Autor |
Wiadomość |
Martusiah
Szczeniaczek
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 11:06, 30 Cze 2007 Temat postu: Kiedy się uspokoi? |
|
|
Mam małe pytanko. Przejrzałam chyba wszystkie posty ale nie znalazłam odpowiedzi na jedno z pytań. Wiem, że to bywa różnie ale jak było u Was? Kiedy szczeniaki się trochę uspakajają? Tzn przestają mieć tzw szajbę Mój ma ze dwa trzy razy dziennie i wtedy nikogo nie słucha...gryzie, biega, drapie, skacze, szczeka itp. Tak za tydzień ma ostatnie szczepienia i niedługo zaczną się dłuższe spacerki ale nie wiem czy to wystarczy bo w domu też się z nim dużo bawimy (ale zabawa jest zawsze początkiem szaleństwa). No i jeszcze jedno pytanko, kiedy Wasze maluchy zaczęły sygnalizować wyjście na dwór? Wiem, że to też różnie czasami jak mają 4 m-ce a czasami 6 a jak było w waszym przypadku?
Dziękujemy za odpowiedź
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina14
Golden profesor
Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 3374
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Reszel
|
Wysłany: Sob 11:08, 30 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Goldi ma prawie 9 mes. i jeszcze sie nie uspokoił. Mysle, ze zalezy to od osobnika.
Jak mial 3 miesiace to juz szczekal pod drzwiami, jak chciał wyjsc sie zalatwic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martusiah
Szczeniaczek
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Sob 11:26, 30 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Paulina14 napisał: | Goldi ma prawie 9 mes. i jeszcze sie nie uspokoił. Mysle, ze zalezy to od osobnika.
Jak mial 3 miesiace to juz szczekal pod drzwiami, jak chciał wyjsc sie zalatwic. |
Oj no Homer to na razie nie szczeka przed wyjściem i jak nie zdążę wyjść to robi w domu... no może dłużej mu to zajmie A prawie 3 m-ce już ma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KasiaK
Mały goldenek
Dołączył: 21 Kwi 2007
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Sob 13:04, 30 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Mój Borys ma 3 miesiące i zawsze rano (tak gdzieś koło 5.00) zaczyna piszczeć, wtedy idziemy na dwór. Ale już przez dzień np. gdy się bawimy po prostu nie wytrzymuje i popuszcza na dywan, albo idzie się załatwić pod drzwi.
A co do szaleństwa to mój maluch zaczyna wariować najczęściej po jedzeniu albo jak się przebudzi. Wtedy idę z nim na podwórko, bo w domu jak chcę się z nim bawić, głaskać go, itp. to mnie zaczyna gryźć i to dość boleśnie.
A na dworze rzucam mu piłeczke albo sam sobie znajduje zajęcie (najczęściej niszczy mamie kwiatki ).
Wczoraj kupiłam Klikera więc może troszkę lepiej go wychowam.
W sumie to dziecko, wyszaleć się musi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
edyta
Golden profesor
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 6195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wrocław Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:26, 30 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
werka ma 5 miesięcy i nie piszczy pod drzwiami, może dlatego że wychodzę z nią co 2 godziny, ale jak ma ochote na siusiu to strasznie się wierci po mieszkaniu i zerka wymownie na mnie, szaleje nadal choć więcej na spacerach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
uchmanek
Szczeniaczek
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 1:07, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ciezko mi powiedziec kiedy Figa sie uspokoila, poniewasz jest to dosyc plynne. w wieku ok 1,5 roku nie szaleje nonstop, ale nadal potrafi pokazac rogi (szczegolnie w okresach ograniczonych spacerow: cieczka, skaleczona lapa).
Co do sygnalizacji: do dzisiaj tego nie robi. Z drugiej strony przestala zalatwiac sie domu przed skonczeniem 3 miesiecy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
R0GNAR
Szkolony golden :)
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: BYŁE LESZCZYNSKIE Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:57, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Bari mial chyba 4-5 mcy gdy przestal lac w domu ale do dzis nie szczeka gdy chce wyjsc (ma juz jedynie wierci sie po domu lub siada przy wyjsciu. Co do ,,wariacji" to ma to nadal, szaleje zarowno w domu jak i na spacerku. Teraz mamy dodatkowy problem od jakiegos czasu mieli na trociny wszystko co tylko dorwie mimo iz wie ze mu nie wolno.Ale co robic, Golden !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martusiah
Szczeniaczek
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Nie 15:07, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
uchmanek napisał: | Ciezko mi powiedziec kiedy Figa sie uspokoila, poniewasz jest to dosyc plynne. w wieku ok 1,5 roku nie szaleje nonstop, ale nadal potrafi pokazac rogi (szczegolnie w okresach ograniczonych spacerow: cieczka, skaleczona lapa).
