Kiedy zabrać szczeniaka w obce miejsce?

jerry

Witam,
Długo szukałem na forum, ale niestety nie udało mi się znaleźć odpowiedzi.
Bardzo proszę o pomoc.

19-go grudnia odbieramy 8-tygodniowego Goldenka. Przez 5 dni będzie przyzwyczajać się do nowego otoczenia, ale potem nastąpi okres świąteczny i udamy się do rodziny na trzy dni na wieś. Czy to nie za wcześnie dla szczeniaczka, aby zabierać go w obce miejsce do obcych mu na razie ludzi aż na 3 dni? Czy zgiełk świątecznego spotkania rodzinnego, z dala od nowo poznanego miejsca zamieszkania, nie będzie dla niego zbyt stresujący?

Z góry dziękuję za odpowiedź.

kropek

Podpisuje się pod Twoim postem - my też niedługo odbieramy malucha a w Święta będziemy odwiedzać 2 rodziny..czyli dwa nowe miejsca + świąteczne zamieszanie..do tego piesek będzie pewnie w centrum zainteresowania ale to chyba tylko bardziej może go zestresować..znacie jakieś sposoby żeby uspokoić malucha? W hodowli doradzono nam żeby podawać małemu napar z kory dębu (nieszkodliwe dla pieska a działa uspokajająco zwłaszcza gdy maluch jest w stresującej sytuacji).
pozdrawiam

Dundi

E, ja bym nie fanatyzowała. O ile jestem zwolenniczką "fanatyzacji" z kwarantanny, to na pewno nie socjalizacji. Uważam, że szczeniurowi trzeba pokazywać świat, ludzi i przyzwyczajać do różnych sytuacji jak najwcześniej, bo takie to zycie już jest i łatwiej ani spokojniej nie będzie

Jeśli macie kontakt z hodowcami i szansę do hodowli pojechać, myślę, że możecie kupić psiakom teraz kocyki, które bedą docelowo psie, zawieźcie do hodowli. Hodowcy raczej na pewno pójdą Wam na rękę i pozwolą matce i maluchom się na nich pokładać, może powycierają nimi troche matki - ważne, żeby zakonserwować zapachy dobrze maluchom znane. Na tych kocykach piesy już u Was znajdą elementy dobrze im się kojarzące i na pewno uspokajające - weźcie je też potem ze soba do rodzin (na czymś maluchy muszą spać), połóżcie w ustronnym miejscu - jak szczeniory będą miały dosyć zgiełku itd., będą się mogły tam schować. Takie maluchy bardzo dużo śpią. Mój Dundi zasypiał bardzo gwałtownie i natychmiastowo, jakby mu ktoś prąd nagle wyłączał - po prostu kładł się tam gdzie stał i natychmiast zasypiał. Nie pozwólcie rodzinom psiaka zamęczyć, dajcie mu trochę własnej przestrzeni, koniecznie własne miejsce. Czeka Was na pewno dużo sprzątania, więc radzę odczulić i uprzedzić najpierw rodzinę o potencjalnych niebezpieczeństwach w postaci kałuż i mało apetycznych min Razz

Życzę powodzenia i rozsądku a wszystko poiwnno być dobrze

Gocha2606

Wszystko zależy od tego, jaki trafi Wam się egzemplarz.
Jeżeli wybraliście strachulca, to rzeczywiście takie rodzinne zamieszanie i przemieszczanie się w nowe miejsca mogą go bardzo przestraszyć i zestresować.

Natomiast jeśli będziecie mieć szczenię pewne siebie, ciekawe świata, dobrze przygotowane u hodowcy tj. z przeprowadzoną socjalizacją wczesnoszczenięcą - nie powinno być większego problemu.

Jednak co ja bym zrobiła najpierw, to jeżeli jest taka możliwość, niech szczeniak, po pierwszych 2-3 dniach w nowym domu, zacznie poznawać nowe osoby - czyli zapraszajcie do Was kogoś z rodziny albo znajomych. Wynoście go w torbie albo koszyku na dwór, niech patrzy na świat. Przejdźcie się samochodem naokoło bloku, a następnym razem trochę dalej i dalej.

A w czasie wyjazdu na święta poproście rodzinę, żeby nie narzucała się maluchowi z czułościami i pozwoliła mu poznawać wszystko w jego tempie. Stwórzcie szczeniaczkowi fajne skojarzenia z tymi ludźmi i miejscem.
Nie róbcie zamieszania, bo to nie jest naturalne dla psa.
Poproście rodzinę, żeby nie pochylała się nad szczeniakami - lepiej jest kucnąć albo usiąść na podłodze.
Nie uśmiechała się "pełnym garniturem zębów" - bo pies odsłonięte zęby może potraktować jako groźbę.
Nie zmuszała malucha do kontaktu - kiedy pies się wycofuje, lepiej samemu odejść i przywołać go do siebie miłym głosem, skusić smakolem albo zabawką.

Po prostu - trzeba być delikatnym, obserwować szczeniaka i dać mu poczucie bezpieczeństwa i komfortu.

Jeżeli pies się wystraszy - nie wolno go pocieszać, tiutiać, głaskać, bo w ten sposób wzmocnicie jego lęki. Lepiej zająć czymś jego uwagę.

A na uspokojenie -można spróbować dać psu coś pysznego np. suszone albo wędzone ucho świńskie, KONG wypełniony pasztetem, serkiem topionym i kuleczkami jego karmy.
Można zastosować feromony DAP - takie , które się włącza do kontaktu ( w domu), albo takie w sprayu, spryskać nimi wnętrze samochodu przed podróżą albo np. małą apaszkę i zawiązać psu na szyi ( PRZED stresującym wydarzeniem). To feromony z gniazda suki, działają uspokajająco i kojarzą się maluchowi z bezpieczeństwem.

goldi

To nie lepiej wziąć maluch Po świętach??

Alicja