|
|
Autor |
Wiadomość |
Giergow
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 03 Maj 2010
Posty: 698
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:26, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja uczę Tulkę klikerem, mamy 3 miesiące i umiemy "siad", "leżeć" to przy większym skupieniu, "do mnie", "zostaw" i "zostań" i czasem udaje się nawet "zostaw" i sygnalizujemy jak chcemy na pole sie wysikać (nie ja tylko pies )
Jest jakiś temat co robić kiedy szczeniak dorasta, tylko nie sposobem pedgriee... Poczytałbym trochę, mimo, że Tula ma dopiero 3 miesiące..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Giergow dnia Pon 21:37, 16 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
marta.bajowa
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław/ Częstochowa Płeć:
|
Wysłany: Wto 12:55, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
fazer napisał: | Jeśli chodzi o żarełko to nasz wet powiedział nam żeby karma była w misce non-stop i pies je kiedy ma ochotę. O dziwo średnio tak wychodzi, że sam z siebie zjada zalecaną dawkę dzienną. Ni mniej, ni więcej. |
To akurat nie jest dobry pomysł. Psiak powinien jeść w określonym rytmie dnia. Karmienie do woli może być opłakane w skutkach jeśli chodzi o wagę. Inna sprawa to to, że psiak widząc, że jedzenie to nic atrakcyjnego zwyczajnie nie będzie się nim ciekawił... A wtedy wykiełkuje kolejny problem- niejadek.
Giergow napisał: | Jest jakiś temat co robić kiedy szczeniak dorasta, tylko nie sposobem pedgriee... Poczytałbym trochę, mimo, że Tula ma dopiero 3 miesiące.. |
Wszystko zależy od psiaka i jego zachowania. Jeśli zaczęliście naukę już teraz i będziecie ją konsekwentnie kontynuować to może obejdzie się bez wybryków i "słuchu wybiórczego". Czasem po prostu w wieku dorastania trzeba z psem przećwiczyć dane komendy od podstaw bądź np używać jakiś czas linki by uniemożliwić gadzinie ucieczki, a co za tym idzie wzmacnianie takiego zachowania. Ale do tego czasu macie jeszcze wieeeele czasu, a praca włożona w wychowanie teraz na pewno zaprocentuje w przyszłości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukrecja_
Golden profesor
Dołączył: 15 Cze 2010
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:01, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Przede wszystkim nauka goldena to nie tylko komendy i o tym początkujący psiarze muszą pamiętać. Moja psiura owszem, zna kilka, ale nie uczę jej codziennie czegoś, zresztą i tak nie mam jak wiec wybieramy się na szkolenie. Zależy mi na tym by pies znał reguły panujące w naszym stadzie i codziennie staram się podtrzymywać te, które już zna oraz dodawać nowe. Co innego 30cm weścik ważący 10 kg, a co innego wielgachny pies ważący 3 razy tyle.