Co do sygnalizacji: do dzisiaj tego nie robi. Z drugiej strony przestala zalatwiac sie domu przed skonczeniem 3 miesiecy. |
To jaka jest Twoja tajemnica szkolenia Figi że tak szybciutko przestała siusiać w domu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
edyta
Golden profesor
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 6195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wrocław Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:19, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
ponoć dziewczynki tak mają , werka zanim skończyła 4 miesiące też przestała załatwiać się w domu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
agnes
Szkolony golden :)
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: poznan
|
Wysłany: Nie 22:44, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
[quote="edyta"]ponoć dziewczynki tak mają .............
to chyba prawda shira wczoraj skonczyla 3miesiace i juz tez moge powiedziec ze sygnalizuje nam ze chce na dwor ( czasem zdarzaja sie male wpadki np.pod winda,ale czy to jej wina ze winda tak dlugo zjezdza?) ale w95% jest super
dzielna dziewczyna
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shivka
Golden profesor
Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 4529
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Portugalia
|
Wysłany: Nie 23:14, 01 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Sami ma 3 miesiace i tydzien, i dopiero od niedawna wychodzimy na dwor. W domu zawsze robila ladnie na gazetke, a teraz probujemy na dworze, ale ciezkie sa poczatki... Dzis sukces, bo zrobila kupke dwa razy na spacerach i po raz pierwszy siusiu czuje ze z tym sikaniem na dworze to jeszcze to troche potrwa... Co do szalenstw to tez sie zastanawiam kiedy jej przejda te szajby, jak ja dopadnie to nie ma sily na nia. Wtedy pod pache i na dwor, nie ma innego wyjscia, chocby dopiero niedawno wrocila ze spaceru, to wychodzimy znow.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ana81
Golden profesor
Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 1325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Krajenka k/Piły
|
Wysłany: Pon 9:43, 02 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Barry przestał siusiać w domku, gdy miał około 3 miesięcy. Co do sygnalizacji to staje pod drzwiami i zerka raz na mnie raz na klamkę. No chyba, że już naprawdę nie może wytrzymać to piszczy. Ostatnio jak chce siusuiać po prostu przynosi mi smycz (wcześniej nie mógł jej dosięgnąć).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Martusiah
Szczeniaczek
Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto
|
Wysłany: Pon 9:46, 02 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ana81 napisał: | Barry przestał siusiać w domku, gdy miał około 3 miesięcy. Co do sygnalizacji to staje pod drzwiami i zerka raz na mnie raz na klamkę. No chyba, że już naprawdę nie może wytrzymać to piszczy. Ostatnio jak chce siusuiać po prostu przynosi mi smycz (wcześniej nie mógł jej dosięgnąć). |
A jak nauczyłaś by przynosił smycz? Bardzo mi się to podoba . Homer ma już niedługo 3 m-ce a ja mam wrażenie, że nauka siusiania na dworze idzie na marne. Jedynie nauczył się, że jak zrobi na dworze to siada przede mną i wymownie czeka na smakołyk i pochwałę a w domu jak zrobi to nie czeka na nic. No może to dobry początek...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ana81
Golden profesor
Dołączył: 10 Cze 2007
Posty: 1325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Krajenka k/Piły
|
Wysłany: Pon 9:57, 02 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Martusiah napisał: | A jak nauczyłaś by przynosił smycz? Bardzo mi się to podoba . Homer ma już niedługo 3 m-ce a ja mam wrażenie, że nauka siusiania na dworze idzie na marne. Jedynie nauczył się, że jak zrobi na dworze to siada przede mną i wymownie czeka na smakołyk i pochwałę a w domu jak zrobi to nie czeka na nic. No może to dobry początek... | To bardzo dobry początek, wie już że nie można siusiać w domku skoro nie czeka na nagrodę Co do smyczy to nie uczyłam Barrego żeby mi ją przynosił. Smycz od zawsze leży na szafce w przedpokoju. Pewnego dnia po prostu mi ją przyniósł i szczerze mówiąc nie myślałam, że chodzi mu o wyjście na siusiu. Dopiero gdy podbiegł do drzwi ze smyczą w pyszczku wszystko stało się jasne, no i ku mojej radości tak robi do dzisiaj Apropo's tematu Bary właśnie przyszedł do mnie ze smyczą, więc smykamy na trawniczek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shivka
Golden profesor
Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 4529
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Portugalia
|
Wysłany: Pon 16:07, 02 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Sami wytrzymala dzis cala noc nie zrobila w domu i z rana pobieglysmy na trawniczek. Oby tak dalej moze za jakis czas zacznie przynosic smycz jak Barry, to by bylo cos!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|