kasix
Szczeniaczek
Dołączył: 02 Maj 2015
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 9:08, 24 Cze 2017 Temat postu: Ciagle piszczy po powrocie z wakacji |
|
|
Eh! zadaje tutaj tyle pytan, ze powinniscie wprowadzic dla mnie abonament platny... ale mamy znowu problem. Jak juz pisalam na forum wczoraj z rocznym Leosiem wrocilsmy znad morza (wszystko bylo super) Jak tylko zatrzymalismy sie na parkingu podziemnym cos sie zaczelo. Leos wysiadl, powachal powietrze (uniosl wysoko nos) i zaczal szalec. Nie chcial wrococ do domu klatka schodowa, tylko chcial biec wyzej. W domu po wejsciu jakis osowialy o zmeczony (zrzucilam to na podroz). Jednak po jakochs 2 godzinach zaczelo sie. Zobaczyl na balkonie ze roczna labradorka do ktorej zawsze mial slabaosc (poszczal gdy ja wodzial) idzie na spacer. Od tego momentu Leos ciagle piszczy! Nie chce jesc smakow (na szczescie zjadl kolakcje bo byla ryba). Cala nov spedzil chodzac od drzwi balkonowych do drzwi moeszkania. Gdy lezy piszczy. Podchodzi do mnie i piszczy. Patrzy przy tym tym wzrokiem ze serce mi peka. Wyglada jakby cierpial, ale ewidentnie nic go nie boli.Nie piszczy na spacerach. Czy to mozlowe ze jakas suczka ma cieczke? Nie wiem jak reagowac na te pisiki. Dzisiajsza noc to byl koszmar dla nas i dla niego. godzina snu, 15 min piskow i tak w kolko. Co robic? Udawac ze nie slysze tych piskow vzy karac gp i odsylac na moeksce? No i najwazniejsze, to minie samo? Kiedy? Ja tu chyba oszaleje Leos ma 11,5 miesiaca
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kasix dnia Sob 9:11, 24 Cze 2017, w całości zmieniany 2 razy
|
|