|
|
Autor |
Wiadomość |
figa1800
Szczeniaczek
Dołączył: 01 Maj 2012
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć:
|
Wysłany: Wto 22:10, 01 Maj 2012 Temat postu: Gozno STRASZNIE boi się innych psów, gdy te chcą się bawić.. |
|
|
Na początku szukałam przez opcję szukaj podobnego tematu, ale nic nie znalazłam co by mi pomogło i przypominało nasz problem...
Więc jakby przystało, zacznę od początku. Gonzo ma już skończone 5 mies. od brzdąca miał kontakt z innymi psami, tylko już dorosłymi w większości biegającymi za piłeczką, patyczkiem, ale nie skaczącymi, wariującymi itp.... Kilka razy został przywrócony do porządku przez innego psa, w klatce mamy bardzo agresywnego do wszystkich psów owczarka niem. Ale jakoś mijaliśmy się i było ok. Niemniej jednak, właśnie wróciliśmy ze spaceru, który po raz kolejny tak mnie zestresował, ze już nie wiem co mam myśleć i tym bardziej robić... Na dzisiejszym przykładzie, idę z młodym na smyczy, bo akurat szliśmy w kierunku ludzi i innych piesków na smyczy, więc, ze względu na to, ze wiem, iż nie każdy sobie życzy być obskoczonym przez psiaka, nawet jak ten chce się przywitać, zapinam go na smycz...I tak idzie sobie Pan z innym pieskiem, mój Gonzo już z daleka siada, kładzie się i czeka na powitanie (ostatnio przy tym witaniu też posikujemy), w trakcie powitania podbiega następny młody piesek i skacze a mojego z zachwytu i radości i chce się bawić...ii tu pojawia się problem, Gonzo ucieka gdzie pieprz rośnie z piskiem, jak piesek stoi ten się kładzie jak wbiega na niego i na niego skacze to ucieka z piskiem, takim, że pół podwórka myśli, że jest mordowany....i tak mamy. Myślałam, że przejdzie spuszczałam go w takich sytuacjach ze smyczy, żeby się przełamał, uciekał mi w nogi ignorowałam nie pocieszałam...jak jest możliwość tzn. nie ma tłumów ludzi a właściciele innych psów pozwalają żebym spuściła swojego do zabawy to tak robię...ale przywitanie jest zawsze takie samo, później jak spokojniejszy pies to biega za nim, ale jak biegnie na niego to ucieka w drugą stronę pisknie i się kładzie...zawsze zachowuje tzw. bezpieczną odległość, ale to jak jest spokojniejszy pies, ale jak taki młody to jest masakra... i ja już kompletnie nie mam pojęcia co robić... Pani która dziś spuściła młodzieńca, oblała mnie wzrokiem z wyrzutem, że coś muszę z tym zrobić, że to trzeba oswoić...i tak jest za każdym razem, więc przez psiarzy na podwórku wyznających samowolkę /tzn. pieski sforą biegają po całych plantach, bo nic nie zrobią/ patrzą na Gonza jak na nienormalnego...a mi się serce łamie, bo chciałabym żeby się nie bał, bawił z innymi pieskami, ale nic też na siłę...widzę, że on jest po prostu spokojniejszy, a na mniejszego pieska nie raz sam wskoczy...nie wiem już sama, myślałam, że nie lubi nachalnych psów i po prostu z tego wyrośnie, ale teraz już sama nie wiem...pomóżcie i jak coś zrobiłam nie tak jako nowa, to wybaczcie...
Pozdrawiam i będę wdzięczna za każdą odpowiedź...pozdrawiam Paulina
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lilbee
Mały goldenek
Dołączył: 25 Gru 2011
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 23:20, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Wiesz, mało się znam, ale nie masz może kogoś znajomego z psiakiem, żeby chodzić razem na spacery? wtedy może się oswoi.
A ten ON dlaczego trzymany jest bidulek w klatce?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dundi
Golden profesor
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 2276
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:58, 01 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Ja tylko nie do końca rozumiem - on zawsze tak reagował na podbiegające inne psy, czy to się zaczęło nagle? Kojarzysz to z czymś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Golden profesor
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
|
Powrót do góry |
|
|
figa1800
Szczeniaczek
Dołączył: 01 Maj 2012
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:14, 02 Maj 2012 Temat postu: ...tak, tak tak |
|
|
Nie mam nikogo z psiakiem, wszyscy znajomi to kociarze...ale jak jeździmy do rodziców z mężem, a jeździmy dość często ostatnio, a tam i teściowie i moi rodzice mają psa, z nimi lata bawi się i jest ok, ale to są starsze psy jeden ma 5 lat drugi 6 lat... i raczej już nie interesują się skakaniem po sobie...
