Autor |
Wiadomość |
Marta
Golden profesor
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2840
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pią 21:38, 03 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Paulina14, nie lubię na ludzi kablować , ale w takim przypadku trzeba zgłosić sytację do Straży Miejskiej. U nas na ulicy była podobna sytuacja, dziwnym trafem "wydostawał" się za ogrodzenie wielki jak smok rottwielier warczący na ludzi...Po interwencji SM nie widziałam go samego ani razu, a mieszka kilka kroków ode mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina14
Golden profesor
Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 3374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Reszel
|
Wysłany: Pią 21:42, 03 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Marta- a wiesz moze co się z tym rottwielerem stało ? Bo jakbym załóżmy powiedziała o tej sprawie Straży Miejskiej i kazaliby psa uśpć ? Bo chyba jest taka opcja ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Golden profesor
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2840
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pią 22:02, 03 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Pies żyje za SOLIDNYM ogrodzeniem i ma się całkiem dobrze Wychodzi na spacery na smyczy.
SM najprawdopodobniej wlepiła mandat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina14
Golden profesor
Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 3374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Reszel
|
Wysłany: Pią 22:06, 03 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Jutro pogadam jeszcze raz z wlascicielami i niestety powiem, ze jezeli sytuacja się nie zmieni bede zmuszona zagadac ze Strażą. Mam nadzieje, ze bedzie jakies rozwiazanie. A jeżeli Państwo nic nie zrobią, to cóż jestem zmuszona, przecież nie będę się bała chodzić z psem koło własnego domu .
A tak w ogole ciekawe czy ten pies zaszczepiony jest... zapytam sie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shivka
Golden profesor
Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 4529
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Portugalia
|
Wysłany: Pon 10:45, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Wczoraj moje malenstwo bawilo sie ze swoim przyjacielem i byla bez smyczy, przechodzil chlopczyk z niewielkim psem (podengo) i Sami do niego podeszla a ten, a wlasciwie ta bo to suczka byla, ugryzla ja w nos Sami krwawila, ale szybko sie goi, teraz ma dziurke i troche spuchniete. Nie moge nikogo winic, bo to moja byla bez smyczy, ale co to za pies, ze szczeniaka ugryzl i to zdarzylo sie tak szybko...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina14
Golden profesor
Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 3374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Reszel
|
Wysłany: Pon 10:50, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Biedna niunia
A wiec tak- ja już rozmawiałam z Państwem od tego agresywnego psa, mysle, ze znaleźli dobre rozwiazanie: chcą zrobić kojec dla kundelka. Nie mają innego wyjscia- w domu i na podworku koty, a on wiadomo co by z nimi zrobił Wiec puszczali go luzem po osiedlu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sayid
Mały goldenek
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Belmullet/Mayo/IRL
|
Wysłany: Wto 0:01, 07 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
moj maly jest jeszcze w kwarantannie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ana81
Golden profesor
Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 1325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Krajenka k/Piły
|
Wysłany: Wto 10:36, 07 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Barry niestety ostatnio nie potrafi dogadać się z innymi psiakami Wczoraj omal nie pogryzł się z 4 miesiecznym szczeniakiem owczarka niemieckiego, przypominam, że Barry też ma dopiero 7 miesięcy. Na początku zaczęły się obwąchiwać i wszystko byłoby w porządku gdyby Morus nie warknął na Barrego. Wtedy się zaczęło, oboje pozycje bojowe, szczekanie, warczenie i najeżony włos na grzbiecie. Straszne! Czy to możliwe, żeby takie maluchy skakały sobie do gardeł? Co o tym myślicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Golden profesor
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2840
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Wto 19:53, 07 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Mnie ostatnio dwa razy opadła kopara do samego asfaltu.Przedstawiam w skrócie:
Sytacja pierwsza-szłam z Liderem na smyczy, mijali nas państwo z foksiowatym kundelkiem, pan się pyta czy to pies, czy suczka(miał psa)i zanim zdążyłam go uprzedzić, żeby nie podchodził stwerdził, że pewnie nic nie zrobi bo tak przyjaźnie macha ogonkiem.Ogon Lidera pionowo w górze
Sytuacja druga-również szłam z Liderem na smyczy i wybieł na nas cocer spaniel.Myślałam, że jest sam, bo jego właścicielka, jak się później okazało, szła kilkanaście metrów dalej.Powiedziałam jej, że w takich miejscach psa trzyma się na smyczy, a ona na mnie wrzeszczy, że zależy jaki, bo jej to nie potrafi Nie wytrzymałam, ale nie będę cytować dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna Stachera
Szczeniaczek
Dołączył: 10 Wrz 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pabianice
|
Wysłany: Wto 10:54, 11 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Mój pies ma niecałe 7 miesiecy. Moje pytanie do doświadczonych posiadaczy goldenków: czy ta radosc na spacerach na widok innych psów i nadmierna chec zabawy mu minie czy już mu tak zostanie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
edyta
Golden profesor
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 6195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:58, 11 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
to zalezy, jedne statecznieją inne pozostają dzieciakami na zawsze, ale co ja tam wiem moja niunia też ma 7 miechów i jej entuzjazm jest obłędny, dzisiaj upatrzyła sobie kundelka za płotem i próbowała wykopać pod płotem dziurę aby się z nim pobawić to nic że tam był beton!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shivka
Golden profesor
Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 4529
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Portugalia
|
Wysłany: Wto 11:38, 11 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Sami uwielbia bawic sie z innymi psami, ale nawieksze szalenstwa odbywaja sie z jej rowniesniczka goldenka Clara, a wyglada to mniej wiecej tak:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ana81
Golden profesor
Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 1325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Krajenka k/Piły
|
Wysłany: Wto 11:40, 11 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
He he he świetne pozy i te pomarszczone pycholki, extra
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Golden profesor
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2840
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Wto 21:26, 11 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ostatnio przeżyłam szok.Lider zaprzyjaźnił się z dwoma ON-kami w wieku dojrzewania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarownica
Golden profesor
Dołączył: 06 Lut 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opole
|
Wysłany: Pon 10:45, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Mam pytanie dotyczące kontaktów Wojera z innymi psami.
Wojer bardzo lubi bawić się z innymi psami i do tej pory uznawał ich dominację. Jak inne na niego warczały stawał jak wryty, albo uciekał, ale od niedawna to sie zmieniło. Od kiedy chodzimy na szkolenie PT Wojer ma kontakt z różnymi psami (bardziej lub mniej nastawionymi przyjaźnie). Nie wiem o co chodzi, ale Wojer ma najwięcej konfliktów z innymi psami. Tzn. nigdy nie widziałam, żeby on zaatakował jakiegoś psa, ale jego psiaki czasem atakują. No i Wojer przestał stac obojętnie tylko broni się. Nigdy wcześniej tego nie robił, ale jak wczoraj zaatakował go owczarek to ugryzł go w ucho, a innego pieska, który na niego naskoczył ugryzł w wargę Az się krew polała. Czy to normalne?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|