no i kocha sznaucerki (oczywiscie te mniejsze a nie duze ale zawsze) |
U nas identycznie Scooby ma dwie dziewczyny i są to oczywiscie beagle. Generalnie toleruje wszystkie suki i psy, które sa mniejsze od niego. Z tymi równymi i większymi bywa róznie, a już bokserów wogóle nie toleruje. |
No wlasnie Asia, ale czy cos z tym robisz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
asia_scooby
Szkolony golden :)
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 11:52, 28 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Szczerze - to nie robię nic. Scooby jest generalnie tchórzem, wiec nie ma mowy zeby sam rozpoczął awanturę i takie spotkania kończą sie zawsze warczeniem, zjeżeniem i olaniem przeciwnika. Kiedy psy na siebie warczą to nie jest to jeszcze powód do niepokoju, jakoś hierarchie muszą sobie ustalić
Scubek warczy i odchodzi, nie atakuje i dlatego wydaje mi się, że na tym etapie nie mam się jeszcze co niepokoić, ale może się mylę - czy ktoś ma na ten temat inne zdanie? Chetnie się dowiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jablonka
Mały goldenek
Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 11:24, 29 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
No wlasnie, a moj potrafi zaatakowac pierwszy. Pewnego razu , gdy sie bawil z dwiema suczkami i przyszedl szczeniak dog de bordeaux polroczny(!), to Dino go zaatakowal I wtedy sie zalamalam, bo rozumiem, ze byl zazdrosny, ale zeby szczeniaka
Zastanawiam sie nad kastracja, ale nie wiem, czy to cos pomoze. Staram sie, zeby zawsze byl wybiegany, bo wtedy jest spokojniejszy i latwiej nad nim zapanowac i odwrocic jego uwage. Ale generalnie unikam spotkan z innymi psami , jesli ich nie znam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Golden profesor
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 2605
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:08, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
A ja nie wiem, co dziś wstąpiło w moją sierotę. Byliśmy na szkoleniu, pojawił się nowy pies (mieszanka labradora z dalmatyńczykiem). Jak zwykle spuściłam Duffla ze smyczy,żeby sobie polatał z kolegami. Na początku było ok, a nagle...jak się na siebie rzucili z tym psem ! zaczęli się gryźć i trzeba było ich siłą rozdzielać ! Od razu po tym zdarzeniu wzięłam Duffla na smycz. tamten pies po chwili się uspokoił, a Duffel do końca zajęć był strasznie podminowany. Tylko jakiś pies się koło niego pojawiał, to od razu warczał, szczekał i próbował się na niego rzucić. Już nie wspomnę o ty, co się działo, gdy jakiś zbliżył się do jego miski z wodą...A jeszcze tydzień temu tak się ładnie bawił z innymi psami na szkoleniu... zresztą wczoraj nawet na spacerze się normalnie bawił ze spotkanym labradorem
Może ma dziś po prostu jakiś gorszy dzień ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewa&Duffel dnia Sob 14:09, 17 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anek79
Golden profesor
Dołączył: 18 Wrz 2007
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Olkusz Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:31, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Moja Kiara odrazu się kładzie jak widzi nowego psiura poddaje sie bez bicia tylko nie lubi owczarków i woli się nie zbliżac do nich.
Jak widzi znajomego psiura to od razu sie bawią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina14
Golden profesor
Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 3374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Reszel
|
Wysłany: Sob 19:11, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Mam takie pytanie.
Czy to możliwe, że smycz daje psu większą pewność? Zauwazylam, ze jak prowadze Goldiego na niej, to jest bardziej zaczepny w stosunku do innych psów..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sidkwa
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dom mój tam, gdzie buty moje Płeć:
|
Wysłany: Sob 20:31, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
To nie tylko możliwe, ale to "oczywista oczywistość".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Golden profesor
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 2605
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:43, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
A ja dziś byłam z Dufflem w parku i pływał sobie ze swoim bratem, brat na niego skakał i wykonywał takie kopulacyjne odruchy, Duffel trochę powarkiwał niego, jak mocno skakał, ale tak to było ok. Potem psy podpłynęły do brzegu i akurat przechodziła suczka (była na smyczy), chyba bokserka. Duffel zaczął na nią strasznie szczekać i warczeć i jakbym go nie złapała za szelki, to nie wiem, co by zrobił...O co mogło chodzić? W sumie pierwszy raz tak zareagował na psa (tzn. kiedyś też tak robił, ale inny pies się na niego przedtem rzucił i zaczął gryźć, więc to było normalne).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
goldi
Golden profesor
Dołączył: 25 Mar 2007
Posty: 1455
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wielka Brytania /Bydgoszcz Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:57, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Lila napisał: | A ja dziś byłam z Dufflem w parku i pływał sobie ze swoim bratem , brat na niego skakał i wykonywał takie kopulacyjne odruchy | Wiem że nie do tematu, ale na początku ja to zobaczyłam chyba źle przeczytałam i wywnioskowałam z tego że to robił Twój brat a nie brat Duffla I tak się zastanawiam czy wszystko z twoim bratek OK jest...A potem się okazało że nie czytam ze zrozumieniem, Bardzo przepraszam za tą niezręczną pomyłkę
He he, nie domyślacie się jak to wyglądało w mojej wyobraźni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|