|
|
Autor |
Wiadomość |
wojta15
Mały goldenek
Dołączył: 05 Wrz 2009
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Łódź Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:19, 12 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Kup szelki lub skórzano-materiałową obroże przynajmniej dla mnie jest najlepsza !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
igi
Szkolony golden :)
Dołączył: 26 Wrz 2009
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków - Wola Duch.Zach. Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:59, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Witajcie.
Kurcze.Właśnie miałem zamiar kupić kolczatkę, bo moja sunia własnie tak samo, w domu jest raczej spokojna (chyba że ktoś przychodzi to zawsze po nim skacze) a,e na polu masakra
Waży już prawie 20 kg i ma ponad 6 miesięcy.
Dla mnie to nie problem, ale jak Mama z nią wychodzi to powoli już sobie nie radzi, a ona masakrycznie ciągnie i skacze jak tylko kogoś widzi i nie tylko.
Czyli dobrze zrozumiałem że kolczatka po prostu psu robi krzywdę i go rani, a i tak to go nie oduczy ciągnięcia?
pozdrawiam wszystkich goldenmaniaków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dundi
Golden profesor
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 2276
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 14:16, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
dobrze zrozumiałeś. Co do ciągnięcia - próbowałeś najpopularniejszych metod oduczania? Tzn. albo zmiana kierunku (pies ciągnie - natychmiast odwracasz się o 180 stopni i idziesz w druga stronę, i tak w kółko - pokazujesz, że ciągnąc pies nie dojdzie do upatrzonego celu) albo - preferowana i sprawdzona przeze mnie - tzw. metoda drzewa: pies ciągnie, natychmiast się zatrzymujesz i ruszasz dalej dopiero wtedy, jak poluzuje smycz itd., czyli znowu dajesz sygnał "O nie, kochana, jak ty ciągniesz, to nie ma imprezy". Co do skakania, to chyba powinieneś nad tym popracować - poszukaj w tym dziale, jest tu sporo wskazówek jak to zrobić. powodzenia!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mosia
Szkolony golden :)
Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jasło Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:36, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Do wojta15... Jak można założyć goldenowi kolczatkę? Normalnie, zazwyczaj przez głowę
Sama na początku zakładałam Rockuli kolczatkę ale później po rozmowach z dziewczynami z forum zrezygnowałam z tego. Zazwyczaj kolczatki są po to, żeby psa oduczyć złego zachowania na spacerach, chociaż owszem, jest to jedna z najgorszych metod, aczkolwiek jest. Jeżeli ktoś jest niedoświadczonym goldeniarzem, jak ja na początku czy założycielka tego wątku to ratuje się czym może. Nie trzeba od razu naskakiwać jakby stała się wielka tragedia i niemiłosierna krzywda psu
Bez obrazy, ale nie lubię histerycznego reagowania na takie sytuacje.... Może by tak spokojniej i z rozwagą? ;>
Roxy, spróbuj ze smakołykami. Na Rockę podziałało jak nic
PS: Wojta, chodzisz w szelkach? Dziwne
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mosia dnia Pon 19:38, 01 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silwerka
Szkolony golden :)
Dołączył: 05 Maj 2009
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jaworzno / śląsk Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:33, 01 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | PS: Wojta, chodzisz w szelkach? Dziwne |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
igi
Szkolony golden :)
Dołączył: 26 Wrz 2009
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków - Wola Duch.Zach. Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:10, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dundi napisał: | dobrze zrozumiałeś. Co do ciągnięcia - próbowałeś najpopularniejszych metod oduczania? Tzn. albo zmiana kierunku (pies ciągnie - natychmiast odwracasz się o 180 stopni i idziesz w druga stronę, i tak w kółko - pokazujesz, że ciągnąc pies nie dojdzie do upatrzonego celu) albo - preferowana i sprawdzona przeze mnie - tzw. metoda drzewa: pies ciągnie, natychmiast się zatrzymujesz i ruszasz dalej dopiero wtedy, jak poluzuje smycz itd., czyli znowu dajesz sygnał "O nie, kochana, jak ty ciągniesz, to nie ma imprezy". Co do skakania, to chyba powinieneś nad tym popracować - poszukaj w tym dziale, jest tu sporo wskazówek jak to zrobić. powodzenia! |
Tak, stosuję tą metodę, tylko nie zawsze mam na to siłę
Staję jak drzewo i mówię - równaj, lub czekaj
No, ale generalnie cały czas ciągnie.
Postanowiłem sobie że od dzisiaj na każdym spacerze będę się w kółko zatrzymywał i jak ta metoda nieposkutkuje, to zmienię na inną.
:*
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez igi dnia Wto 0:12, 02 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dundi
Golden profesor
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 2276
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:22, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
No grunt to konsekwencja - bez niej się nie da, w przypadku ciągnięcia szczególnie. jeśli nie zadziała, forumowicze polecali szelki (ten zakup jeszcze przed nami, więc za siebie nie mogę na razie mówić), a w ostateczności - kantarek. W kolczatkę naprawdę nie warto inwestować!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Golden profesor
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto 1:08, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Inna metoda do przećwiczenia najpierw w domu, potem na dworze to taka, żeby nauczyć psa, że kiedy my się zatrzymujemy, pies siada. Zawsze. Ale potem, kiedy robi to już automatycznie i bez komendy – zaczynamy go zmylać tj. udajemy, że się zatrzymamy, ale dla odmiany przyspieszamy i idziemy dalej, nie pozwalając psu siąść. I tak na zmianę – raz się rzeczywiście zatrzymamy i pies siada, dwa razy nie – i idziemy. Oczywiście zatrzymywanie się i niezatrzymywanie robimy nie zawsze tak samo – zatrzymujemy się co chwilę, raz co 2 razy, raz co 5, potem znowu co 2 – żeby pies nigdy nie wiedział, czy stoimy naprawdę czy spacerujemy.
