Autor |
Wiadomość |
Kreska
Doświadczony goldeniarz
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 761
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Imielin Płeć:
|
Wysłany: Pią 8:23, 24 Kwi 2009 Temat postu: Boi się klikera??? |
|
|
Mam problem...otóż kilka dni temu zakupiłam kliker, ale nie w tym rzecz, wczoraj zaczęłam z nią szkolenie. Najpierw ją wołałam a jak już przyszła to klikałam i dawałam smaczka. Po kilku razach Kreska boi się do mnie podejść!!! nawet jak trzymam w rękach smaczka.... (kliker jak narazie odłożyłam)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lunax
Golden profesor
Dołączył: 14 Lis 2007
Posty: 1423
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 9:44, 24 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Najpierw powinnaś zacząć od nauczenia psa, że kliknięcie klikera oznacza, że otrzyma coś do jedzenia
Usiądź naprzeciwko psa i wykonaj następujące czynności: kliknij klikerem, daj psu smakołyk natychmiast po kliknięciu. Powtarzaj tę czynność kilka razy.
Powodzenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
indiana
Szkolony golden :)
Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 323
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pią 11:16, 24 Kwi 2009 Temat postu: Re: Boi się klikera??? |
|
|
Kreska napisał: | Mam problem...otóż kilka dni temu zakupiłam kliker, ale nie w tym rzecz, wczoraj zaczęłam z nią szkolenie. Najpierw ją wołałam a jak już przyszła to klikałam i dawałam smaczka. Po kilku razach Kreska boi się do mnie podejść!!! nawet jak trzymam w rękach smaczka.... (kliker jak narazie odłożyłam) |
Niektóre pieski mają bardzo wrażliwy słuch, a dźwięk klikera jest dość "przejmujący". Musisz go trochę wyciszyć. Spróbuj klikać trzymając kliker w kieszeni, albo za plecami. Bądź w pewnym oddaleniu od psiaka, nie klikaj mu "tuż pod nosem". Jeśli to nie wystarczy, naklej na blaszkę kilka warstw jakiegoś wyciszacza, np. plastra.
Poza tym warto zauważyć, że klik brzmi znacznie głośniej w pomieszczeniu niż na dworze. Ja np. używam w domu wyciszonego klikera, a wersji głośniejszej na zewnątrz.
Są też klikery, które mają kilka poziomów głośności.
To co opisujesz, zdarzyło mi się z moim kocurkiem, Leonem, który bardzo nie lubiał dźwięku nawet wersji wyciszonej. Zaczęłam mu więc klikać długopisem. Jest to bardziej kłopotliwe od używania klikera,
ale sprawdziło się. Na pstryknięcie długopisem kocurek nie reagował już nerwowo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hania_Edi
Golden profesor
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 4327
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:57, 24 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Można tez klikać np. kapslem od butelki - dzwiek jest wtedy subtelniejszy.
A rozwiązaniem luksusowym, tak jak wspominała Irena, jest wypasiony kliker: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirra_Spyke
Golden profesor
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1842
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/Kopenhaga
|
Wysłany: Pią 17:47, 24 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ja mialam podobny przypadek. SPajki az pewnego razu posisial sie przy klikaniu.
Aczkowliek probowalam kilka dni temu (znalazlam przez przypadek zagubiony kliker) i zupelnie na niego nie reagowal, a raczej zareagowal zaciekawieniem.
W naszym przypadku, moim zdaniem rudy byl skrajnie znerwicowany jezdzeniem z Polski do Danii w kazdy weekedn, a pozniej przeprowadzka...
Widze bardzo znaczna roznice miedzy Spajem sprzed dwoch lat-roku, a teraz...
Wiec albo jest juz zrelaksowany, albo dorosl.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|