Autor |
Wiadomość |
Cryiesty
Szkolony golden :)
Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:05, 29 Lip 2011 PRZENIESIONY Nie 9:32, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Otóż nie, jak w domu ładnie pachnie i pies Ci się zleje to chcąc nie chcąc czujesz. Moja przyjaciółka mając małego pekińczyka narzekała na zapach jego moczu strasznie, podejrzewam, że brało się to po części od złej karmy. Moi sąsiedzi również są wyczuleni na wszelkie zapachy, a jak w pierwszych dniach Loca zsikała się na schodach, nikt nic nie mówił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
girl90
Szkolony golden :)
Dołączył: 05 Kwi 2011
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nowy Targ Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:07, 29 Lip 2011 PRZENIESIONY Nie 9:33, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Cryiesty napisał: | girl90 napisał: | A jakby na poczatku załatwial sie na balkonie? |
Wiesz, co moja koleżanka kiedyś zrobiła? Wzięła właśnie na balkon ziemię z trawą, bądź piaskiem, żeby psiakowi kojarzyła się ziemia z dworem i kazała mu się tam załatwiać. Po kwarantannie nie było źle, bo po wyjściu na dwór psiak znów miał pod nogami trawę i załatwiał się bez problemu. |
A dużo tej ziemi było? ;>. To wcale nie jest głupi pomysł
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cryiesty
Szkolony golden :)
Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:09, 29 Lip 2011 PRZENIESIONY Nie 9:33, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | A dużo tej ziemi było? ;>. To wcale nie jest głupi pomysł |
Tyle, żeby psiak się zmieścił, taki kwadracik wielkości porządnej kuwety.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lijka
Szkolony golden :)
Dołączył: 28 Lip 2011
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:10, 29 Lip 2011 PRZENIESIONY Nie 9:33, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
No dobrze ale jesli pies zsika sie kilka razy to jeszcze moze nie ebdzie zapachu ale pies w czasie kwarantanny ktory nie bedzie w ogole na dworzu to jest inna sprawa. Wydaje mi się że nie powinno się uczyc psa ze wszędzie może robić a po kwarantannie bedzie na dworzu. Chodzi o to aby stopniowo przyzyczajac psa gdzie ma się załatwiac jak zobaczy ze nie ma pieluch a ze dostaje smaki za to ze robi na dworzu to w koncu ogranie co i gdzie ma robic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cryiesty
Szkolony golden :)
Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:13, 29 Lip 2011 PRZENIESIONY Nie 9:33, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Niby tak, ja przykładowo z małą chodziłam przed blok, za ogrodzenie odcięte krzakami i tabliczką z zakazem dla psów, ale porozmawiałam z sąsiadami i wyrazili zgodę, tym bardziej, że po psiaku sprzątam. Miała kawałek czystej trawy z gwarancją, że nie chodziło tam żadna podejrzane zwierzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lijka
Szkolony golden :)
Dołączył: 28 Lip 2011
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:14, 29 Lip 2011 PRZENIESIONY Nie 9:33, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
a te pieluszki to jest przykład mogą być gazety ziemia piasek co chesz byle zeby pies wiedzi gdzie ma to robic. Jak wiadomo pieluchy to dodatkowy dosc duzy koszt jak wiadomo bo ilosc duzego szczeniaka jest spora wiec kasy troche sie wydaje na takie dodatki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lijka
Szkolony golden :)
Dołączył: 28 Lip 2011
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:15, 29 Lip 2011 PRZENIESIONY Nie 9:34, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Cryiesty napisał: | Niby tak, ja przykładowo z małą chodziłam przed blok, za ogrodzenie odcięte krzakami i tabliczką z zakazem dla psów, ale porozmawiałam z sąsiadami i wyrazili zgodę, tym bardziej, że po psiaku sprzątam. Miała kawałek czystej trawy z gwarancją, że nie chodziło tam żadna podejrzane zwierzę. |
Ale masz pewność ze koty nie chodzily tam?? Chyba na kazdym osiedlu są koty no chyba że macie porządnie oddzielone całe osiedle od reszty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cryiesty
Szkolony golden :)
Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:16, 29 Lip 2011 PRZENIESIONY Nie 9:34, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Dlatego z tych wszystkich opcji najlepsza jest moim zdaniem ziemia. Najbardziej kojarzona z dworkiem, a i po zakończeniu kwarantanny zazwyczaj problemu nie ma, psiak miał w domu "ziemną kuwetę", a na dworze ma o wiele większą i atrakcyjniejszą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cryiesty
