Autor |
Wiadomość |
Hania_Edi
Golden profesor
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 4327
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:24, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Na pewno w Psie Mysliwskim:
[link widoczny dla zalogowanych]
albo napisz bezposrednio do firmy (powinno byc taniej):
[link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiam
ola_leon napisał: | Haniu, w jakim internetowym sklepie można kupic te gwizdki które polecasz..? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Marta
Golden profesor
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2840
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Śro 16:36, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Miałam kilka gwizdków myśliwskich, ale zwątpiłam, bo gubiły się średnio raz w tyfgodniu i poprzestałam na kioskowych, na jakiś czas zarzuciłam przywołanie z gwizdkiem i kioskowego też nie ma czarna dziura...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rena
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Okolice Gdańska
|
Wysłany: Śro 20:51, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ja zaopatrzyłam się jak narazie w gwizdek w sklepie zoologicznym(około 7 zł). Dla mnie mało słyszalny, ale Cherie reaguje ładnie i na każdą próbę. Mam jednak wątpliwości czy przy znacznym rozproszeniu (u mnie przejeżdzające pociągi, hałas smigłowców latajacych nad głową) jest ten dzwięk słyszalny - można go podkęcić na głośniej, ale wtedy niestety rozpada się na 2 części i już niejednokrotnie zostawałam z jedną końcówką na zawieszcze (drugą usilnie szukałam potem w krzaczorach).
Pomyślę nad billikiem, bo moim skromnym zdaniem gwizdek to dobry pomysł na przywoływanie.
Pozdrawiam [/img]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hania_Edi
Golden profesor
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 4327
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:04, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
tez mialam kiedys ten metalowy. Mysle, ze normalny, glosny gwizdek jest lepszy od tego ultradzwiekowego (ja tez chce slyszec gwizd gwizdka , wole miec pewnosc, ze Edi tez go slyszy ). i tak jak piszesz: nie jest zbyt porzadny, rozpada sie na 2 czesci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Skidder
Golden profesor
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 2018
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: CzarnaBiałostocka Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:25, 18 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
istotny jest ton gwizdka. Jeśli zgubi się gwizdek, to należy kupić kolejny o tej samej tonacji, do której pies jest przyzwyczajony. Nam ten dźwięk nie zrobi większej różnicy, ale po co mącić w głowie psu. Ja polecam angielskie gwizdki ACME, mam właśnie taki, jednotonowy 210,5. Co prawda Skidder nie ma jeszcze 10tygodni, to na gwizdek reaguje (nie zawsze, ale ćwiczymy)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gabunia76
Golden profesor
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 12:01, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Chcę kupić gwizdek żeby nauczyć Szilkę przywołania na niego tylko się zastanawiam jaki czy ten najzwyklejszy czy ten niesłyszalny dla ludzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Angie86
Szczeniaczek
Dołączył: 06 Gru 2009
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pabianice Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:30, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ja dzisaj przeżyłam traume i od jutra zaczynamy profesjonalne szkolenie Fagota, żeby mi nie uciekał i nie wybigał na jezdnie co dzisaj był uczynił....
