Gryzienie podkładów i gazet

Czarek08

Witam,
Czy wasze Goldeny też gryzą i niszczą podkłady higieniczne lub gazety, które mają służyć za ich toaletę? Jak sobie z tym radzicie? Nasz niestety gdy rozłożymy mu podkład niszczy go i nie ma wtedy gdzie się załatwiać. Mówimy mu konsekwentnie, że nie wolno ale co jakiś czas wraca do podkładu i rozrywa go na strzępy.

Pozdrawiam Wink

hipahipa

Konsekwentnie powtarzać, że niewolno. Ja dodatkowo spróbowała bym przekierować jego uwagę na zabawkę w tej sytuacji wydaje mi się że dobrym pomysłem będą sznury bawełniane bądź inne szarpaki.

Czarek08

A co sądzicie o polewaniu lekko psa strumykiem wody i w tym momencie powiedzieć "nie wolno?" słyszałem też o tym i jestem ciekaw czy to dobry pomysł Wink

A tak, konsekwentnie trzeba powtarzać i tego się jak na razie trzymam lecz bez większych efektów

hipahipa

Też słyszałam o tej metodzie ale mnie jakoś nie przekonuje. A już przy goldenie to może uznać to jako zabawę bo goldeny z zasady bardzo lubią wodę. Ja bym spróbowała z tymi szarpakami.

Dundi

No fajnie, ale czy nauczyliście psa co znaczy "nie wolno"? Wink

Bo on się nie rodzi z rozumieniem nas i tego co do niego mówimy Wink

Jak powiesz tysiąc razy siad, ale nie pokażesz o jaki efekt Ci chodzi, nie pochwalisz/nagrodzisz tego, o co Ci chodzi, czyli posadzenia psiego zadka na ziemi, on nie będzie siadał, bo nie wie tego sam z siebie, przecież

Musisz najpierw nauczyć psa co oznacza "nie wolno", a więc mówisz to w konkretnej sytuacji i kiedy dostajesz zamierzony efekt - nagradzasz. Pies gryzie to, czego nie chcesz, żeby gryzł, mówisz "nie wolno" - jeśli przestaje, chwalisz, nagradzasz, cieszysz się. I nie polewaj wodą, bo nie wiem, czemu miałoby to służyć... nie zawsze będziesz miał przy sobie wodę, kiedy będziesz chciał żeby pies czegoś nie robił. A w ten sposób możesz ewentualne uzyskać jakiś lęk psa przed strumieniem wody...

Czarek08

Nie polewamy go wody, ale wyczytałem o tym, stąd moje pytanie

No tak, jak coś gryzie mówimy "nie wolno" i jak ładnie puści dajemy mu smakołyka, czasami po prostu głaszczemy. Powoli już dociera bo widać małe ale jednak jakieś efekty. Podkładów już wgl nie rozszarpuje i w tym wypadku konsekwencja się opłaciła. Siedziałem przy podkładzie kawał czasu i gdy tylko zaczynał go szarpać odpychałem go łagodnie mówiąc "nie wolno", już nie gryzie a jak zacznie to na polecenie przestaje.

Dundi

No i super

Właśnie o to chodzi

Cierpliwość i konsekwencja i będzie dobrze