|
|
Autor |
Wiadomość |
czarna.perla
Mały goldenek
Dołączył: 07 Lip 2014
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:07, 20 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Alicja napisał: | A jeżeli teraz napiszesz, że mała praktycznie miałaby cały dzień siedzieć w kennelu - to wniosek wyciągnij sobie sama. |
Przykro mi się czyta to co napisałas bo nie jest to prawdą, pies jest oczkiem w głowie całej rodziny i poswięcamy mu czas ale nie ma szans na to żeby bawic się z nią godzinami, potem drzemka i znów zabawa. W związku z tym, że (jeszcze) mieszkamy w bloku na dużym osiedlu to normalne spacery odbywają się wokół bloków i na smyczy i jak jesteśmy na działce to Delicja faktycznie może sobie pohasać do woli, dziś oprócz działki zaliczyliśmy tez las
Szkoda mi ja zamykać gdziekolwiek kiedy wiem, ze mogłaby w tym czasie poznęcać się nad jakas gałęzią, łapać motyle czy kopac dołki ale może ja źle myślę, może faktycznie powinnismy pobawic się z nia kwadrans a potem zamknac i zostawić samą i za jakis czas znów trochę zabawy czy cwiczenia komend ...
Kiedy jesteśmy w domu (bloku) poswięcamy jej mase uwagi, nie została w domu sama dłużej niż dwie godziny, w zasadzie nie możemy przejśc obok niej obojetnie ale kiedy jestesmy na dzialce mozemy co najwyzej co jakis czas wyrwac te kilka minut dla niej, inaczej sie nie da: płytki się same nie połozą, fugi nie zrobią, ... itd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dundi
Golden profesor
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 2276
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:57, 20 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
czarna.perla napisał: |
Kiedy jesteśmy w domu (bloku) poswięcamy jej mase uwagi, nie została w domu sama dłużej niż dwie godziny, w zasadzie nie możemy przejśc obok niej obojetnie |
Ja wiem, że w temacie jest głównie o problemach na działce, ale tak mi się od razu rzuciło w oczy - zacznijcie ją zostawiać na dłużej samą... Chyba że masz 100-procentową pewność, że nigdy nie będzie sytuacji, kiedy na dłużej zostanie sama. Ale pies musi umieć zostać w domu na kilka godzin, a Ty musisz wiedzieć, że w tym czasie nie zdemoluje mieszkania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna.perla
Mały goldenek
Dołączył: 07 Lip 2014
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:05, 20 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Najdłużej została w domu sama dokładnie 2,5 godziny. Zaczelismy od zostawiania jej doslownie po kilka minut, na poczatku bardzo rozpaczała, piszczała, drapała w drzwi, było tak ze 4 razy. Teraz jak wychodze to mówię tylko "zostań" i ona juz wie, że bedzie sama, chyba śpi wtedy bo jak wracam do leży dokladnie w miejscu w którym ją zostawiłam. Czy to pewne, że bedzie demolować mieszkanie?
Na razie na szczęście nic nie zniszczyła.
Nie było potrzeby żeby zostawała na dłużej sama ale juz pojutrze będę ja musiała zostawic na jakieś 4 godz.
Delicja spedza sama całe noce bo drzwi do sypialni i do pokoju dzieci sa zamknięte, rano jak mąż wstaje do pracy to ona nadal smacznie sobie śpi, trzeba księżniczkę budzić żeby na dwór wyszła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dundi
Golden profesor
Dołączył: 06 Sty 2009
Posty: 2276
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:20, 21 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
czarna.perla napisał: | Czy to pewne, że bedzie demolować mieszkanie?
Na razie na szczęście nic nie zniszczyła.
Nie było potrzeby żeby zostawała na dłużej sama ale juz pojutrze będę ja musiała zostawic na jakieś 4 godz. |
Nie, nie, nie, bynajmniej nie mówię, że to pewne, że zdemoluje cokolwiek - mój osobisty pies nigdy nie zdemolował niczego Ale nie możesz mieć pewności, że tego nie zrobi, skoro nigdy nie została na dłużej niż 2,5 godziny w ciągu dnia. No nic, przekonasz się co zrobi w ciągu 4h, miejmy nadzieję, że nic. Mi właśnie tylko chodzi o to, że sytuacje są różne i warto psa przyzwyczaić za szczenięctwa do tego, że jego ludzi może nie być w domu przez dłuższy czas.