Ciekawa jestem co z tego wyjdzie, bo moja nauka przywołania jest jak widać na załączonym obrazku nie skuteczna...Też się zastanawiam nad zakupem albo gwizdka albo klikera, ale nie wiem co lepsze....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
basia
Golden profesor
Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 1399
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gliwice Płeć:
|
Wysłany: Wto 20:34, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
gabunia76 napisał: | Chcę kupić gwizdek żeby nauczyć Szilkę przywołania na niego tylko się zastanawiam jaki czy ten najzwyklejszy czy ten niesłyszalny dla ludzi. |
Gabunia , my mamy ten dla psów. Nie bardzo go słychać dla ludzi a Niki reaguje bezbłędnie i to z bardzo daleka. Sprawdzaliśmy na lotnisku aeroklubu i super. Polecam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gabunia76
Golden profesor
Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 968
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 21:52, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki Basiu skoro tak to sie raczej zdecydujemy na taki bardziej slyszalny dla psów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
skierka187
Szczeniaczek
Dołączył: 29 Sie 2009
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:16, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
moja Nuka też nie reaguje na przywołanie i też mam zamiar uczyć ją reagować na gwizdek. na szkoleniu mamy się tego uczyć, ale jeszcze nie wiem kiedy, mam nadzieję że do tego czasu będę wystarczająco dobrze jej pilnować by nigdzie nie zwiała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shivka
Golden profesor
Dołączył: 04 Kwi 2007
Posty: 4529
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Portugalia
|
Wysłany: Śro 0:43, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
A my zamiast "do mnie" mamy "tutaj", dziala coraz lepiej, szczegolnie jak pancia jak zaopatrzone w smakolyki z fish4dogs hehe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Monika85
Szkolony golden :)
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa Płeć:
|
Wysłany: Pią 0:41, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Hmm, tylko gwizdek powinien być przywołaniem awaryjnym, no i co będzie jak się zgubi np.na spacerze? Ja uczyłam Tilę przychodzenia na komendę "do mnie" od szczeniaczka i zaczęłam od domu, łaziłam od pokoju do pokoju i wołałam ją, jak przychodziła to była mega radość i smaczek. Dalszy etap miałyśmy w bezpiecznym miejscu, druga osoba trzymała Tilę w niewielkiej odległości na dłuższej smyczy a ja ją wołałam,i miałam wtedy najczęściej jakąś zabawkę, później stopniowałam rozproszenia, jak przybiegała dawałam jakiegoś smaczka, pomiziałam, później smaczek co któryś raz. Ważne jest żeby na pieska nie krzyczeć, ani od razu nie zapinać smyczy, nawet jeśli się ociągał długo, tylko radośnie pochwalić bo inaczej sobie od razu skojarzy, podbiegnięcie do właściciela = "kara",w ekstremalnych sytuacjach po prostu można pobiec w drugą stronę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marta
Golden profesor
Dołączył: 02 Lip 2006
Posty: 2840
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Pią 16:52, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Monika85 napisał: | Hmm, tylko gwizdek powinien być przywołaniem awaryjnym |
W zależności jak nauczysz psa, tak gwizdek będzie funkcjonował, równie dobrze może spełniac rolę zwykłego przywołania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rena.zurka
Mały goldenek
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pią 21:56, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
my mamy 2 gwizdki : Bilika i taki "niesłyszalny" . Bilika mam na sznurku i biorę ze sobą na spacery do lasu - za miasto. Ten drugi mam przy kluczach - jako awaryjny - zdarza mi się zapomnieć rzadko bo rzadko , niemniej jednak
I ten cichy stosuję głównie w mieście , choć Zurka na takich spacerach z reguły słyszy .. - jako awaryjny .
Nie powiem , że Zurka zawsze wraca w lesie na gwizdek , bo musiałbym skłamać . Idzie nam coraz lepiej , tym bardziej po zastosowaniu jednego długiego gwizdu najpierw na "siad" a dopiero potem 2 gwizdy na przywołanie . Jak usiądzie ( albo chociaż przycupnie dupką czy zatrzyma się ) łatwiejsze jest przywołanie i wraca . A las jak wiadomo ponęt ma duuuuużo , trzeba zareagować zanim pies wystrzeli .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maciek&Goldi
Szczeniaczek
Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jędrzejów Płeć:
|
Wysłany: Nie 14:42, 27 Wrz 2009 PRZENIESIONY Nie 15:21, 26 Wrz 2010 Temat postu: Problem z DO MNIE |
|
|
Witam wszystkich.
Ostatnio z Goldim uczymy się "Do mnie". Można powiedzieć, że umie nawet dobrze.
Ale jest pewien problem: Goldi coś tam robi, gryzie itp. potem ja wołam Do mnie, on PRZYCHODZI, siada i dostaje pochwałę i nagrodę.
Zastanawiam się, dlaczego Goldi przychodzi, a nie przybiega. Proszę o pomoc.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|