Szkolony golden :)
Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:18, 29 Lip 2011 PRZENIESIONY Nie 9:34, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Lijka napisał: | Cryiesty napisał: | Niby tak, ja przykładowo z małą chodziłam przed blok, za ogrodzenie odcięte krzakami i tabliczką z zakazem dla psów, ale porozmawiałam z sąsiadami i wyrazili zgodę, tym bardziej, że po psiaku sprzątam. Miała kawałek czystej trawy z gwarancją, że nie chodziło tam żadna podejrzane zwierzę. |
Ale masz pewność ze koty nie chodzily tam?? Chyba na kazdym osiedlu są koty no chyba że macie porządnie oddzielone całe osiedle od reszty. |
Tutaj mogę być pewna, że nie ma, bowiem na osiedlu mamy pełno kociar w wieku od 60 do 80 lat, które zbierają wszelkie koty z osiedla. W moim bloku mieszka jedna, który ma chyba ich z dziesięć. Poza tym, jakby już miał być jakiś kocur, który nie dałby się złapać, to z pewnością za cel wziąłby piaskownicę na placu zabaw, jak i cały ten rejon, bo tam jest wszędzie wysypany piach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cody
Golden profesor
Dołączył: 07 Kwi 2011
Posty: 2750
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:19, 29 Lip 2011 PRZENIESIONY Nie 9:35, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie torturowałam ani psa ani siebie kwarantanną, kiedy maluch się budził, kręcił, brałam go pod pachę i na dwór, szczeniak nie potrzebuje dużo czasu, żeby zrobić to co ma do zrobienia, robił na trawkę i do domu,
Gośka i Cody
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cryiesty
Szkolony golden :)
Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:21, 29 Lip 2011 PRZENIESIONY Nie 9:35, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Cody napisał: | Nigdy nie torturowałam ani psa ani siebie kwarantanną, kiedy maluch się budził, kręcił, brałam go pod pachę i na dwór, szczeniak nie potrzebuje dużo czasu, żeby zrobić to co ma do zrobienia, robił na trawkę i do domu,
Gośka i Cody |
Podpisuję się. Jak już wspomniałam, moja metoda była taka sama. I nie uważam ją za złą. Pies do dziś żyje i jest zdrowy jak ryba. =P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lijka
Szkolony golden :)
Dołączył: 28 Lip 2011
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:23, 29 Lip 2011 PRZENIESIONY Nie 9:35, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
kazda metoda jest dobra jak jest skuteczna oczywiscie ja mojego yorka jak wziełam to od poczatku lubiła załatwiać się na podwórku nie musiałam nic kombinować miała 7 tyg i nie było z nią problemu kilka razy jej sie zdarzylo w domu na początku potem było ok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cody
Golden profesor
Dołączył: 07 Kwi 2011
Posty: 2750
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:26, 29 Lip 2011 PRZENIESIONY Nie 9:36, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
I jeszcze nie trzeba mu później tłumaczyć dlaczego wcześniej mógł siusiać w domu a teraz mu nie wolno,
Gośka i Cody
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cryiesty
Szkolony golden :)
Dołączył: 05 Lip 2011
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:26, 29 Lip 2011 PRZENIESIONY Nie 9:36, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Tutaj już działamy wg swoich upodobań. Każdy ma swoją metodę, a o ile jest skuteczna nie ma się czym martwić. Jednakże lepiej przestudiować tą, która ma równie dobre efekty, niż tą bardziej kosztowną. ;-P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lijka
Szkolony golden :)
Dołączył: 28 Lip 2011
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:28, 29 Lip 2011 PRZENIESIONY Nie 9:36, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Cryiesty napisał: | Cody napisał: | Nigdy nie torturowałam ani psa ani siebie kwarantanną, kiedy maluch się budził, kręcił, brałam go pod pachę i na dwór, szczeniak nie potrzebuje dużo czasu, żeby zrobić to co ma do zrobienia, robił na trawkę i do domu,
Gośka i Cody |
Podpisuję się. Jak już wspomniałam, moja metoda była taka sama. I nie uważam ją za złą. Pies do dziś żyje i jest zdrowy jak ryba. =P |
Oczywiście ale jakby nie daj Boże coś sie stało to tylko i wyłącznie byłaby to wasza wina bo o kwarantannie przypuszczam że hodowca mówił. Siostra moja ma 14 letniego psa gdy go brała nigdy nie słyszała o czyms takim jak kwarantanna teraz jak się o tym dowiedziała to w ogole nie wiedziała po co to komu. Wychodziła ze swoim psem i wszystko było w porządku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|