Dzięki jasno określonym regułom spodziewam się mieć bardzo ułożonego psa, członka rodziny i przyjaciela. Wpadki i wypadki będą ograniczone do minimum (np. nie pociągnie mnie jak będę kiedyś szła z wózkiem dziecięcym itd)
przykłady:
- nie wolno wchodzić na piętro
- nie wolno wchodzić do domu bez wytarcia łapek (poza słonecznym dniem, pies czuje różnicę, bo jak jest słońce to wychodzi tarasem, jak leje - drzwiami)
- jak biorę smycz do ręki - psy mają czekać spokojnie przy bramce, aż zamknę drzwi od domu itd
- nie wolno wchodzić i wychodzić z auta bez komendy
- na jedzenie trzeba czekać obok miski, nie podskakiwać i nie szczekać
- gości witamy siedząc przy szafce
- nie wskakujemy na sofę
- z wszystkimi frykasami idziemy do legowiska, ew. na pole
Jasno określam reguły i NIGDY nie zmieniam ich i nie robię wyjątków. Myślę, że 4 miesięczny golden z tematu, powinien umieć sprawiać mniej kłopotu niż kilkutygodniowa kuleczka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
fazer
Szkolony golden :)
Dołączył: 15 Sie 2010
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: zawiercie Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:45, 18 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
marta.bajowa napisał: |
To akurat nie jest dobry pomysł. Psiak powinien jeść w określonym rytmie dnia. Karmienie do woli może być opłakane w skutkach jeśli chodzi o wagę. Inna sprawa to to, że psiak widząc, że jedzenie to nic atrakcyjnego zwyczajnie nie będzie się nim ciekawił... A wtedy wykiełkuje kolejny problem- niejadek. |
To w końcu grubas czy niejadek. Widziałem psy tego weta i nie wyglądają na grube lub niedożywione. Widziałem też 1,5 rocznego berneńczyka mojej siostry któremu też nic nie jest. Jeśli pies wie, że żarełko jest zawsze w misce, je wtedy kiedy ma na to ochotę, a co najważniejsze nie rzuca się na jedzenie i nie zjada całej miski jak najszybciej co tak jak i u ludzi nie jest raczej zdrowe. Jak pies może stracić zainteresowanie jedzeniem jako czymś nieatrakcyjnym. Pies jest głodny - pies je, myślę że atrakcyjność jedzenia nie ma tu znaczenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukrecja_
Golden profesor
Dołączył: 15 Cze 2010
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:00, 18 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Goldeny to specyficzna rasa - mają tendencję do tycia i duży apetyt, dlatego jedzenie trzeba dawkować i podawać o określonej porze. Dzięki temu żołądek i mózg psa przyzwyczają się do jedzenia, a nie do ciągłego podjadania. Akurat porównanie z berneńczykiem jest niezbyt szczęśliwe...
Poza tym karma, która stoi w misce godzinę traci i substancje zapachowe i składniki, wietrzeje.
Jeszcze jedna kwestia - nie jest zdrowe zjadanie szybko z miski, ale to jest naturalne zachowanie psa jako przodka wilków - zjeść szybko, zanim inni przyjdą, odejść na bok - zwymiotować i przetrawić jeszcze raz. Szczenięta często się tak zachowują, potem przestają. Moja się rzucała na miskę, po 30 sek juz nie było nic, teraz sobie gryzie kuleczki i je wolniej.
Wsypując całą dzienną porcję do michy nie masz kontroli nad tym ile pies zjada rano, w południe i wieczorem i dodatkowo potęgujesz obżarstwo i podjadanie. Psiak potrzebuje stałej dostawy pokarmu, ale podzielonej na porcje i godziny, dzięki temu jest czas na trawienie, wchłanianie i wydalanie, bo inaczej to cały proces zachodziłby jednostajnie prowadząc do rozregulowania metabolizmu.
No i jeszcze jedna rzecz- psy dużych ras są podatne na skręt jelit, także skąd wiadomo czy można się już bawić z psem/iść na spacer, skoro może coś ubyło z miski, może nie, może godzinę temu, może 10 minut temu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marta.bajowa
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław/ Częstochowa Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:49, 19 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
fazer napisał: | marta.bajowa napisał: |
To akurat nie jest dobry pomysł. Psiak powinien jeść w określonym rytmie dnia. Karmienie do woli może być opłakane w skutkach jeśli chodzi o wagę. Inna sprawa to to, że psiak widząc, że jedzenie to nic atrakcyjnego zwyczajnie nie będzie się nim ciekawił... A wtedy wykiełkuje kolejny problem- niejadek. |
To w końcu grubas czy niejadek. Widziałem psy tego weta i nie wyglądają na grube lub niedożywione. Widziałem też 1,5 rocznego berneńczyka mojej siostry któremu też nic nie jest. Jeśli pies wie, że żarełko jest zawsze w misce, je wtedy kiedy ma na to ochotę, a co najważniejsze nie rzuca się na jedzenie i nie zjada całej miski jak najszybciej co tak jak i u ludzi nie jest raczej zdrowe. Jak pies może stracić zainteresowanie jedzeniem jako czymś nieatrakcyjnym. Pies jest głodny - pies je, myślę że atrakcyjność jedzenia nie ma tu znaczenia. |
A czy psami tego weta są Goldeny? Niektóre psy opamiętania w jedzeniu nie posiadają. I nie jest to kwestia pokazania psu, że nie będzie głodował, a my mu jedzenia nie zabierzemy itp.