A jak to wygląda w praktyce – filmik doktora Iana Dunbara ( wstawiam go chyba po raz setny...):
http://www.youtube.com/watch?v=es9xg2xjU5E
http://www.youtube.com/watch?v=iGNISCSDwVo&feature=related
Dobrze jest połączyć różne metody no i wprowadzić sygnał na skupienie psa, bo bez skupienia nie ma szkolenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marigold
Szczeniaczek
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:58, 05 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
A my uczymy Melę (która też ciągnie jak diabli, ale ze strachu) korzystając z poleconego przez behawiorystkę kantarka (który wygląda trochę jak kantary dla koni) - trzeba mieć dwie smyczki jedną do obroży czy szelek drugą (lekką i cienką) do kantara - kantar działa w ten sposób, że im bardziej pies ciągnie tym bardziej pysk ściąga mu się do dołu i wówczas nie może napiąć mięśni karku, a więc nie może ciągnąć. Brzmi to dość okropne, ale wcale nie jest przemocowe i Mela z kantarkiem chodzi super. Od znajomych słyszałam też o szelkach szkoleniowych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
buzka870
Szczeniaczek
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wądroże Wielkie Płeć:
|
Wysłany: Wto 15:59, 09 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
ja mojego Aresa prowadzam na kolczatce tylko jak wychodzimy na miasto albo w zimie (on potrafi nawet i na kolczatce ciągnąć,bo jest ona ciut za luźna- inaczej przez głowę by nie przeszła no i te długie kudełki ). Jeszcze jakiś czas temu nie chciałam mu kupować kolczatki,ale niestety nie mam siły go utrzymać (waży 36 kg), szczególnie jak na spacerze zobaczy psa albo inną osobę i wyrywa się Tym bardziej teraz w zimie ślizgam się za nim niesamowicie. Co do szelek to na nich też ciągnie. Nie ma reguły. Metoda drzewa nie skutkuje na niego. Ja już nie wiem co robić, bo ręce to niedługo do ziemi będę miała A co do przybiegania na zawołanie.... uczcijmy to chwilą milczenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
edyta
Golden profesor
Dołączył: 27 Mar 2007
Posty: 6195
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wrocław Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:15, 09 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
tu nie chodzi o luz na kolczatce, pamiętaj czy to obroża czy kolczatka Twój pies będzie ciągnął, do bólu się przyzwyczaił dlatego kolczatka dla niego też nie jest wyzwaniem, musisz zastosować metody podane przez Gochę, konsekwencja a pomoże,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
andrewix
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 07 Maj 2009
Posty: 656
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:48, 09 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
efekt ciągnięcia BRuna...ciemniejsze miejsca to wytarta skóra od ciągnięcia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gocha2606
Golden profesor
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 864
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto 17:06, 09 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | - kantar działa w ten sposób, że im bardziej pies ciągnie tym bardziej pysk ściąga mu się do dołu i wówczas nie może napiąć mięśni karku, a więc nie może ciągnąć. Brzmi to dość okropne, ale wcale nie jest przemocowe i Mela z kantarkiem chodzi super. |
Marysiu, to wcale nie brzmi okropnie, przecież kantar został wymyślony przez behawiorystów i jest często polecany dla "ciągników".
Jednak czasami jest z tym jeden problem - pies w obroży uzdowej nie ciągnie, a po jej zdjęciu - nadrabia zaległości i ciągnie jak szalony
Cytat: | ja mojego Aresa prowadzam na kolczatce tylko jak wychodzimy na miasto albo w zimie (on potrafi nawet i na kolczatce ciągnąć,bo jest ona ciut za luźna- inaczej przez głowę by nie przeszła no i te długie kudełki |
No więc widzisz, że kolczatka nie działa, nie nauczyła Aresa chodzenia na luźnej smyczy.
Poza tym taki sposób założenia jak opisujesz jest nieprawidłowy. Jak się domyślam, nie potrafisz też jej używać.
Poza tym, że kolczata w niewprawnych rękach powoduje więcej szkody niż pożytku - obejrzyj dobrze szyję Aresa, zobacz czy nie ma połamanej i matowej sierści.
A więc albo porządna nauka nieciągnięcia albo - obroża uzdowa.
A co do zdjęcia rękawiczusi- ja niestety nie zachowałam fotek moich poparzonych do krwi dłoni ani przetartych rękawiczek rowerowych, ani potłuczonych kolan, a byłoby czym się pochwalić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
andrewix
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 07 Maj 2009
Posty: 656
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:21, 09 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Gocha biedaku ja zdjęc rąk też nie mam ale to wytarcie to po jednorazowym wyjściu w tych rękawiczkach..a cha i tak jak pisałaś...Bruno ma kantarek i bardzo ładnie chodzi ale bez ciągnie masakrycznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ajdka
Golden profesor
Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 980
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kaczyce woj.Śląskie Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:24, 09 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ostatnio pomagałam koleżance oduczyć jej roczną sunię - labradorkę ciągnięcia na smyczy i... UWIEERZCIE ZMIANA KIERUNKU O 180 STOPNI ZDZIAŁAŁA CUDA
Oczywiście na początku nie było łatwo ale ... teraz jest o niebo lepiej - Tara już nie ciągnie a to dla jej pani prawdziwe wybawienie bo od swojego psa tak na oko to jest cięższa zaledwie o 10 kg:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|