Autor |
Wiadomość |
Andzia1910
Szczeniaczek

Dołączył: 21 Paź 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów Płeć:
|
Wysłany: Śro 14:04, 21 Paź 2009 Temat postu: Goldenka Łobuz;) |
|
|
Mam mały problem moja goldenka ma 4,5 miesiąca i nie mogę jej nauczyć chodzić przy nodze... po spacerze z nią przychodzę zmordowana od tego ciągania się z nią... Proszę o rady
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Beata & Oscar
Mały goldenek

Dołączył: 11 Wrz 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:36, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Weż na spacer jakieś smakołyki i dawaj komendę równaj i pociągnij za smycz tak aby łopatka psa była przy twoim kolanie.Za każdym razem jak wykona komendę poprawnie nagradzaj.Załapie po kilku razach.Powodzenia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gocha2606
Golden profesor

Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pią 0:25, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Chcesz nauczyć chodzenia przy nodze czy chodzenia na luźnej smyczy?
Bo to dwie różne sprawy i inaczej się tego uczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Andzia1910
Szczeniaczek

Dołączył: 21 Paź 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Głogów Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:05, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
chodzi mi o chodzenie przy nodze:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Evinkowa
Szkolony golden :)

Dołączył: 12 Paź 2009
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:47, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ja próbowałam na prawde chyba wszystkiego:) i powiem tak, chodzenie przy nodze na samkołyku jak najbardziej, trzeba dużo mówić do psa chwalić go i dawać smakołyki, gorzej jest z luźną smyczą w jakiś nowych dla nas miejscach, Evin ciągnie jak mały konik, ale z tego co wiem to nie jest on wyjątkiem wśród goldenów w tym wieku:)co do luźnej smyczy, chodziliśmy też na samkołyki, jednak stały się one mniej atrakcyjne niż nowy teren, zwłaszcza jeśli są na nim pieski:)Na szkoleniach uczymy się przechodzenia obok innych psiaków i owszem przynosi to spore rezultaty, ale nieraz i tak Evciu jest prawie nie do opanowania. Chodziliśmy już w halterku, ale nie używam go często, tylko w przypadkach gdy jest niezbędny, jest to fajna rzecz, gdy pies się do niego przyzwyczai to rzeczywiście przestaje ciągnąć Ale chyba najbardziej pomocne stały się szelki. po pierwsze nie mam wyrzutów sumienia, że ciągnę go za szyję, po drugie lekkie napięcie smyczy od razy spowalnia Evina więc idzie luźno. Oczywiście nadal mamy sytuacje "ciężkie" ale w miarę upływu czasu coraz mniej:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dundi
Golden profesor

Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 2276
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:30, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Chodzenie przy nodze - zdecydowanie na smaczka. Natomiast jeśli chodzi o chodzenie na luźnej smyczy, to ja znam dwa sposoby:
1) kiedy pies ciągnie - zatrzymujemy się (natychmiast) i czekamy aż psiur zluzuje smycz - dopiero wtedy ruszamy i tak powtarzamy za każdym razem, kiedy zaczyna ciągnąć. Istnieje duże prawdopodobieństwo, ze w końcu załapie, ze dojdzie tam gdzie chce tylko wtedy,kiedy przestanie ciągnąć. Tą metodą nauczyłam Dundiego chodzić na luźnej smyczy.
2) kiedy pies ciągnie - zmieniamy kierunek marszu o 180 stopni. Zaczynasz ciągnąć = nie idziemy tam, do czego mnie ciągniesz. W założeniu powinien załapać, że dojście do upragnionego celu jest mozliwe tylko na luźnej smyczy. O tej metodzie czytałam i widziałam w jakimś programie tv, gdzie babka pomaga w ogarnięciu rozpuszczonych psów, ale z doświadczenia nie znam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gocha2606
Golden profesor

Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Pią 13:57, 30 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Chodzenie PRZY NODZE - czyli pies idzie niemal przyklejony barkiem do nogi przewodnika, patrząc mu w oczy.
Jak to zrobić?
Najpierw w domu, żeby psa nic nie rozpraszało, albo jakimś innym spokojnym miejscu.
Naucz psa dostawiania się do nogi i nagradzaj za zajęcie pozycji.
Kiedy to już umie - dostaw go do nogi i zrób jeden krok do przodu, zaczynając od nogi, przy której masz psa.
Najlepiej coś trzymać w ręku, a dłoń mieć na wysokości swojego mostka - smaczka albo ulubioną zabawkę psa, bo musimy go mieć na kontakcie wzrokowym ( niektórzy na następnym etapie trzymają zabawkę pod brodą, a smaczki, hmmm.... w ustach).
Pied powinien pójść za Tobą, wpatrzony do góry i przyklejony do twojej nogi - robisz krok, pies dołącza, chwalisz,nagradzasz.
I tak krok po kroku, najpierw od tej nogi, przy której jest pies, potem zaczynasz normalnie chodzić - ale po tylko kilka kroków. Kiedy pies już załapie o co chodzi - robisz coraz dłuższe dystanse.
To nasze początki:
http://www.youtube.com/watch?v=hxahb3Nqm5M&feature=related
Tu fragment lekcji:
http://www.youtube.com/watch?v=qfPfIVrc5xg&feature=related
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
igi
Szkolony golden :)