Atrakcyjność jedzenia przy stałym dostępie zmniejsza się i to baaardzo. To tak jak zabawki, które są dostępne na stałe i te tylko do zabawy we dwójkę. Jeśli wykorzystujecie żarełko do nauki to uważam, że warto je mieć jako coś atrakcyjnego a nie powszedniego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
natalia1998
Mały goldenek
Dołączył: 01 Gru 2009
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gliwice Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:09, 19 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
agamud napisał: | Ja będę drastyczna - Zmień chłopaka....... |
Gdyby mój chłopak tak zrobił, rzuciłabym go od razu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dewald
Szkolony golden :)
Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jabłonna Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:47, 05 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Buba ma obecnie 3,2 miesiące. Umie: grzecznie czekać na jedzenie przy miejscu do jedzenia, siad, daj łapę, przybij piątkę, waruj, zostań, aport, daj i bardzo dobrze reaguje na "nie" oraz na klaskanie jako przywoływacz (nie trzeba się drzeć, jak pies odejdzie dalej). Uczyłam nagradzając suchą karmą, teraz to jest pochwała lub pogłaskanie. Nie jestem zwolenniczką klikerów.
Jedzenie - 4 lub 3 razy dziennie, kiedyś namoczone, dziś już suche. W żadnym wypadku zostawiać karmę z nieograniczonym dostępem w misce!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukrecja_
Golden profesor
Dołączył: 15 Cze 2010
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:04, 05 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Brawo, Bubie życzymy dalszych sukcesów!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
magdalena.k
Szkolony golden :)
Dołączył: 05 Cze 2011
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:42, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
To teraz my. Umiemy siad, łapa, druga, piątka (robi takie fajne pacnięcie w moją dłoń) - to już od dawna. Kłopot mamy z "leżeć" bo owszem kładzie się, ale tylko kiedy położę piąstkę na podłodze (tak zaczynałam naukę, że w dłoni miałam smaczek i kładłam ją na podłodze), jak powiem samą komendę bez tego gestu to zdezorientowany mnie obszczekuje nie wiem jak to dopracowac.... Pięknie przybiega na "do mnie", mamy super skuteczność nawet poza domem Na "zostaw" porzuca przedmiot, który postanowił właśnie zjeść/potarmosić i pędem po nagrodę (niestety komenda nie działa w przypadku superatrakcyjnych jadalnych zdobyczy na spacerze).
Miałam też taki kłpot, że obszczekiwał mnie strasznie jak szykowałam mu jedzenie. Postanowiłam wychodzić z kuchni gdy szczeka i wracać tam po paru minutach, znów szykować michę- jak zaszczeka odkładać ją i wychodzić. Jeść dostał chyba za 8 podejściem gdy już zrezygnowany siedział cichutko Od tej pory mnie nie popędza tylko grzecznie czeka
Mamy troszkę kłopot z samotnym zostwaniem w pomieszczeniu. O dziwo w mieszkaniu sam zostaje bez mrugnięcia okiem, mogę śmiało wyjść na 3-4 godziny a on sobie idzie spać po prostu. Problem zaczyna się kiedy chcę się zamknąć w pokoju (np prasuję i boję się żeby nie złapał za kabel), wtedy zaczyna się wielka szczekanina. Próbowałam przeczekać aż mu się znudzi ale on jest niezmordowany w tym swoim ujadaniu... Ładnie zostaje sam w przedpokoju wieczorem, gdy idzie spać, ale jak już rano wystawię nos z pokoju (nawet tylko na siku) to nie mam prawa kolejny raz zamknąć drzwi bo młody prostestuje bez końca... Sorki, że tak się rozpisałam ale jak nad tym pracować? Macie jakiś pomysł? Z góry dzięki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sysuncia
Mały goldenek
Dołączył: 02 Sie 2011