czarna.perla napisał: | Delicja spedza sama całe noce bo drzwi do sypialni i do pokoju dzieci sa zamknięte, rano jak mąż wstaje do pracy to ona nadal smacznie sobie śpi, trzeba księżniczkę budzić żeby na dwór wyszła. |
Ale ma swoich ludzi w domu, na miejscu. Nie musi spać na Tobie, żeby wiedzieć, że jesteś blisko To inna samotność niż kiedy wszyscy wychodzą z domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna.perla
Mały goldenek
Dołączył: 07 Lip 2014
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:31, 21 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Dziś znów powtórka, Delicja biegusiem w stronę babci to ja ją szybciuko wołałam , chwilę wahania i ruszała w moją stronę, była jakaś komenda i smaczek ale najważniejsze, że całe popołudnie spędziła przy nas. Oby tak dalej.
Kiedyś pisałam, że bardzo skacze na dzieci i podgryza je w tym temacie też już dużo lepiej, dzieci nauczyły się jej, ona nauczyła się dzieci, w domu już nie ma wojen Ignaś/ Rózia kontra Delicja. Bardzo mnie to cieszy bo Róża może wreszcie zbliżyc się do psa, pomiziać ją, poprzytulać się, czasem kładzie się obok niej. Nie wiem czy pisałam ale jednym z powodów dla którego zdecydowaliśmy się na psa było właśnie to, że córka strasznie bała się jakichkolwiek psów. Pierwsze dwa tyg. kiedy Delicja była już u nas to Rózia poruszała się prawie wyłącznie po krzesłach i kanapie byle być z daleka od psa, teraz nie dość że uwielbia Delicję to bez problemu podchodzi do innych psów i nie krzyczy na ich widok.
Oczywiście żeby nie było tak różowo to dziś mam kolejny problem, wczoraj złapałam na Delicji pchłę, potem obejrzałam dokładnie całą psinę i nigdzie nic więcej nie znalazłam ale dziś po powrocie ze wsi mąż upolował dwa kleszcze, jeden jeszcze nie wbity a drugi nieźle napity. Jutro pędzimy do weterynarza. Delicja półtora miesiąca temu została zabezpieczona przed pchłami i kleszczami środkiem, który miał działać 3 mies.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
M&M
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 31 Mar 2014
Posty: 419
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:50, 22 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Z reguły krople na pchły i kleszcze działają przez miesiąc. Też jednak mogą one zwyczajnie na psa nie działać.... jeżeli zależało by wam na dłuższej obronie warto zainwestować w obrożę - np. foresto, która działa do 8 miesięcy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FibiLeo
Golden profesor
Dołączył: 25 Lip 2012
Posty: 2472
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:58, 22 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Tak konkretnie to zdaje się na pchły kropelki działać mają przez 3 m-ce, ale na kleszcze maksymalnie 1 miesiąc. Jeśli ten środek to krople to po prostu już nie działają. Chyba, że macie obróżkę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
czarna.perla
Mały goldenek
Dołączył: 07 Lip 2014
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 1:12, 23 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Weterynarz u którego byłam z Delicja zaraz po tym jak do nas przybyła zapewniał, że środek będzie działał 3 mies. Przy moich poprzdnich dwóch psach pamiętam, że środki na kleszcze działały 1 mies. ale pomyslałam, że od tamtej pory cos się zmieniło w temacie dlatego też zdecydowałam się na krople a nie na obrożę. Tak czy siak tamten weterynarz od początku nie wzbudził mojego zaufania, najważniejszą sprawą było dla niego z jakiej hodowli jest pies, ile za niego zapłaciliśmy i juz chciał się umawiac na sterylizację. Byłam u niego tylko raz, teraz już chodzimy do innego. Dziś znów dostała krople ale na wiosnę będzie juz obroża.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
FibiLeo
Golden profesor
Dołączył: 25 Lip 2012
Posty: 2472
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:54, 23 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Akurat w naszym przypadku kropelki sprawdzają się o wiele lepiej niż obróżki tylko, że aplikujemy je regularnie co miesiąc, a nawet skracamy ten okres o kilka dni.
Obroże u niektórych się sprawdzają, u nas nie. Raz że powodują nam alergię i jakieś zmiany skórne na szyi, a dwa znajdowałam przy nich bardzo żywotne kleszcze. Być może ma to coś wspólnego z faktem, że Fibi bardzo dużo pływa i się moczy, co niezależnie od zapewnień producenta jednak wpływa na skuteczność obroży, a i skóra na tym cierpi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|