Autor |
Wiadomość |
Mirra_Spyke
Golden profesor
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/Kopenhaga
|
Wysłany: Pon 9:03, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja mam goldasa ideala... w zyciu swoim nic nie zniszczyl.... w domu
W ogrodku tesciowej:
- oczywiscie dziury i dziurki
- roznosci po calym trwaniku kawalki kory, ktorym wylozona jest ziemia w klombach
- nie zgadza sie z tesciowa w kwestii rozmieszczenia pewnych roslin czyli bezczelnie kradnie kwiaty lub male krzaczki z klombow dotyczylo to szczegolnie jesiennych astrow i chryzantem
- robi kupki na szczescie w jednym miejscu
- zjada owoce (agrest, porzeczki, maliny) prosto z krzakow...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mirra_Spyke dnia Pon 9:05, 07 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lunax
Golden profesor
Dołączył: 14 Lis 2007
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 9:40, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Mirra_Spyke napisał: | robi kupki |
No tworzy naturalny nawóz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirra_Spyke
Golden profesor
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/Kopenhaga
|
Wysłany: Pon 9:55, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
W sumie patrzac na sprawe z innego punktu widzenia to Golden:
- spulchnia i przekopuje ogrodek (nie musimy sie sami meczyc)
- nawozi naturalnym nawozem (ekologicznie)
- dba o porzadek i architekture krajobrazu (wedle wlasnego punktu widzenia, nie koniecznie zgodnego z naszym )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z nad jeziora
|
Wysłany: Pon 11:47, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
No to ja mam szczęście.
Rańka nie kopie w ogrodzie, nie wyrywa kwiatów, czasem na jakimś kwiatku położy się.
Sari jest u nas dopiero trzeci tydzień, ale też nie zauważyłam, żeby była zainteresowana kopaniem, czy wychodzącymi z ziemi roślinkami.
Anioły, a nie goldeny!
_________________
pozdrawiam - Jolanta
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jolanta dnia Pon 11:48, 07 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
doroth6
Szkolony golden :)
Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: lubuskie
|
Wysłany: Pon 12:04, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Nie mamy własnego ogrodu ale w parku do którego często chodzimy są już wykopane przez naszego Argusia liczne doły . Najgorzej jest w mokry dzień . Po każdym takim spacerze przymusowe pranie futra;) Pozdrawiamy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maja176
Szczeniaczek
Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 13:38, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Niźle nie byłem świadom tego co potrafia Goldeny..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Brita
Golden profesor
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 1192
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków/ Niepołomice Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:44, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
My swoj wlasny ogrod mamy niecale dwa lata...
Wczesniej mieszkalismy w miescie i byl nauczony ze co wystaje z trawy trzeba zniszczyc
Powoli go ucze zeby nie kopal dolow chociaz idzie ciezko, sika po drzewkach i ostatnio chcial mi wyrwac swiezo posadzone roze.
Jedyny pozytyw to taki ze nie robi kupy na naszej dzialce tylko prosi zeby go zabrac dalej, nie wiem skad to ma bo nie uczylam go ze nie wolno tego robic, ale tak jest od poczatku i chociarz mamy jeszcze nie skonczone ogrodzenie to sam wie ze trzeba wyjsc poza granice osadzonych juz slupków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mysza1900
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 07 Mar 2008
Posty: 480
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 13:52, 07 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Moje maleństwo uwielbia kopać dołki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dora&Leon
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 05 Lut 2008
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: głosków Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:03, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ehh więc ja opowiem małą historyjkę
Pewnego dnia Leon wprawił swe łapy w ruch i wykopał dół obok 2 krzaczków na skrzyżowaniu zachodzniej i południowej strony naszego domu
Potem tata go zakopał wtedy leon wykopał większy tata znów zakopał a potem znów leon wykopał jeszcze większy wiec tata już nie zakopywał więc leon postanowił kopać go w szerz a nie w dół i tak kopał aż korzenie 2 kwiatków wyszły na wierzch.Tata zakopał przysypał korą i kamieniami za tydzień kamienie poroznoszone po całym ogródku kora rozkopana a dziura taka sama więc tata zrezygnował i już taka została
Potem Leon pokopał mniejsze dziury tata zakopał i leon już ich nie ruszał więc LEon uważa iż tylko da dziura musi być zawsze wykopana:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kasiachrobak
Szkolony golden :)
Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: Śro 21:14, 09 Kwi 2008 Temat postu: ogród |
|
|
To, co mamy to nie jest ogrodem, ale raczej terenem budowy, natomiast ja usilnie sadzę pod ogrodzeniem cokolwiek - najczęściej darowane róże ( obgryzione przez Bystrą), winogrona, słoneczniki - Erol jest super spokojnym ułożonym psiaczkiem. Nie kopie, nie wygryza, nie załatwia się w ogrodzie ( oprócz obsikiwania ogrodzenia sąsiada, bo tam jest pies ). Ale Bystra dopiero od niedawna - wcześniej wyrwała i obgryzła trzy róże, dwie sadzonki winogron, azalię... i nie pamiętam. Szybko się nauczyła, gdzie może się wyszaleć - dostała patyczki do obgryzania, dołki kopie na spacerach a nie w ogrodzie. Nawet największy szkodnik ogrodowy - wybiegany,zadowolony z życia, będzie szanował swój domek. Trzeba psu poświęcić godzinkę dziennie na szaleństwa - i będzie ogród najcudowniejszy w okolicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ANKA
Golden profesor
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zielona Góra Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:29, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Mirra_Spyke napisał: | W sumie patrzac na sprawe z innego punktu widzenia to Golden:
- spulchnia i przekopuje ogrodek (nie musimy sie sami meczyc)
- nawozi naturalnym nawozem (ekologicznie)
- dba o porzadek i architekture krajobrazu (wedle wlasnego punktu widzenia, nie koniecznie zgodnego z naszym ) |
Mirra powiedz to mojej teściowej,której serce pęka jak wychodzi przed dom i widzi kolejne zniszczenia i braki w ogródku.Znajomi nawet sie śmieją że mamy darmowego ogrodnika, który przycina żywopłot itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gosik77
Szkolony golden :)
Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 13:13, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Dużo tych dołów w życiu goldena ............moja kopie zapamiętale wszędzie gdzie się da z ekstazą na " twarzy". Zdarza się że i w wannie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewa&Duffel
Golden profesor
Dołączył: 10 Kwi 2008
Posty: 2605
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:51, 12 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Duffel niestety bardzo psoci w ogrodzie, więc też przebywa w nim tylko wtedy, kiedy ktoś go pilnuje, bo:
-kopie doły
-obgryza kwiatki
-zjada ziemię
-obgryza nawet drzewa
Może jeszcze z tego wyrośnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirra_Spyke
Golden profesor
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/Kopenhaga
|
Wysłany: Sob 10:41, 12 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
nadzieja....
Rudy kradl chryzanetmy tesciowej jak mial 2,5 roku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
galax
Golden profesor
Dołączył: 26 Lis 2007
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szwecja Płeć:
|
Wysłany: Sob 13:38, 12 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Moj to tez szkodnik w ogrodzie.Zaczal kopac doly, ale to daltego bo przegania krety, gryzie drzewa, zeby jakies patyczki miec je trawe.Na szczecie mamy przebudowe domu i narazie to mi nie przeszkadza, ale juz mamy w planach wyznaczyc mu pole do biegania zeby pozniej nie zniszczyl ogrodu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|