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bytom Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:30, 09 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Moją Beti nauczyłam kilku rzeczy jak miała ok 10 tyg i do teraz powtarzamy te umiejętności, a mianowicie komendy: siad, łapa ( jedna i druga), leżeć, czołgaj się, turlaj, obróć ( wokół własnej osi ), hop ( skok na rękę ). Teraz ćwiczymy "zostaw", "zostań" oraz sztuczki pif paf - zdechły pies i "wstydź się" najbardziej jednak zależy mi by nauczyć psinkę ładnego chodzenia przy nodze. Wszystko przed nami!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiki Megulowa
Golden profesor
Dołączył: 02 Maj 2011
Posty: 3846
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chełmek Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:35, 09 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
A jak wygląda ,,wstydź się"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sysuncia
Mały goldenek
Dołączył: 02 Sie 2011
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bytom Płeć:
|
Wysłany: Wto 14:39, 09 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Piesek nakłada łapkę na mordkę tak jakby go swędział nosek. widziałam to na jakimś filmiku i słodko to wygląda ja moją uczę tego jak leży, ale na siedząco efekt byłby też zachwycający. Goldeny nie mają zbyt długiego futerka na główce, więc przypięcie spineczki do wywołania u psiaka odruchu dania łapki na nosek jest dość trudne, ale można wymyślić inny sposób
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Falka
Golden profesor
Dołączył: 13 Kwi 2011
Posty: 900
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Oława Płeć:
|
Wysłany: Wto 17:09, 09 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
sysuncia napisał: | Piesek nakłada łapkę na mordkę tak jakby go swędział nosek. widziałam to na jakimś filmiku i słodko to wygląda ja moją uczę tego jak leży, ale na siedząco efekt byłby też zachwycający. Goldeny nie mają zbyt długiego futerka na główce, więc przypięcie spineczki do wywołania u psiaka odruchu dania łapki na nosek jest dość trudne, ale można wymyślić inny sposób |
W "101 psich sztuczek" jest fajniejsza metoda: wystarczy nakleić na mordkę karteczkę samoprzylepną, łatwo odpada po trąceniu łapą
A co my umiemy? Grzeczne czekanie na jedzenie, jedzenie dopiero po pozwoleniu, czy wycieranie łapek to podstawa. Nie zapeszając poza małymi wpadkami Orion sygnalizuje też potrzebę wyjścia siku. A ze sztuczek to siad, leżeć, łapa, piątka, zostań, nie rusz ( z tym trochę gorzej kiedy widzi coś "smakowitego" na dworze ehh), na miejsce, 'zdechł pies", daj, do mnie. Za smakołykiem zrobi też slalom i ósemkę między nogami. Przed nami jeszcze nauka grzecznego witania gości, zanim wyrośnie z niego mały niedźwiedź...
I powiem jeszcze, że jestem fanką klikera. Używam tylko do nauki nowych rzeczy, żeby dobrze wyłapać moment, o który mi chodzi i to sprawdza się znakomicie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
goldi985
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 29 Kwi 2011
Posty: 599
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:57, 09 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Psu nie powinno ograniczac sie wody ! Pies powinien miec wode w misce caly czas . Jedynie na noc mozesz odstawic jedzienie i miske z woda wtedy szczczeniak nie bedzie sie zalatwial (tak slyszalam) . I tak jak ktos tu shivka napial w tym wieku pies powinien juz znac podstawowe komendy ; do mnie , siad , lezec , łapa .
Napisalas ; no właśnie na smakołuyk to on tak bardzo chce zrobic cokolwiek zeby go dostac ze nie robi nic o co proszę . - To nie dawaj za kazdym razem smakolyku . Nagroda moze byc rozniez zabawa z psem . Nie chodzi mi o to zeby wgl psa nie nagradzac smakolykiem , ale mozesz tez go nagrodzic dobra zabawa !
Powidzenia zycze w dalszej nauce komend.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|