Dołączył: 26 Wrz 2009
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków - Wola Duch.Zach. Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:33, 31 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Właśnie ja ze swoja ponad trzy miesięczną suńką mam taki sam problem
Najgorsze jest to że kogo by nie widziała idącego to ciągnie tak że hej!
Przy okazji się dusi i charczy, tak że muszę stawać, chwytać ją całą rękami pod szyją żeby się uspokoiła o matko jakie trudne jest wychowanie goldenicy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez igi dnia Sob 13:34, 31 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gocha2606
Golden profesor

Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Sob 13:57, 31 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Igi - nie siłuj się z nią tylko ją przechytrz
Wyżej Dundi opisała niektóre metody nauki luźnej smyczy, można to też zrobić tak jak dr Ian Dunbar - najpierw BEZ smyczy, potem dopinasz smycz. Oczywiście najpierw uczysz małą w domu samej zasady czyli ćwiczycie sobie w domu, potem wynosisz to na spacer:
http://www.youtube.com/watch?v=es9xg2xjU5E
http://www.youtube.com/watch?v=iGNISCSDwVo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
igi
Szkolony golden :)

Dołączył: 26 Wrz 2009
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków - Wola Duch.Zach. Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:01, 31 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Gosia, wszystko super ale tu chyba jest starszy piesek, a nie 3 miesięczny kurcze no i poza tym to miazga tu bo nie widzę mojej suńci jak będzie miała rok po takich szkoleniach hehe. To już będzie z niej kulka około 40 kg po takim dokarmianiu hehe
Mam wrażenie że to tez zależy od psiaka na jaką metodę pójdzie, bo ja jestem pewny że u mnie to nie wypali, bo na zewnątrz tego nie wyniosę.
Ona od razu zainteresuje się czymś innym, np. ptaszkami , kimś jak będzie szedł itp cholerka, ale dziękuję za pomoc :*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gocha2606
Golden profesor

Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Sob 23:29, 31 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Igi - ale to, co jej dajesz jako nagrody odliczasz od dziennego bilansu karmy i wychodzi tyle, ile ma być.
Im młodszy piesek, tym lepiej.
Jeżeli teraz pozwalasz jej wybrać kierunek, tempo i atrakcje spaceru - za kilka miesięcy będziesz mieć suuuper-ciągnik
My podobnie uczymy psiaki na szkoleniu - uwierz mi, najmłodsze mają 2 miesiące, a pracują jak rakiety. Zobacz na przykład tutaj, jak ten maluszek zasuwa przy innych psach i ludziach ( filimik w połowie strony "Chodznie na luźnej syczy w rozproszeniach):
[link widoczny dla zalogowanych]
Po to zaczynasz w domu, żeby pies nauczył się zasady :nie on decyduje, ale pan/pani. Z przewodnikiem jest fajnie - oddalanie się nie opłaca, bo jest nuuuuda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
igi
Szkolony golden :)

Dołączył: 26 Wrz 2009
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków - Wola Duch.Zach. Płeć:
|
Wysłany: Sob 23:59, 31 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Super masz te materiały! )))))))
Ten koleś jest extra hehe, jest sobą i niczym sie nie przejmuje, super
hehehe kurde psy sa superowskie
" super pies, buziaki myziaki " hehehe, ale jazda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gocha2606
Golden profesor

Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Nie 19:43, 01 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Tak, Jacol jest zajefajny i ma niesamowite podejście do psów - to taki psi czarodziej
A filmiki wrzuciłam, żeby pokazać, jak ważny jest dobry kontakt z psem . Niezależnie od tego, czy pies jest duży, czy mały, szczeniak, czy starszy pies, jeżeli uwielbia kocha, lubi i szanuje swojego przewodnika, a przewodnik traktuje naukę jak zabawę - to taki pies szybko i chętnie się uczy i zrobi dla ludzia wszystko, mając w dodatku radosny wyraz pyska.
No, to teraz do roboty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|