W klatce w bloku, owczarek nie jest trzymany w klatce
Zawsze reagował tak, kładł się i czekał aż zostanie obwąchany...przyjmował postawę podporządkowaną...problem pojawił się pierwszy raz jak spuszczona suczka podbiegła do niego ten dał się obwąchać a tamta dość natarczywie zaczęła zaczepiać go do zabawy, i wtedy tak się przestraszył, że uciekł z piskiem w krzaki...od tamtej pory wydaje mi się mamy problem, ale ona nic mu takiego nie robiła, łapała zębami za ucho, za skórę i zaczepiała łapą tylko przy tym kilka razy po nim przeszła...niby miała się super słuchać, ale jak mój się przestraszył i biegł, tak ją właściciel mógł wołać, wołać i nic...ona chyba myślała, że to taka zabawa a mój mało na zawał nie zszedł...
Wszystko już stosowałam, bo jestem po przestudiowaniu filmików, książek i na niejednym forum szukałam czy ktokolwiek miał problem, co do samego wątku w linku to Gonzo aż takiego problemu z nie ma, że jest samotnikiem i nie lubi kontaktów, jak jest mniejszy pies to będzie skakał ganiał się itd. do ludzi też się pcha, i uwielbia się ze wszystkimi witać i jest bardzo towarzyski, problem mamy tylko z większymi od niego i to bez różnicy psami, suczkami, szczeniakami aktywniejszymi od niego...
Ma psy na podwórku z którymi się bawi, ma respekt i jest ostrożny, ale gania i szaleje i jest ok...
dziękuję za odpowiedzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M_J
Szkolony golden :)
Dołączył: 17 Sty 2012
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:07, 02 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Mój pies to nawet z małymi się nie bawi, więc można powiedzieć, że jesteś szczęściarą. Nie chce Cie martwić ale u nas to trwa już siódmy miesiąc i także nic takiego się nie stało, żeby Dinar miał się czego bać. Wszak nie ucieka z piskiem ale chowa się za mnie, odwraca głowę, a nawet powarkuje jak inny pies jest zbyt natarczywy. Na większego się nie odważy ale na szczeniaka już warczał nie raz. Może zaskoczy i mu przejdzie, a może nie, jeśli nie masz zaprzyjaźnionego psiaka tak jak i my to nic za bardzo nie zrobisz, żeby nakłonić swojego do zabaw, unikaj tylko stresu, jak pies się bardzo boi to po prostu odejdźcie albo zajmij go zabawą.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez M_J dnia Śro 18:08, 02 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
figa1800
Szczeniaczek
Dołączył: 01 Maj 2012
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:36, 04 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Ci ślicznie, widać tak już nasze psiaki mają Nie martwi mnie to, bo i tak go kocham jak nie wiem co, jak to taki typ po prostu, to niech tak będzie tylko chodzi o niego, bo widać, że tu by chciał a tu się boi ...no ale jak napisałaś, unikać stresu i zobaczymy co będzie dalej Pisz jak u Ciebie będą postępy pozdrawiamy!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Golden profesor
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Sob 23:42, 05 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Dziś na spotkaniu socjalizacyjnym dla maluszków mieliśmy labusię - zarówno ona jak i owczareczek mają bardzo mało kontaktów z psami i nie bardzo wiedziały, jak się na początku zachować ( owczareczek na początku uciekał z piskiem i szczekaniem albo kłapał zębami, a labusia zwiewała z podkulonym ogonem), ale kiedy przełamały pierwsze lody... sami zobaczcie:
http://www.youtube.com/watch?v=-eaEal6Ft5o
Takie spotkania i obserwacja psów doskonale pokazują, jak ważna jest mądra, stopniowa socjalizacja szczeniaka - a obserwacja opiekunów psów uświadamia mi, ile błędów oni nieświadomie i w dobrej wierze popełniają i jak niechcący potrafią wywoływać strach albo go wzmacniać w sytuacjach, z którymi szczeniak doskonale by sobie mógł poradzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M_J
Szkolony golden :)
Dołączył: 17 Sty 2012
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bydgoszcz Płeć:
|
Wysłany: Nie 11:37, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Szczerze pozazdroszczę takiego zachowania u labka, bo owczarek ma silniejszą osobowość i prędzej czy później przestałby się bać. Dinek nigdy w obecności psa nawet nie zamerdał ogonem, urodził się chyba pozbawiony szczenięcej ciekawości innych psów, powoli przyzwyczajam się do faktu, że już tak zostanie, co nie znaczy, że przestaliśmy się spotykać z pieskami.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez M_J dnia Nie 11:38, 06 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lenka011
Golden profesor
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 1420
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:09, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
A u nas zawsze było na odwrót... Lena nie przepuści żadnego psa... jak tylko jakiś pojawi się na horyzoncie to leci jak głupia! Jest uległa przy innych psach, ale uwielbia się z nimi bawić, jest wtedy chyba najszczęśliwsza aż całe dupsko jej lata z radości!
Podobnie mieliśmy z ludźmi, ale chyba dorośleje nam, bo inni ludzie co raz mniej ją interesują...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Golden profesor
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Nie 17:10, 06 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
MJ, nagraj kiedyś kontakty Dinara z innymi psami i wrzuć na YT, chętnie to obejrzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|