Autor |
Wiadomość |
kasiaigandalf
Golden profesor

Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 2991
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tychy Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:38, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Teqilap napisał: | A propo tematu
Głos w dyskusji, behawiorysty Andrzeja Kłosińskiego
[link widoczny dla zalogowanych] |
Lucky dorobil sie kantarka osobiscie na wizycie u p. Klosinskiego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
solange63
Doświadczony goldeniarz

Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wolsztyn/ koege Płeć:
|
Wysłany: Śro 17:31, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
wytłumaczcie mi bo nie rozumiem. przecież kantarek przed niczym nie chroni. co to znaczy, że kantarek uspokaja dzielnicowego? co to za dzielnicowy, który myli kantarek z kagańcem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Laprima
Doświadczony goldeniarz

Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 530
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:01, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Bo pasek na pysku psa, do dla przeciętnego obywatela kaganiec Zresztą jakby spojrzeć na polską nalepkę na opakowaniach kantarków trixie, pisze: kaganiec.
Norkę w kantarku nie raz ludzie wymijali wielkim łukiem, bo piesek gryzie skoro ma coś ma mordce.
Swoją drogą jakby się chciało, to ochronić może, bo gdy się naciąga zmycz, pentelka na pysku zaciśnia się - u mnie ratowało to wielokrotnie... psa przed zjedzeniem jakiegoś świństwa, przez które musiałby być poźniej zmuszony przeze mnie do wymiotów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|